niedziela, 19 grudnia 2021

Sara James zajęła drugie miejsce w Eurowizji Junior!

Kiedyś napisałem tekst o Sarze James, w którym napisałem m.in.:

"Oglądam zatem programy, gdzie prezentują się ludzie, którzy mają naprawdę talent, w tym muzyczny. Ja takowego nie mam i zawsze im zazdrościłem, ale bez złości. Każdy został obdarzony przez Boga jakimiś talentami i tylko od nas zależy czy je wykorzystamy, czy nie. Ale podziwiam tych, którzy pokazują, iż potrafią z tego talentu korzystać. "Najgorszą rzeczą dla Boga jest niewykorzystywanie danych przez niego talentów" - o tym winniśmy pamiętać. 

I z tego też względu przyznaję się: jestem wiernym oglądaczem programów, w których prezentują się wybitne jednostki muzyczne, posiadające talent i potrafiące go przekazywać dla innych. To jak śpiewają nieraz stroszy włosy na rękach. Zdarzyło mi się to już wiele razy, ale to, co zrobiła ostatnio niespełna trzynastolatka Sara Egwu-James było niesamowite i nieporównywalne z żadnym do tej pory przeze mnie odczuwanym artystycznym wrażeniem. Jurorzy programu byli zachwyceni i ten zachwyt został potwierdzony przez widzów. Wygrała IV Edycję "The Voice Kids!" [1].

I też przyznaję się, że bardzo mocno kibicowałem jej podczas tegorocznej, paryskiej edycji Eurowizji Junior. Uważam bowiem, że ma wszystkie cechy aby podbić nie tylko Polskę, ale i świat. Ma dopiero 13 lat i tak naprawdę teraz dopiero kształtuje własną siebie. Przed nią jeszcze długie lata śpiewania o ile natrafi na właściwych ludzi na swojej drodze artystycznej. Oby tak się stało.

Dziś wykonała świetnie swoją piosenkę i do końca ważyły się jej losy i mimo, że walczyła dzielnie to jednak zajęła drugie miejsce ze stratą 6 punktów do zwycięskiej reprezentantki Armenii.


I w sumie mogliśmy się tego spodziewać - obserwując oglądalność w Internecie tych dwóch wokalistek - że pomiędzy nimi rozegra się ostateczna walka o zwycięstwo. Nasza Sara przegrała o włos, ale można to traktować jako niemal zwycięstwo, bo została zauważona na świecie a przecież o to chodziło. Mam nadzieję, że Sara - w przeciwieństwie do Edyty Górniak, która też zajęła drugie miejsce w dorosłej Eurowizji - osiągnie nie tylko sukces na arenie polskiej, ale właśnie międzynarodowej. 

Nie mogę jednak oprzeć się wrażeniu, że jednak to właśnie Sara James dziś powinna wygrać. Była idealnie przygotowana i tak samo idealnie przygotowane były tancerki i cały zespół. Może faktycznie sam utwór nie wydobył z niej tego wszystkiego, co ona wokalnie jeszcze posiada a przypominam, że jest słusznie porównywana głosowo i z wyglądu do Whitney Houston.

Należy też wspomnieć, że wśród 19 krajów, które wystawiały swoich reprezentantów, często punktacja ich jury była ukierunkowana na zwiększenie szansy rodzimych artystów a my daliśmy Armenii najwyższą notę, czyli 12 pkt. a Armenia dała nam 1 pkt. Gdybyśmy my tak jak Armenia zagłosowali to dzisiaj Sara James byłaby zwyciężczynią!

Dla mnie jednak Sara i tak jest zwyciężczynią i życzę jej wszystkiego najlepszego, mimo, że nieraz i w Polsce można spotkać jakieś dziwne wobec niej rasistowskie uprzedzenia. 



Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.