Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jadło. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jadło. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 12 listopada 2012

Po sukcesie naszego marszu warto jadłem świętować!

Lubię zjeść, niekoniecznie dużo! - dania staropolskie i typowo polskie w szczególności, ale też nie pogardzę wyszukanymi i również bardzo prostymi potrawami reprezentującymi  kuchnie całego świata...

Lubię gotować - to jedna z moich pasji! Szczęściem dla mnie jest uszczęśliwianie siebie i innych dobrze przyrządzonymi daniami mięsnymi i zupami. O ciastach niestety nie mam pojęcia, choć nieraz się skuszę i coś upiekę...

Często wymyślam własne przepisy i zdaję się na intuicję...

Wczorajszy Marsz Niepodległości "Odzyskajmy Polskę" był naszą wygraną. Prowokacja policji i służb specjalnych III RP okazała się porażką. Doprawdy chcieli już na początku sprawić, aby zgromadzeni Polacy rozpierzchli się a marsz nie doszedł do skutku... Przegrali i z tego należy się radować, radować nawet jadłem, ku uciesze naszych serc i naszego podniebienia...


Dziś polecam uświetnienie naszego zwycięstwa polędwicą wołową w paprykowo-imbirowym sosie.  To mieszanina różnych narodowych kuchni... Jesteśmy przecież - jako Polacy - tolerancyjni... Nie jest to niestety promowana przez B. Komorowskiego gęsina, ale niedługo i przepis na nią postaram się Wam przedstawić. Wszak gęsina jest naprawdę smaczna i warto ją propagować. Zarówno jej, jak i naszego patriotyzmu nie uda się zawłaszczyć włodarzom III RP...

I. Polędwica wołowa w paprykowo-imbirowym sosie...

Składniki:
– 0,5 kg polędwicy wołowej (może być więcej),
– 6 papryk (po 2 z każdego koloru – czerwona, żółta, zielona)
– 1, 2 papryczki chili (pół łyżeczki zmielonej),
– 3, 4 duże pomidory lub mały słoiczek przecieru pomidorowego,
– 2, 3 duże cebule,
– 4, 5 ząbków czosnku,
– imbir świeży lub mielony (mielonego 2, 3 łyżeczki),
– sól i pieprz do smaku,
– 100 ml czerwonego, mocno wytrawnego wina.

Przygotowanie:
Polędwicę wołową lekko zamrażamy, tak aby można było po wyjęciu z zamrażarki swobodnie pokroić ją na bardzo wąskie plastry (około 2, 3 mm). Cebulę i paprykę kroimy w paski. Na oliwie z oliwek (może być olej) przysmażamy cebulę do stanu zeszklenia. Można użyć woka lub głębokiej patelni. Do zeszklonej cebuli dodajemy 1 ząbek drobno pokrojonego czosnku. Smażymy jeszcze przez chwilę uważając, aby zbyt mocno nie spalił się nam czosnek. Łyżką cedzakową wyjmujemy z patelni cebulę i czosnek a na tak przygotowanym, mocno rozgrzanym tłuszczu przysmażamy plastry polędwicy wołowej: po minucie z każdej strony. Podsmażone plastry wołowiny wyjmujemy z patelni. Wkładamy teraz do niej obsmażoną cebulę, pokrojone w paski papryki i smażymy wraz z pokrojonymi i obranymi ze skórki pomidorami (jeżeli użyjemy przecieru to dodajemy go pod koniec smażenia papryki z cebulą). Następnie dodajemy imbir mielony lub starty świeży, papryczkę chili, przyprawy i zgniecione ząbki czosnku. Smażymy aż papryka będzie miękka, ale nie rozciapana :) - około 15 minut. Wlewamy wino. Dodajemy wstępnie podsmażone plastry polędwicy wołowej i tak próżymy jeszcze całość około 15 - 20 minut. I danie gotowe :).

Podanie:
Podajemy z chrupkim pieczywem czosnkowym (ścieramy czosnek na chrupkim, jeszcze ciepłym pieczywie). Popijamy resztą (400 ml) dobrego, mocno wytrawnego wina czerwonego... Konsumujemy przy biało-czerwonych świecach patrząc kochanej osobie prosto w oczy... ;), rozmawiając o naszej kochanej Polsce, słuchając narodowych pieśni patriotycznych  (oczywiście nie tylko!) i ciesząc się z porażki reżimowych służb oraz... rozkoszując się smakiem jadła...

Smacznego!

Pozdrawiam

P.S.
To jest mój pierwszy przepis na zakładce mojej strony nazwanej: "Przepisy kulinarne". Postaram się co jakiś czas uzupełniać listę moich przepisów...

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com