poniedziałek, 27 grudnia 2010

Nie ma słów...

REFLEKSJA CZYNIONA Z KOŃCEM 2010 ROKU... 

Oj... nie ma słów...
Na gesty tego roku minione,
Na zaprzaństwo przez III Rzeczpospolitą Zdradliwą czynione...
Na ogrom rozpaczy zadanych Ojczyźnie,
Na platformianą swołocz poddaną Sowieckiej i Germańskiej zgniliźnie...

Oj... nie ma słów...
Na ból zadany  Polakom w kraju i na Dalekim Uchodźstwie,
Na strach bijący z Oczu tchórzy i zdrajców radośnie,
Na mord uczyniony na Rodakach Najbliższych,
Na kłamstwo bijące z oczu  Sowieckich Myśliwych...

Oj... nie ma słów...
Na bezprawie owiane małością Tysiącletnich Wędrowców,
Na bałamutność niby wybrańców a odwiecznych Bezpaństwowców,
Na cierpienia zadane ludzkości...
Na ośmieszanie Krzyża w oparach fałszywej hrabioskości...

Jest za to prawo odwiecznej natury...
Pasożytów narodów należy niszczyć... odcinając ich paszcze od kabzy, ich konfitury...

Pozdrawiam


ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD... http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.