niedziela, 4 lipca 2010

Dziś rocznica zwycięstwa oręża polskiego! - i dlaczego Katyń oraz Smoleńsk stały sie symbolami śmierci polskich elit!

Witam

Dziś rocznica wielkiego zwycięstwa oręża polskiego. Dokładnie 400 lat temu 4 lipca 1610 wojska polskie ówczesnego wojewody kijowskiego (późniejszego - od 1918 roku -  hetmanem i kanclerza wielkiego koronnego) Stanisława Żółkiewskiego liczące około 7 tys. żołnierzy rozbiły 35 tys. armię rosyjską wspomaganą przez armię Szwedzką. Wkrótce potem doszło do rokowań, które rozpoczęły się 5 sierpnia, zakończonych układem z dnia 27 sierpnia, na mocy którego królewicz Władysław został uznany carem Rosji.
W obręb moskiewskich murów wojska polskie wkroczyły 12 września, a 8 października Żółkiewski przybył na Kreml. Car Wasyl Szujski oraz jego bracia Dymitr Szujski i Iwan Szujski zostali więźniami hetmana.
Była to jedyna w historii Rosji jej klęska, której wynikiem był upadek Moskwy i przejęcie jej przez wrogie jej wojska!

Za wikipedią: (informacje zweryfikowane źródłowo-historycznie-dop.:kj)  
Bitwa (pod Kłuszynem - dop: kj) stoczona została między wojskami polskimi pod dowództwem hetmana polnego koronnego Stanisława Żółkiewskiego (6556 kawalerii - w tym 5556 husarii, 200 piechoty), a armią rosyjską pod dowództwem kniazia Dymitra Szujskiego (ok. 35 000 wojsk rosyjsko-szwedzkich) oraz szwedzkich posiłków dowodzonych przez Jakuba Pontussona De la Gardie. Atak wojsk Żółkiewskiego rozbił wojska moskiewskie, a następnie skłonił do zaprzestania walki cudzoziemców posiłkujących Szujskiego. Bitwa zakończyła się paniczną ucieczką Szujskiego i ocalałych Rosjan. Pociągnęło to za sobą kapitulację zablokowanej armii Grzegorza Wałujewa w Carewie Zajmiszczu (ok. 8000 ludzi). W obliczu klęski bojarzy zdetronizowali cara Wasyla Szujskiego i obwołali carem królewicza polskiego Władysława, a Żółkiewski wkroczył do Moskwy".

Oceniając obiektywnie zwycięską wyprawę na Moskwę, należy spojrzeć na tło i przebieg całej ówczesnej wojny polsko-rosyjskiej, która trwała od 1609 do 1618 roku. Szczególnie zaś warto prześledzić Oblężenie Smoleńska w latach 1609-1611.

Znów za wikipedią (z góry przepraszając za obszerność tekstu - wytłuszczenia: kj)):
"Oblężenie Smoleńska miało miejsce w dniach 29 września 1609 - 13 czerwca 1611 podczas wojny polsko-rosyjskiej 1609-1618 (...) Rosja już pod koniec 1608 roku zaczęła prowadzić pertraktacje mające na celu sprzymierzenie się ze Szwecją, która w tym okresie była w stanie wojny z Polską (wojna polsko-szwedzka 1600-1611). Ostatecznie Wasyl Szujski zawarł układ sojuszniczy ze Szwecją w lutym 1609 roku, co dla Zygmunta III stało się znakomitym pretekstem do rozpoczęcia oficjalnej wojny. Na skutek zawartego układu wojska szwedzkie dołączyły do wojsk rosyjskich.  

