poniedziałek, 22 czerwca 2020

Przepływy elektoratów w II turze wyborów prezydenckich

Jakkolwiek prezydenckie (i nie tylko) sondaże przedwyborcze nie zawsze oddają realne poparcie wyborców dla określonego kandydata to należy je jednak śledzić, ale raczej obserwując trendy a nie konkretne uzyskane w badaniach procenty głosów. Tym bardziej, że większość ośrodków badania opinii określa błąd szacunku na poziomie +-3%. Dotyczy to również oszacowywania wielkości procentowych tzw. przepływu elektoratów w ewentualnej II turze wyborów a te wydają się z jednej strony oczywiste a z drugiej dla wielu mogą być zaskakujące. 

"Wyniki dla kandydatów na prezydenta w sondażu IBRiS dla wp.pl (wskazują), że Andrzej Duda nie ma bezpiecznej przewagi nad głównym konkurentem i nie może być pewny wygranej. Gdyby wybory odbyły się w ostatnią niedzielę, obecna głowa państwa w drugiej turze uzyskałaby 45,6 proc. poparcia, natomiast Trzaskowski - 45,5 proc.

Różnica między politykami w peletonie wyborczym wynosi zatem zaledwie 0,1 p. proc. Z kolei 5,4 proc. badanych nie wie jeszcze, na kogo odda głos w wyborach prezydenckich. IBRiS sprawdził też, jak mogą wyglądać przepływy elektoratów innych kandydatów opozycji, gdyby w dogrywce spotkali się Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski.

Zdecydowanie ci wyborcy popierają polityka Koalicji Obywatelskiej - mowa o grupie 70 proc. wyborców Władysława Kosiniaka-Kamysza z I tury, 97 proc. z bazy Roberta Biedronia, 74 proc. popierających Szymona Hołownię i aż 43 proc. głosujących na Krzysztofa Bosaka.

Z badania IBRiS wynika, że wyborcy opozycji niezbyt chętnie poprą kandydata ubiegającego się o reelekcję. Spośród nich, zaledwie 9 proc. wyborców Kosiniaka-Kamysza z I tury rozważa poparcie dla Andrzeja Dudy, 7 proc. oddających głos na Hołownię, 23 proc. elektoratu Bosaka. Ani jeden wyborca Biedronia nie zagłosuje na prezydenta w drugiej turze"[1]. 

Ktoś może się zastanowić, gdzie ja widzę jakieś zaskoczenie? Dotyczy ono rzecz jasna - oprócz może wyborców PSL - sympatyków i wyborców Konfederacji, którzy nawet w 43% są skłonni w II turze zagłosować na.... R. Trzaskowskiego a jedynie w 23% na A. Dudę. 

R. Trzaskowski to kandydat antykatolicki, zwolennik i piewca ideologii LGBTQ+, przedstawiciel nowej Targowicy o lewackich poglądach, dla którego hasło "Bóg, Honor i Ojczyzna" jest obce. Taka charakterystyka  przyświecających mu w działaniu wartości jest całkowicie sprzeczna z prezentowanym przez Konfederację zespołem wartości nadrzędnych, które są przez nią werbalnie i pisemnie przedstawiane. 

Nie jestem w stanie zrozumieć jak mogłoby jakiemuś zwolennikowi Konfederacji przyjść do głowy, że może poprzeć takiego człowieka. 

Czyżby nienawiść do PiS-u i A. Dudy była ważniejsza niż dbałość o wyznawane wartości? Czy według wyborców Konfederacji, którzy zadeklarowali w II turze głosowanie na R. Trzaskowskiego jest on bardziej przychylny i zbliżony poglądom tego ugrupowania niż A. Duda? Czy to nie jest jakaś hipokryzja? Już lepiej by było, aby wskazali, że nie zagłosują w ogóle niż to, że sprzeniewierzą się swoim ideałom.  

Po przemyśleniu zaś przepływu elektoratu PSL wynoszącego w 70% na R. Trzaskowskiego to w sumie takiej tendencji się  nie dziwię. Gdyby zliczyć wszystkich, którzy czerpią do dziś swoje apanaże w psl-owskich samorządach to faktycznie zebrałoby się tego owe około 70% jego wyborców. 

A inni wyborcy? No cóż... bez komentarza.

[1] https://www.salon24.pl/newsroom/1056554,pierwszy-taki-sondaz-trzaskowski-minimalnie-wygrywa-w-drugiej-turze-duda-musi-uwazac

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.