sobota, 1 czerwca 2024

I Dzień Festiwalu w Opolu - Kayah do obrzydzenia...

Kayah jako prowadząca, Kayah jako piosenkarka, Kayah jako gość M. Bajora, Kayah jako laureatka jakiejś nagrody o artystycznym przekraczaniu granic i... Kayah aż do obrzydzenia. Taki był pierwszy dzień Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Już nawet publiczność w Opolu przestała klaskać na jej widok w czasie wspólnej piosenki z M. Bajorem.

"Gołym okiem" można było widzieć brak profesjonalizmu ekipy przygotowującej całość oprawy festiwalu. Sam zresztą dobór artystów pozostawiał wiele do życzenia. Niemal każdy z nich mówił, że nie był na festiwalu przez ostatnie 8 lat i wreszcie powrócił w chwale i na "białym koniu" :). Och te nasze elitki artystyczne stęskniły się za byciem w TVP, oj stęskniły się. 

Dodatkowo zabrakło artystów, którzy występowali w TVP za czasów PiS a szkoda bo to mogło zwiększyć ocenę zawodowych artystów występujących w Opolu. A tak to oceniałbym ich śpiew i poziom artystyczny na 3+ w skali sześciostopniowej. I nawet debiutanci tej oceny u mnie nie zmienili. 

Ogólnie pierwszy dzień festiwalu był bardzo sztuczny i nudny oraz przepełniony 56 letnią Kayah, która w listopadzie skończy 57 lat (1967 rocznik). Ja wiem... kobiecie się wieku nie wypomina ani o wiek nie pyta, ale czas płynie nieubłaganie, co widzę po sobie, bo też jestem w niemal tym samym wieku co Kayah (1968 rocznik). Tyle tylko ile czasu można znieść przebywanie jej na scenie? Tym bardziej, że jednak czas zrobił swoje...

To tyle krótkiej dygresji na temat festiwalu w Opolu...


Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 

© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com 

1 komentarz:

  1. Zgadzam się z Panem w zupełności. Cały ten festiwal to wielka żenada. A Laskowik? Cóż, to biedny człowiek ze sklerozą, nędza.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.