środa, 25 marca 2020

Egzotyczna koalicja? "Gratuluję" Konfederacji...

Wielu z nas po tej prawej stronie polskiej sceny politycznej* miało przez jakiś czas nadzieję na to, że pojawienie się w parlamencie nowej prawicowej partii "Konfederacja" może być tylko pozytywno-ozdrowieńczym powiewem wiatru w najnowszej historii politycznej Polski.

I również spodziewaliśmy się, że będzie to opozycja konstruktywna a nie dekonstruktywna jak w przypadku PO-KO, która cierpi na jedną podstawową chorobę: "antypisizm" bez względu na wszystko.

Dzisiaj mamy sytuację wyjątkową w naszej współczesnej historii, i to nie tylko Polski, ale też i świata. Epidemia koronawirusa zachwiała podstawą istnienia wielu narodów i państw. Cały świat walczy z tym wirusem i niezależnie od tego skąd się wziął i dlaczego, to na razie jest to numer jeden wśród najpilniejszych spraw do załatwienia.

Po pierwsze wszyscy - niestety w różnym tempie czasowym - robią wszystko, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa. Po drugie trwają zintensyfikowane prace nad wynalezieniem na niego lekarstwa lub szczepionki. Po trzecie zaś każdy kraj przygotowuje jakiś pakiet antykryzysowy obejmujący jego sferę gospodarczą.

Najważniejszym zaś jest czas..., w którym te wszystkie działania należy prowadzić. Im szybciej tym lepiej.

Ta nowa sytuacja spowodowała też niemal całkowite przeorganizowanie wielu zachowań ludzi oraz konkretnych instytucji.

Współczesna technika w dużej mierze pozwala na tzw. pracę zdalną, videowizyjne łączenie się  pomiędzy ludźmi czy też instytucjami, można zdalnie uczyć, porozumiewać się na portalach społecznościowych, można płacić bezgotówkowo i robić zakupy w internecie, itd...

Mając na względzie ludzkie życie i zdrowie w wielu krajach wprowadzono rygorystyczne zasady, które mają zminimalizować międzyludzkie osobiste kontakty, aby tą drogą zatrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa.

Powyższe dotyczy również instytucji, gdzie nawet w skali europejskiej wprowadza się zdalne prowadzenie różnych spotkań, konferencji, obrad konstytucyjnych organów jak np. Parlamentu Europejskiego, itp.

Dzisiaj najpilniejszą dla Polski sprawą jest jak najszybsze przyjęcie rządowego programu pomocowego dla gospodarki. Aby jednak tak się stało to musi być przyjęta przez sejm odpowiednia ustawa, która pozwoli na wejście w życie tzw. "Pakietu Antykryzysowego".

Dla zdrowia i życia parlamentarzystów, i ich rodzin oraz znajomych PiS zaproponował, aby posiedzenie sejmu odbyło się zdalnie z wykorzystaniem internetu. Wstępnie wszystkie ugrupowania sejmowe były raczej przychylnie do tego pomysłu nastawione lub też z rezerwą wstrzymywały się od jednoznacznej opinii.

Niestety, gdy już przyszło do podjęcia ostatecznej decyzji dwa kluby zablokowały możliwość zdalnego przeprowadzenia posiedzenia sejmu. Są to: klub PO-KO i Konfederacji.

Jestem w stanie zrozumieć destrukcyjny klub PO-KO, ale doprawdy nie rozumiem postępowania Konfederacji, która stanęła z PO-KO w jednej niby egzotycznej koalicji.

I jakkolwiek wcześniej jeszcze wierzyłem, że faktycznie może ona wnieść coś pozytywnego do polskiego życia społeczno-politycznego, to teraz już nie mam żadnych złudzeń. Takim swoim postępowaniem na pewno nie zyska przychylności, nawet wśród wyborców dotychczas jej w jakiś  sposób sprzyjających.

Można nie lubić PiS-u i się z nim nie zgadzać, ale w sytuacji skrajnie kryzysowej jaką teraz mamy trzeba być choć po części odpowiedzialnym za swoje decyzje. Od PO-KO nic pozytywnego się nie spodziewałem, ale od Konfederacji raczej tak. No chyba, że również jej zależy na tym, aby do władzy wróciła PO-KO, czyli zależy jej na upadku Najjaśniejszej Rzeczpospolitej... A może w przyszłości marzy im się powstanie stałej koalicji PO-KO-Konfederacja?

Tym bardziej, że tak naprawdę nie ma istotnej przeszkody prawnej, która zabraniałaby przeprowadzenia posiedzenia sejmu i parlamentu w formie zdalnej, dzięki której możemy potencjalnie ratować zdrowie i życie w dobie koronawirusa.


* Abstrahuję tutaj od tradycyjnego rozumienia sceny politycznej, bowiem współcześnie terminy prawica i lewica bywają nieczytelne i zatarte a podział polityczny w krajach cywilizacji zachodniej wedle mnie przebiega na linii: postmarksizm kulturowy - konserwatyzm kulturowy.



Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.