Zygmunt III Waza, który już w sierpniu 1608 roku zdecydował się na wojnę z Rosją i z tego powodu starał się o poparcie Stanisława Żółkiewskiego, miał zamiar zdobyć koronę carską, a następnie po połączeniu sił Rosji i Rzeczypospolitej odzyskać władzę nad swoim dziedzictwem - Szwecją. Drugim celem wojny miało być szerzenie religii katolickiej w obu zdobytych krajach (...) Żółkiewski sprzeciwiał się wojnie, gdyż uważał, że dopóki trwała wojna ze Szwecją nie można angażować państwa w kolejny konflikt. Ponieważ opinia szlachecka w większości podejrzewała króla o wykorzystywanie sił Rzeczypospolitej do swych prywatnych celów, Zygmunt III przygotowywał się do wojny w tajemnicy przed sejmem. Z tego też powodu o wybuchu wojny na początku 1609 roku zadecydował jedynie król z senatem, przy całkowitym pominięciu izby poselskiej (...) Przeciwny dotąd wojnie Żółkiewski po podjętej na radzie senatu decyzji o wojnie nie oponował już, lecz prosił jedynie króla, by ten zapewnił, że nową wojnę rozpoczyna nie dla dobra swej dynastii, ale dla poszerzenia terytorialnego Rzeczypospolitej. Początkowo hetman chciał się wymówić od wzięcia udziału w wyprawie, jednak nie mógł odmówić stanowczemu żądaniu Zygmunta III.  

Król na wojnę ruszył z Krakowa 28 maja, a z Żółkiewskim spotkał się 6 czerwca w Bełżycach pod Lublinem. Król Zygmunt III, któremu udało się w końcu pozyskać dla swych planów Żółkiewskiego, 25 sierpnia przybył do Mińska. Żółkiewski w tym czasie maszerował przez Brześć Litewski i Słonim. Celem wyprawy było przejęcie tronu moskiewskiego dla Zygmunta III Wazy, lub w ostateczności dla jego syna królewicza Władysława. Król uważał Wasyla Szujskiego za uzurpatora, natomiast siebie za prawowitego dziedzica, który poprzez Jagiellonów spokrewniony był z Rurykowiczami. By zjednać sobie opinię szlachecką, król rozpoczął akcję propagandową, w której porównywał wojnę z Moskwą do podboju Indii czy Ameryki. Przekonywano, że Polacy są dziedzicami ziem nad Oką, Wołgą, Donem, gdyż tam rozciągała się Sarmacja. Propagandę królewską wspomógł sam car Wasyl Szujski, który wkrótce po zawarciu układu ze Szwedami zaczął wysuwać roszczenia terytorialne wobec Rzeczypospolitej i przyjął prowokujący tytuł księcia Połockiego, choć Połock po wojnach Batorego znów należał do Litwy (...) 

Zygmunt III wyruszył z Mińska i udał się przez Borysów do Orszy (...), skąd jako armia polsko-litewska wymaszerował (...) 17 września z zamiarem zdobycia Smoleńska. Wojska polskie przekroczyły oficjalną granicę z Rosją po przeprawieniu się przez rzekę Iwarę 21 września 1609 roku. (...) Oblężenie rozpoczęło się 29 września 1609 roku, gdy pod Smoleńsk dotarła awangarda wojsk litewskich pod wodzą Lwa Sapiehy. Załoga Smoleńska zdążyła uprzednio spalić przedmieścia, by nie dawały osłony wojskom Rzeczypospolitej. Stanisław Żółkiewski dotarł pod mury Smoleńska następnego dnia i natychmiast przystąpił do oględzin fortecy. Grubych na sześć a wysokich na trzynaście do dziewiętnastu metrów murów długości 6.5 kilometra, zbudowanych za Godunowa, bronił dowodzony przez Michała Szeina rosyjski garnizon liczący blisko 20 000 żołnierzy i mieszczan, wspomagany przez 500 Szwedów. Samo miasto Smoleńsk liczyło wówczas 30-40 tys. mieszkańców. Obok murów twierdza posiadała także fortyfikacje ziemne. Wojska polskie liczyły początkowo 8409 jazdy i 4530 piechoty oraz 30 dział. Po przybyciu pod Smoleńsk Zygmunta III Żółkiewski 2 października przeprowadził drugi przegląd obleganej twierdzy. Hetman wytyczył obozy i rozkazał sypanie szańców, nie był jednak (w przeciwieństwie do króla i kanclerza Lwa Sapiehy) przekonany do długiego oblężenia całością wojsk. Uważał, że znacznie lepszym rozwiązaniem byłoby zablokowanie miasta częścią sił, a z resztą ruszyć w głąb pogrążonego w chaosie państwa moskiewskiego, gdzie można by było szybko znaleźć rozstrzygnięcie militarne i polityczne. Dał temu wyraz na odbytej 3 października radzie wojennej. Obstawał przy swoim zdaniu także z tego powodu, że nie spełniły się nadzieje co do rychłej kapitulacji Smoleńska, który był dobrze przygotowany i nie zamierzał się poddać. Jednak niektórzy na naradzie twierdzili, że to tylko pozory i przy pierwszych szturmach załoga na pewno się podda (...) Z powodu swych przychylnych dla Rosji poglądów i wynikających z nich marzeń o unii obu państw i tworzących je narodów, Żółkiewski szybko popadł w konflikt z otaczającymi króla magnatami. Najbardziej zagorzałymi przeciwnikami Żółkiewskiego byli: wojewoda bracławski Jan Potocki, starosta białokamieniecki Jakub Potocki oraz starosta feliński Stefan Potocki. Także nieprzychylni hetmanowi byli Sapiehowie, Wiśniowieccy, Mniszchowie i Rużyńscy. Choć oblężeniem kierował Żółkiewski, w tych warunkach był mocno krępowany przez licznych i nieprzychylnych mu królewskich doradców.

Pierwsza próba ataku, podjęta 4 października, zupełnie się nie powiodła. Następnego dnia przybyły pod twierdzę wojska zaporoskie w sile 5000 żołnierzy, które przywiódł ataman Olewczenko. Przybyły także liczne oddziały polskie i litewskie, które zwiększyły siły polsko-litewskie do 17 200 żołnierzy. W dniach 5 - 8 października załoga smoleńska odparła trzy szturmy. W walkach w ręce polskie dostały się dokumenty mówiące o tym, że już podczas rokoszu sandomierskiego Wasyl Szujski miał iść w głąb Rzeczypospolitej w imieniu pierwszego Samozwańca na czele rosyjskiej armii interwencyjnej. Pod koniec stycznia Rosjanie podjęli się rokowań, oferując koronę carską synowi króla Władysławowi, pod warunkiem przyjęcia przez niego prawosławia. Po dwutygodniowych pertraktacjach zawarto 14 lutego układ, wedle którego królewicz miał być koronowany (miał 15 lat!), a prawosławie pozostawać jedyną w Rosji religią. Polska i Rosja miały być odtąd sprzymierzeńcami. Układ zaprzysięgli jedynie bojarowie, natomiast Zygmunt III wstrzymał się od przysięgi, gdyż sam pragnął panować na Rosją. Miał on całkowicie odmienną wizję przyszłości, niż Żółkiewski, który miał nadzieję na porozumienie narodów i unię dynastyczną.

(...) Kurczowe trzymanie wszystkich sił pod Smoleńskiem brało się również z królewskiego przekonania, że Moskwa sama pogrąży się w chaosie. Wkrótce okazało się, że to Żółkiewski miał rację, a Rosjanie przystąpili do ofensywy (budując - dop: kj) potężną armię szwedzko-rosyjską pod wodzą Dymitra Szujskiego, która według nich miała liczyć kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy. Gdy 6 czerwca dotarła pod Smoleński wieść, że armia Dymitra Szujskiego koncentruje się pod Kaługą, dla odparcia spodziewanej odsieczy jeszcze tego samego dnia ruszył spod Smoleńska Żółkiewski, wziąwszy ze sobą niewiele ponad 2 tys. żołnierzy (1630 jazdy i 597 piechoty). Na czas nieobecności Żółkiewskiego pieczę nad oblężeniem przejął Jan Potocki. (...) Efektowne zwycięstwo pod Kłuszynem odniesione 4 lipca 1610 roku oraz kapitulacja wojsk rosyjskich zablokowanych w Carowym Zamijszczu, radykalnie zmieniły układ sił. Zwycięski hetman ruszył na Moskwę (by również efektownie ją zdobyć - dop: kj).  


(...) Pod Moskwą na początku sierpnia zaczęły się układy, zakończone umową z 28 sierpnia, na mocy której nowym carem Rosji po obalonym Wasylu Szujskim został syn Zygmunta III, królewicz Władysław (...) W październiku wojska polskie przystąpiły do okupacji Moskwy. Żółkiewski natomiast 21 listopada wrócił pod Smoleńsk, przedkładając królowi zawarty z rosyjskimi bojarami układ. Król nie zgadzał się, by zatwierdzić taką umowę. Wynikało to z faktu, że Zygmunt III nie miał zamiaru sadzać na moskiewskim tronie swego syna i w dalszym ciągu myślał o koronie carskiej dla siebie. Rosjanie także zajmowali coraz ostrzejsze stanowisko, żądając jak najszybszego przybycia Władysława dla przyjęcia prawosławia i objęcia tronu. Wkrótce król, wbrew radom Żółkiewskiego, nakazał uwięzić posłów bojarskich, metropolitę Filareta oraz kniazia Wasyla Golicyna, gdyż ci twardo opowiadali się za koroną carską dla Władysława. Obaj zostali uwięzieni w Malborku (...) Pomimo wielu szturmów, podkopów i zasadzek, Smoleńsk bronił się nadal. Jednak długie oblężenie sprawiło, że twierdza była już na wyczerpaniu (...) W nocy z 12 na 13 czerwca 1611 roku wojska królewskie ruszyły do ostatniego szturmu Smoleńska (...), który skapitulował ostatecznie wieczorem 13 czerwca. Po 20 miesiącach i 11 dniach oblężenia utracony przed 97 laty (w 1514 roku) Smoleńsk wrócił do Wielkiego Księstwa Litewskiego.
(Ciekawostka) Stanisław Żółkiewski wydał swoim chorągwiom rozkazy, w których żądał od swoich ludzi rycerskiej postawy wobec przeciwnika. Nie chciał mordów i zemsty na Moskalach za rzeź moskiewską. Stał na straży "żelaznej dyscypliny", której łamanie karał bezwzględnie. Rzeczywistość jednak była inna niż Żółkiewski mógł sobie zażyczyć. Wojna ta powoli przerodziła się w jedną z najbardziej okrutnych, jakie prowadziły obydwa narody".


Gwoli zastanowienia:

1a). 17 września 1609 roku armia polsko-litewska wyrusza z zamiarem zdobycia Smoleńska. Wojska polskie przekroczyły oficjalną granicę z Rosją po przeprawieniu się przez rzekę Iwarę 21 września 1609 roku. 
1b). 17 września 1939 roku Rosja Sowiecka napada, jako drugi agresor, na Polskę. 22 września 1939 w Brześciu odbywa się słynna defilada braterstwa sowiecko-niemieckiego.

 2a)  29 września 1609 roku - rozpoczęcie oblężenia Smoleńska przez wojska polsko-litewskie.
2b)  28 września 1939 roku - doszło do spotkania nacierających z zachodu na Polskę Niemców z nacierającą ze wschodu Armią Czerwoną. Wyniku rozmów doprecyzowano postanowienia paktu Ribbentrop-Mołotow z 23 sierpnia 1939 roku. Podpisano w Moskwie niemiecko-radziecki traktat o granicach i przyjaźni zwany drugim układem Ribbentrop-Mołotow. Tego samego dnia doszło do kapitulacji Warszawy.

3a) 4 lipca 1610 roku - wielkie zwycięstwo Polski nad Rosją i zdobycie niebawem Moskwy.
3b) 4 lipca 2010 rok - II tura wyborów prezydenckich w Polsce.... (?) 

4a) 10 kwiecień 1940 roku w Katyniu pod Smoleńskiem giną polskie elity wojskowo (szcz. oficerowie) -urzędnicze i nie tylko.
4b) 10 kwietnia 2010 - tragedia pod Smoleńskiem, gdzie ginie m.in. Prezydent RP, śp. Profesor L. Kaczyński i wielu znakomitych Polaków-patriotów (znów elity!). 
 
5a) 27 sierpnia 1610 roku - układ, na mocy którego królewicz Władysław został uznany carem Rosji. Zaś 12 września wojska polskie wkroczyły do Moskwy, a 8 października Żółkiewski zdobył Kreml.
5b) sierpień/wrzesień 1939 roku  - napaść Rosji Sowieckiej na Polskę (17.09), układy Ribbentrop-Mołotow (23.08 1 28.09).
5c) d...e...f... takie tam, wynikające z moich wytłuszczeń... oraz dodatkowego prześledzenia np. dat istotnych wydarzeń wojny polsko-bolszewickiej z 1920 i "Cudu na Wisłą"...

ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.