Obecna władza a wcześniej totalna opozycja zarzucała ZP (PiS+SP) łamanie Konstytucji RP i rządy dyktatorskie. Oczywiście nic takiego nie miało miejsca i były to po prostu "wyssane z palca" kłamstwa i insynuacje. Do dzisiaj pewnie pamiętamy te koszulki z napisem "Konstytucja" noszone przez ówcześnie totalnych.
Ja 23.11.2023 roku tamtą sytuację postrzegałem i ostrzegawczo podsumowałem tak:
"Zapowiedź o totalnej opozycji padła zaraz po wyborach z października 2015 roku, kiedy wygrało PiS (ZP) i utworzyło samodzielne rządy. O ile sobie przypominam to tak stwierdził G. Schetyna, który obok totalniactwa wspomniał też o walce przy pomocy "ulicy i zagranicy".
I trzeba przyznać, że przez 8 lat ta opozycja była rzeczywiście totalna i choć sama ulica nie wystarczała to na pewno cała elita UE robiła wszystko, aby w końcu odsunąć PiS (ZP) od władzy w Polsce. Stąd to generowanie przez PO (KO) coraz silniejszych negatywnych emocji wśród jej twardego elektoratu i swoisty szantaż oraz nawet agresja instytucji unijnych wobec naszego rządu.
Do tego cały czas wmawiano ludziom, że rządy PiS (ZP) to jakiś faszystowski reżim łamiący Konstytucję RP a prezes PiS J. Kaczyński jest niemal drugim A. Hitlerem czy J. Stalinem. I choć to wszystko było tylko kreatywną abstrakcją i kłamstwem to część wyborców i elit unijnych uwierzyła, że tak właśnie i po faszystowsku funkcjonuje Polska za rządów polskiej prawicy.
Do tego dochodził też totalny atak na własną Ojczyznę ze strony polskich eurodeputowanych reprezentujących totalną opozycję w Polsce. Tego nie robili nigdy europosłowie z innych krajów, nawet ci opozycyjni wobec aktualnie rządzących w swoich krajach.
Ostatnie wyniki wyborów potwierdzają, że totalnym udało się skłócić polski naród do tego stopnia, że negatywne emocje wpłynęły też na destrukcję jego logicznego myślenia. Może nie w każdym przypadku, ale niestety wśród dużej ilości polskich wyborców.
Czy pamiętają jeszcze Państwo te Komitety Obrony Demokracji, tych Obywateli RP, te koszulki z napisem Konstytucja i tą fałszywą narrację o łamaniu przez rządy PiS (ZP) i prezydenta naszej Konstytucji? A te rezolucje unijne przeciw Polsce? To wszystko było jedną wielką "ściemą", która miała zniszczyć prawicowe rządy w Polsce. I summa summarum to prawdopodobnie się udało, bo naprawdę mimo, że PiS (ZP) po raz kolejny wygrał, to może stracić władzę na rzecz totalnej opozycji.
A jeżeli tak się stanie to dopiero Polacy (niektórzy ponownie) zobaczą co oznaczają rządy totalnych i mściwych totalitarystów. Zresztą już teraz - choć jeszcze nie rządzą - zapowiadają jawne łamanie prawa i zero szacunku do ładu konstytucyjno-prawnego w Polsce. Chcą bezprawnie rządzić za pomocą uchwał a nie ustaw sejmowych, żeby ominąć prawo weta Prezydenta RP Andrzeja Dudy. Mało tego! Marzy im się odwołanie prezydenta w drodze referendum, czego nie przewiduje żaden przepis prawny w Polsce.
Do tego wszystkiego cała totalna opozycja zachowuje się jakby dostała "kociokwiku" lub "najadła się szaleju" czy też dostała surrealistycznego "zawrotu głowy od sukcesu" - dodam pozornego sukcesu.
Wszystko wróci i to w dwójnasób, bo teraz dochodzi u totalnych jeszcze czynnik rewanżyzmu i zemsty.
