Marszałek Senatu, lekarz, człowiek opętany mitomaństwem wykazał się kompletną niodpowiedzialnością, głupotą, infantylizmem i żenadą, wyjeżdżając w dobie koronawirusa do Włoch oraz niemrawo i lekceważąco tłumacząc się z tego. I jeszcze się chwalił, że musiał z tych Włoch wrócić bo "musiał przeprowadzić Senat" i nie żałuje tego wyjazdu. Lekarz, o zgrozo!
Mało tego i wbrew zaleceniom MZ i GIS zamiast bezpośrednio po przyjeździe udać się na oddział zakaźny to udał się na SOR w szpitalu i... czekał na wyniki spotykając się z posłami, senatorami i innymi ludźmi w tym ze Służby Ochrony Państwa. Na SORZ-e zaś spokojnie sobie czekał na pobranie próbek do badania będąc wśród innych pacjentów. Lekarz, o zgrozo!
Czyż to nie jest głupota najwyższych lotów? I to głupota "czeciej osoby w państwie" jak sam siebie mitomańsko określa. Ten groteskowy Marszałek w zachwycie nad swoją osobą narażał innych na zainfekowanie koronawirusem. Coś niewyobrażalnego, nawet nie chciał wypełnić karty identyfikacyjnej w momencie powrotu do kraju. Czy z nim coś jest nie tak? Lekarz, o zgrozo!
Skompromitował się zupełnie. On po prostu nie nadaje się nawet na bycie lekarzem, nie mówiąc już o marszałkowaniu. Jego miejsce jest gdzieś tam daleko od ludzi, w jakimś buszu czy coś podobnego.
Bufonada jaka z niego wyłazi na każdym kroku jest porażająca i żenująca. Czy Polski naprawdę nie stać na kogoś mądrzejszego i odpowiedzialnego na funkcji Marszałka Senatu RP? Na pewno stać, ale nie po stronie PO-KO, niestety.
Jakby tego wszystkiego było mało to jeszcze po spotkaniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaczął coś razem z Budką gaworzyć, że działania rządu ws. koronawirusa są niewystarczające. To już jest szczyt bezczelności. Najpierw sam powinien dawać przykład a nie krytykować.
I na koniec refleksja... Byłby koszmar jakby to dziś rządziła koalicja PO-PSL z B. Komorowskim pod żyrandolem...
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Szczęście to codzienne odczuwanie własnej wolności od wszystkiego... Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wszyscy powinniśmy rozmawiać tak by się za jakiś czas tego nie wstydzić, by móc co rano patrzeć w lusterko. Czy to jeszcze możliwe ?
OdpowiedzUsuńNie wim, czy to możliwe, ale trzeba się starać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam