Bardzo krótko do wyborców Sz. Hołowni.
Swego czasu napisałem post pt.: "Sz. Hołownia - kolejna polityczna wydmuszka", w którym napisałem m.in.:
"Ojcowie założyciele jego kandydatury są przewidywalni do bólu.
W ostatnich latach najpierw przed wyborami parlamentarnymi wykreowano R. Petru i jego .Nowoczesną, (...) która miała być czymś na kształt alternatywy dla PO, gdyby ta ostatnia miała problemy z wygraniem wyborów a nawet odebrać glosy lewicy, ale tak naprawdę miała wzmocnić o nowych wyborców obóz antypisu. Jej "zbrojnym" ramieniem był w dużej części KOD.
Niemal w tym samym czasie (2015 rok) pojawił się P. Kukiz i jego niby bezpartyjny ruch, który po części miał odebrać głosy PiS a sam odebrać głosy A. Dudzie w wyborach prezydenckich i to wówczas niestety po części się udało - stąd wygrana A. Dudy dopiero w II turze. Następnie P. Kukiz w wyborach parlamentarnych miał odebrać głosy PiS-owi i tak się niestety stało, choć i tak ZP wygrała wystarczająco na stworzenie samodzielnych rządów. Jakiż strach musiał przed tamtymi wyborami panować wśród zdrajców Polski i Polaków zwanych elitami III RP to można zrozumieć poprzez fakt, że przecież był potrzebny nie tylko P. Kukiz, ale jakaś efemeryda polityczna pod nazwą Nowoczesna przejmująca głosy niezadowolonego elektoratu PO.
A teraz znów przed wyborami prezydenckimi "wyciągnięto z kapelusza" Sz. Hołownię (...). Sz. Hołownia powstał aby odebrać część zawiedzionych wyborców PO i wyborców PSL oraz niezdecydowanych, w tym przede wszystkim jeszcze niezorientowanych do końca w meandrach polityki młodych ludzi, aby osłabić obóz rządzący i wzmocnić obóz "antypisu" oraz zapobiec wygranej A. Dudzie w I turze wyborów(...) Sz. Hołownia jest kolejną wydmuszką polityczną, która skończy jak R. Petru czy P. Kukiz" [1].
I czy nie miałem racji?
Dziś dowiadujemy się, że jednak Sz. Hołownia będzie "bez przyjemności" głosował na R. Trzaskowskiego. Mało tego zaplanowali wspólną debatę o bezpartyjnym urzędzie prezydenta, która i tak jest (była) bezcelowa ponieważ już R. Trzaskowski raczył był spełnić wszystkie proste jak drut i oczywiste postulaty Sz. Hołowni i sprawa jest zamknięta. Ciekawym jest też, że tą niby rozmowę o bezpartyjności urzędu prezydenta "sfinansowano ze środków komitetu Wyborczego Kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Szymona Hołowni" [2], czyli z Waszych darowanych Sz. Hołowni pieniędzy.
Pozostawiam Was z tymi informacjami, ku refleksji przed głosowaniem w II turze wyborów.
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.