Wróci wyrywanie laptopów przez funkcjonariuszy ABW jak onegdaj w redakcji "Wprost", czego tylko namiastkę widzieliśmy wczoraj, gdzie podczas konferencji prasowej totalnego totalitarysty D. Tuska, jego przyboczny J. Grabiec wyrywał mikrofon z rąk redaktora M. Kłeczka z TVP [1]... a do tego ta buta nienawiści płynąca jak żmijowy jad z zachowania i słów D. Tuska...
Wróci autocenzura i cenzura dziennikarzy a niezależni dziennikarze zadający trudne pytania przedstawicielom nowej koalicji zdrady narodowej będą na wszelki sposób niszczeni, i to zawodowo, i prywatnie.
Wrócą prowokacje podczas patriotycznych manifestacji, o ile jeszcze w ogóle będą się one legalnie odbywać. Może znów na radosny Marsz Niepodległości nowy i totalitarny rząd zaprosi niemiecką Antifę, żeby pacyfikować polskich patriotów?
Wrócą "sędziowie na telefon" i wymuszanie na sędziach wyroków skazujących na ludzi opozycyjnych wobec nowych totalnych i totalitarnych władz, co znów będzie potęgowało poczucie nadzwyczajności i bezkarności "kasty sędziowskiej".
Wróci strzelanie z broni gładko-lufowej do protestujących przeciw nowemu/staremu rządowi zemsty i zdrady narodowej. A jak już broń to też i woda oraz gaz łzawiący.
To wszystko już było a co nas czeka więcej? Oj! Bardzo dużo i przekonamy się o tym niebawem, bo obowiązującym w Polsce prawem dla D. Tuska jest - jak sam raczył werbalnie wypluć ze swojego otworka gębowego - prawo rozumiane tak jak on je rozumie [1].
Teraz mamy już faktyczne totalne bezprawie i chaos. Rząd D. Tuska demoluje polskie prawo, demoluje Polskę i niszczy Konstytucję RP! Oj... wyobrażam sobie jaki byłby międzynarodowy i wewnętrzny kwik, gdyby swego czasu PiS zrobiłby choć ułamek tego bezprawia, które dziś się dzieje...
Po co oni to robią?
Odpowiedzi można znaleźć kilka, choć do mnie najbardziej przemawia tylko jedna, która nasunęła mi się po ponownym przesłuchaniu wystąpienia profesora Andrzeja Nowaka zatytułowanego "Źródła zdrady polskości" [1].
Co wobec tego wynika z tego wykładu i mojego skojarzenia faktów? Otóż...
Oni po prostu chcą zdemolowanej oraz okradzionej z aktywów i zasobów Polski. Chcą Polski słabej i pogrążonej w totalnym chaosie polityczno-społeczno-prawnym aż do tego stopnia, żebyśmy my sami - otumanieni, zdezorientowani i zmęczeni chaosem - zwątpili w Polskę i uznali, że jako Polska nie potrafimy istnieć samodzielnie i będzie lepiej, gdy utracimy naszą suwerenność i niepodległość na rzecz oddania ich w ręce niemieckiej UE a ściślej projektowanego przez Niemcy Jednego Scentralizowanego Państwa Europa, swoistej IV Rzeszy Niemieckiej.
Ale żeby polski naród doprowadzić do stanu takiej beznadziejnej bezradności i niewiary w Polskę to najpierw trzeba zniszczyć każde propolskie i wizyjne źródła informacji oraz dosłownie zniszczyć każdą poważną, polską i patriotyczną instytucję państwową.
Stąd w pierwszej kolejności zabrano się za telewizję i radio, aby odciąć Polaków od informacji i dlatego teraz robi się wszystko aby znaleźć pretekst do likwidacji lub zagłodzenia finansowego np. Telewizji Republika, która zyskała ogromną oglądalność po zdemolowanym TVP. I tak będzie ze wszystkimi mediami niezależnymi.
Równolegle dosłownie "na rympał" zmieniane jest kierownictwo w różnych państwowych instytucjach jak np. w Instytucie Zachodnim czy też praktyczne unicestwienie komisji ds. zbadania wpływów rosyjskich w latach rządów PO-PSL i ZP (PiS+SP).
