Mam nieodparte wrażenie, że dzisiejsi totalni opozycjoniści już czują się przegranymi, choć zapewne mają gdzieś tam przygotowane "asy w rękawie", które chcą odpalić tuż przed wyborami.
Ale ich dotychczasowe wszystkie "wygibasy" wyborcze nie przynoszą żadnego negatywnego skutku dla obecnie rządzących. A bywa też, że owe działania kampanijne są dla PO-KO i innych przeciwskuteczne: poparcie dla PiS-u (ZP) zamiast spadać - czego oczekiwali totalniacy - rośnie a oni nie rozumieją dlaczego. Żyją w swoim matrixie i po raz kolejny prowadzą kampanię opartą jedynie na anty-PiSe, na co Polacy się już uodpornili, bo zobaczyli w końcu władzę jakiej wcześniej nie znali, zobaczyli nową i pozytywną dla nich jakość rządzenia Polską.
I ten końcowy fragment poprzedniego akapitu jest chyba kluczem do zrozumienia dzisiejszej postawy Polaków. Zobaczyli w końcu, że można rządzić dla Polski i dla nich samych. Zobaczyli wreszcie władzę, która spełnia swoje obietnice wyborcze. Zobaczyli na własnej skórze, że zapowiedzi obecnych władz się ziściły: ludziom po prostu żyje się lepiej, co oddolnie zauważają. Władza przestała ich okłamywać a wzrost gospodarczy Polski przekłada się na portfele zwykłych ludzi, którzy poczuli, że można w końcu zaufać politykom i że to, co mówi PiS to po prostu realizuje.
Dla wielu wyborców, którzy od zawsze stronili od polityki uważając ją za coś ohydnego i przesyconego kłamstwem i hipokryzją, realne działania obecnych władz są dużym zaskoczeniem, ale zaskoczeniem pozytywnym. Stąd uważam, że frekwencja w tych wyborach będzie bardzo wysoka, bo zwykli Polacy też uwierzyli w to, że ich głos jest ważny i mogą wybrać rządy wiarygodności, prawdy i sprawiedliwości lub wybrać zdrajców Polski, którzy zawsze w kampaniach wyborczych kłamali i nigdy nie znajdowali możliwości, aby pomagać zwykłym ludziom.
Kampania PiS-u jest merytoryczna i nie opiera się na negatywnych emocjach. PiS po prostu pokazuje co już zrobił i co jeszcze zrobi. Twarde i jasne zapowiedzi, które są wiarygodne. PO-KO i jej przybudówki nie mają żadnego programu dla Polski, więc stawiają znów na negatywne emocje i tylko na nie.
Ale lata żerowania na emocjach Polaków już się skończyły, więc opozycja się miota. Nie ma jednolitego przekazu, kampania bywa śmieszna i żenująca, co rusz są jakieś zmiany w strategii tej kampanii wyborczej. Miotają się od ściany do ściany nie wiedząc jak i czym mają dotrzeć do Polaków. Na ich wiece wyborcze przychodzi kilkadziesiąt osób a na wiece wyborcze ZP kilka a może kilkanaście razy więcej.
Powtórzę.
Polacy wreszcie zobaczyli rząd kierujący się dobrem Polski i nich samych, rząd wiarygodny. Wcześniej tego nie znali, więc wydaje mi się, że nawet obecne sondaże są niedoszacowane dla PiS-u i przeszacowane dla PO-KO, bo jeszcze u niektórych tkwi te 30 lat pogardy dla niech, którą zaserwowała im III RP i nieraz wstydzą się jawnie popierać akurat PiS (ZP). Ale gdy w lokalu wyborczym i za kotarą będą składali krzyżyk poparcia, to nie będą się wahali: postawią na PiS (ZP). I może się okazać, że PiS będzie miał nawet poparcie sięgające 60% a to gwarantowałoby mu większość konstytucyjną pozwalającą na zmianę Konstytucji, tej komuszej (rekomendowanej przez A. Kwaśniewskiego) obowiązującej do dzisiaj, która to nie przystaje do dzisiejszej rzeczywistości i nieraz jest sprzeczna wewnętrznie.
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Post jest chroniony prawem autorskim. Może być kopiowany w całości lub w części jedynie z podaniem źródła tekstu na bloggerze lub innym forum, gdzie autorsko publikuję. Dotyczy to również gazet i czasopism oraz wypowiedzi medialnych, w których konieczne jest podanie moich personaliów: Krzysztof Jaworucki, bloger "krzysztofjaw".
Szczęście to codzienne odczuwanie własnej wolności od wszystkiego... Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.