poniedziałek, 3 stycznia 2022

Klątwa TVN teraz spadła na polskich skoczków!

Od iluż to już lat emocjonowaliśmy się mniejszymi lub większymi sukcesami polskiej kadry skoczków narciarskich. Tak naprawdę współczesna fascynacja skokami zaczęła się od Adama Małysza a to już niestety przeszło 20 lat temu. Od tego czasu mieliśmy takich wspaniałych skoczków jak: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Maciej Kot i inni, na których mogliśmy zawsze - jako kibice - liczyć. 

I nawet w poprzednim sezonie nikt by nawet nie pomyślał, że ten obecny cykl skoków narciarskich będzie dla Polaków tak fatalny. Dziś cieszymy się z nawet jednego miejsca w drugiej serii a gdzie tu jeszcze marzyć o pierwszej dziesiątce!

Cóż wobec tego się stało?

Dociekałem tego przez kilka miesięcy i nic oprócz jednego powodu nie przychodziło mi do głowy. A ten powód to taki, że po raz pierwszy w historii Pucharu Świata w skokach narciarskich nie transmituje ich Polska Telewizja Publiczna a jedynie laicki TVN z przyległościami. 

A warto przypomnieć, że skoczkowie pochodzą z rejonów Polski, które są przesiąknięte polską tradycją i wiarą katolicką. Niektórzy z nich nawet czynią znak Krzyża Chrystusowego przed oddaniem swojego skoku. 

Ale i to nawet onegdaj nie spodobało się np. Wojciechowi Kuczokowi, dziennikarzowi “Gazety Wyborczej”, który zaatakował Dawida Kubackiego za czynienie znaku Krzyża przed skokiem: ""Dalibóg, w żadną pracę z psychologiem nie uwierzę, dopóki to nerwowe „Wymię ojca…” będzie poprzedzało każdy dojazd do progu. Wygląda na to, że w przypadku skoczka z Nowego Targu wiara w Boga jest silniejsza od wiary w siebie”" [1].

A jak daleko jest Gazecie Wyborczej do TVN-u? Bardzo blisko, bo to być może jeden i ten sam dybuk lub ewentualnie zbiór dybuków [2].

I jak tu nie wierzyć w tzw. "złego ducha", który teraz robi wszystko, żeby nasi skoczkowie ponosili sromotną porażkę niemal w każdych zawodach?

Tak... są to na pierwszy rzut oka trochę humorystyczne wnioski, ale jak widać chyba klątwa TVN działa a teraz spadła na polskich skoczków, którzy od zarania reprezentowali z dumą naszą polskość w Telewizji Publicznej, a teraz muszą być transmitowani przez obcą dla nas stację TVN. Sama amerykańska stacja zgotowała sobie ten los: kompletnie nietrafiona inwestycja a oglądalność jest zapewne mniejsza niż zakładano. 

Moim zdaniem będzie inaczej, kiedy znów będziemy mogli oglądać rywalizację skoczków  w naszej telewizji. Oby!

[2] Dybuk (hebr., jid. דיבוק, dibuk – „przylgnięcie”) – w mistycyzmie i folklorze żydowskim zjawisko zawładnięcia ciałem żywego człowieka przez ducha zmarłej osoby. Dybukiem nazywa się też samego ducha, duszę zmarłego, która nie może zaznać spoczynku (czy też, wśród zwolenników kabały - reinkarnacji) z powodu popełnionych grzechów, i szuka osoby żyjącej, aby wtargnąć w jej ciało. Wedle niektórych mistyków podatnymi na opanowanie przez dybuka miały być osoby grzeszne, zaś duchy przejawiać miały szczególną aktywność w noc święta Jom Kippur (Dzień Pojednania, Sądny Dzień).
Wiara w dybuki znana była wśród Żydów, zwłaszcza środkowoeuropejskich, począwszy od epoki talmudycznej, ale sam termin „dybuk” pojawił się dopiero w XVII wieku. Wtedy też wiara w dybuki stała się wyobrażeniem powszechnym. http://krzysztofjaw.blogspot.com/2015/12/dybuki-i-ich-zgubny-wpyw-na.html

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.