Dalej chcą też barbarzyńsko zlikwidować IPN czyli naszą, polską świadomość historyczną a nawet CBA, co by im nie przeszkadzało w wysprzedaży naszej Ojczyzny oraz umożliwiło reinkarnację korupcyjnych zachowań władzy w latach 2007-2015.
Oczywiście też możemy się pożegnać z największymi strategicznymi inwestycjami, które mogłyby zachwiać pozycją konkurencyjną firm niemieckich czy francuskich lub niderlandzkich:
- nie wybudujemy CPK - bo powstaje konkurencyjny w Berlinie,
- nie udrożnimy żeglugi Odry - bo przecież jest udrożniona od strony niemieckiej a poza tym takie udrożnienie zagrozi powstającym specjalnie w tym celu nowym parkom narodowym,
- nie będzie portu kontenerowego w Świnoujściu - bo zagraża podobnemu w Hamburgu,
- nie doczekamy się morskiego pływającego portu gazu LNG w Gdańsku - bo i tak gazu mamy za dużo a może kiedyś znów przyjdzie rozkaz zakupu gazu z Rosji,
Nie wskazałem wielu innych zagrożonych inwestycji strategicznych jak np. Via Baltica czy Via Carpatia, bo mam za mało informacji, ale trzeba pilnie obserwować zamierzenia obecnych władz.
Oczywiście niezbędne dla całkowitego chaosu i bierności Polaków jest też odpowiednie zarządzanie ich strachem. Stąd np. atak na posłów ZP: M. Kamińskiego i M. Wąsika oraz usilna chęć osadzenia ich w więzieniu. To ma być przykład dla innych, że władza może złamać każde prawo (nawet prawo łaski prezydenta), aby zniszczyć tych, którzy będą teraz i w przyszłości ją krytykowali.
A już np. to, że R. Giertych uważa, że obaj panowie winni trafić do więzienia zakrawa na "Himalaje hipokryzji".
Ogólnie nie można wykluczyć, że nowy rząd dąży też do takiego skłócenia Polaków, aby nastąpiło domowe, uliczne i wewnętrzne siłowe starcie naszego narodu. Wtedy np. można by było skorzystać z ustawy o bratniej pomocy (1066) i na polskich ulicach pojawiłyby się wojska i służby specjalne krajów UE. Dlatego też należy bardzo uważać na różne prowokacje na patriotycznych zgromadzeniach czy demonstracjach począwszy od tej 11 stycznia.
[1] Ponawiam swoją zachętę. Naprawdę warto wysłuchać tego wykładu profesora A. Nowaka! Ja już obejrzałem go trzykrotnie i za każdym razem odnajdywałem w nim coś nowego i skłaniającego do myślenia i zadumy nad Polską i Polakami. Wykład odbył się zanim powstał rząd D. Tuska i dziś mogę powiedzieć jedno: nawet sam profesor chyba nie spodziewał się aż takiego przez nich demolowania naszej Polski!
P.S.
Tekst pisałem wczoraj po południu i dopiero o północy zobaczyłem, że pan Piotr Grochmalski w "Gazecie Polskiej" doszedł niemal do identycznych wniosków. Cieszę się, że nie tylko ja odnoszę takie wrażenie a raczej mówię jak jest naprawdę i do czego zmierza D. Tusk oraz jego niemieccy nadzorcy. Polecam ten artykuł: https://niezalezna.pl/polityka/szokujaca-lista-ambasadorow-grochmalski-o-niemieckich-nadzorcach-polski/508217
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Wszystkie działania ludzi prawych są rozproszone. Musimy się połączyć w jeden łańcuch. Czasu już prawie nie ma, ale szansa na wygraną jeszcze jest. Trzeba się zjednoczyć i policzyć, to zrobimy dzięki manifestacjom, ale żeby Tuskoidów zdmuchnąć konieczny będzie strajk generalny i to jeszcze przed wyborami.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Potrzebne jest ogólnopolskie zjednoczenie patriotów i obalenie tych rządów. Jako Polacy nie mamy innego wyjścia!!!
OdpowiedzUsuń