(przed lekturą poniższego tekstu proponuję zapoznać się z moją dużo wcześniejszą notką zatytułowaną: "Wzór dla Polski - Izrael" [1]. Warto to zrobić, bowiem obydwa teksty można traktować jako pewnego rodzaju całość)
Polska - państwo polskie dla Polaków i dla wszystkich, którzy choć w jakimś stopniu czują się Polakami. Ale tak naprawdę to państwo tolerancyjne miłością chrześcijańską i otwarte od wieków dla wszystkich, którzy znajdowali w nim przystań. I dzięki tej polskiej i katolickiej postawie zawsze było państwem wielkim, z wielkimi ludźmi, państwem dumnym ze swojej polskości i dumnym z chrześcijańskiej tolerancji i miłości dla innych. A ci inni mogli zawsze liczyć na nasze miłosierdzie.
Polska - państwo powstałe przed wiekami jako jedno z pierwszych w Europie a skonkretyzowane Chrztem i państwo, które od przeszło 1050 lat jest naszą Ojczyzną. Państwo z tradycją, kulturą, językiem, własnością, rodziną, sztuką, kulturą, nauką, wiarą katolicką i prawami oraz obyczajami zwyczajowymi.
To nasze państwo i winniśmy je traktować jak Żydzi traktują swój Izrael, syjonistyczną ziemię obiecaną. Naszą ziemią obiecaną jest Polska, nasza Polska. I traktować ją winniśmy jak Żydzi swój Izrael.
A jak Żydzi traktują swój kraj?
Otóż w ich kraju jedynie Żydzi są grupą uprzywilejowaną.
Niemal każdy emigrant do Izraela musi wykazać się etnicznymi żydowskimi wielopokoleniowymi genetycznymi korzeniami żydowskimi lub przejść - jako konwertyta - na judaizm. Wtedy od pierwszego dnia są pełnoprawnymi obywatelami Izraela i mogą otrzymać bodajże nawet 20 tys. USD bezzwrotnej pożyczki na zagospodarowanie w Izraelu.
I tylko Żydzi z udokumentowanego genetycznego pochodzenia w Izraelu mogą zajmować jakiekolwiek funkcje publiczne, rządowe, parlamentarne, polityczne, medialne, prasowe, wojskowe, gospodarcze, kulturalne, naukowe i inne. Parlamentarny Kneset (żydowski parlament) składa się prawie wyłącznie z samych etnicznych Żydów, niezależnie czy są Chazarami (w większości aszkenazyjczykami) czy sefardyjczykami (w dużej mierze Judejczykami).
Żaden Żyd mieszkający w Izraelu - pod groźbą wykluczenia - raczej nie może związać się po linii żeńskiej z gojem, czyli nie Żydówką, natomiast Żydówka może się mieszać z gojem, bowiem Żydzi uważają, że żydowskość jest po linii żeńskiej. Nie ma ani jednego ważnego stanowiska publicznego, które mogliby objąć ludzie będący innego pochodzenia niż etnicznie żydowskie uznane przez izraelskie państwo i syjonistów talmudyczno-rabinicznych.
Izrael to jedyne państwo na świecie o niemal 100% decyzyjnej i chyba praktycznej jednorodności etnicznej. Sprawdza się tam każdego pod względem pochodzenia i genetycznych przodków. Nie ma żadnej tolerancji pod żadnym a szczególnie genetycznym, wyznaniowym i zwyczajowym powodem, chyba, że dotyczy samych Żydów podlegających normom prawnym Izraela i normom Tory i/lub rabinicznego Talmudu.
Izrael to państwo żydowskie według jego praw i zwyczajów. Państwo sprawujące jedynie swą pieczę nad rodakami, czyli Żydami i robi się wszystko, aby duża część Żydów przybyła z każdego zakątka świata do Izraela. Eliminuje się (też niestety nieraz fizycznie: vide Palestyńczycy) prawnie wszystkich nie-Żydów i - jeżeli takowi jednak są w Izraelu - to stają się jako goje ludźmi drugiej kategorii lub pracującymi niewolniczo nisko-opłacanymi robotnikami. Resztę zamyka się w gettach ogrodzonych murem przed Izraelem.
Żydzi są Panami we własnym kraju i dla nich własny kraj jest ich żydowską świętością.
Podziwiam syjonistycznych Żydów i ich ukochane państwo Izrael. Podziwiam ich za nacjonalistyczny, narodowy patriotyzm. Podziwiam za preferowanie własnych rodaków we wszystkich dziedzinach życia Izraela. Podziwiam ich za gloryfikowanie wiedzy szerzonej wśród swoich rodaków.
Podziwiam ich po prostu, ale z jednym wszakże wyjątkiem... Jako katolik jestem przeciw fizycznej i psychicznej dyskryminacji innowierców i ludzi o innym etnicznie pochodzeniu. Jestem przeciwny traktowaniu innych jak "podludzi". Każdy ma prawo do istnienia i każdemu człowiekowi należy się szacunek oraz nawet asymilacyjna kulturowo tolerancja zamykająca się w zdaniu: "Bądźcie i mieszkajcie z nami na naszych warunkach i szanujcie etnicznie kraj osiedlenia i jego mieszkańców mających prawo do rządzenia własnym krajem przez jego tradycyjną wielowiekową ludność".
Z powyższym zastrzeżeniem chciałbym, aby Polska dla Polaków była jak Izrael dla Żydów...
Pozdrawiam...
[1] http://krzysztofjaw.blogspot.com/2016/04/wzor-dla-polski-izrael.html
P.S.
Na razie koniec z pisaniem o tym wszystkim. Teraz jest kampania wyborcza i nad nią winniśmy się pochylić i pisać o niej, bowiem są to najważniejsze wybory od 1991 roku. One zdecydują o przyszłości naszej Ojczyzny...
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.