wtorek, 10 kwietnia 2012

Jak długo jeszcze?

Witam serdecznie

Niestety znów z powodów niezależnych ode mnie, ale od stanu mojego zdrowia, w najbliższym czasie będe pisywał może nieco mniej, ale dziś jest dzień szczególny, więc po prostu musiałem...

To już dwa lata od tragedii smoleńskiej! Dwa lata, których przebieg winien już dawno zmieść z powierzchni "medialnej i społeczno - politycznej ziemi" takich ludzi jak: Donald Tusk z całą jego "ferajną kopaną"; B. Komorowski razem z całą jego "schetynowiałą i spalikociałą ferajną zsowietyzowiałą";  A. Michnik z całą jego ferajną, czyli "michnikowszczyzną"; M. Dukaczewski ze swoją WSI-wą "sowową ferajną" i wielu innych...

Jeżeli zaś po tych dwóch latach od tragedii smoleńskiej ktoś dalej twierdzi, żebył to tragiczny w skutkach przypadek losowy, to raczej nie jest wart dyskusji ze mną w żadneh formie.

Ale cóż... Moja wewnętrzna troska o takie już wprost "wyjałowione z treści wszelakiej" umysły niektórych Polaków, nakazuje mi zadbać jednak o nie i wypełnić je choć taką treścią, która będzie takim a'la użyźniająctym glębę nawozem, dzięki któremu w przyszłości umysły te może zarosną już nie chwastami, ale porosną życiodajnymi "roślinami wiedzy, logiki i mądrości". Zadaję więc teraz ponownie fundamentalne i podstawowe pytania dla tych, dla którcyh tragedia w Smoleńsku to tylko zwykły i przypadkowy wypadek i proszę każdego z nich, aby odpowiedział sobie wstępnie na cztery pytania:

1. Dlaczego D. Tusk zrezygnował z kandydowania na prezydenta i kiedy?,
2. Dlaczego kuriozalnie rozdzielono uroczystości na dwie 7 i 10 kwietnia?,
3. Dlaczego śledztwa nie prowadzi strona polska a rosyjska oraz dlaczego uniemożliwiono zbadania miejsca katastrofy i wraku samolotu?
4. Kto zyskał najbardziej (ze strony polskiej, sowieckiej i pozostałych) chociażby tylko na śmierci: Lecha Kaczyńskiego (pewnego kandydata na prezydenta i dysponenta aneksu do raportu z likwidacji WSI), Skrzypka (szefa NBP), Kurtyki (IPN), generalicji NATO, Szmajdzińskiego (kandydata na prezydenta SLD) i Płażyńskiego (współtwórcy PO, którą szybko opuścił)?

Jeżeli w czasie poszukiwania odpowiedzi na te pytania pojawiły się jakiekolwiek wątpliwości, to polecam "drążyć dalej" i już się cieszę z mocy mojego "nawozu"...

A na koniec zadam jeszcze jedno pytanie. Nie wiem do kogo, chyba do nas samych! Ze ściśniętym gardłem, bolejącym sercem i łzami w oczach pytam siebie i nas wszystkich, ludzi prawych a nie zdrajców (tak jak pojmuję w postach: Polacy i ich zdrajcy... oraz Moja subiektywna deklaracja: Normalna Polska!):

Jak długo jeszcze, jak długo jeszcze! Prawdopodobni ewentualnie sprawcy, najpewniej mordu/zamachu smoleńskiego oraz za niego niechybnie raczej współodpowiedzialni... będą rządzić lub będą obecni w życiu społeczno-politycznym naszej Polski, naszej Ojczyzny?

Podrawiam

P.S.
Otwartym pytaniem posostaje dlaczego "musiało dojść do tragedii"... wielokrotnie o tym pisałem i spróbuję niedługo jakoś temoje przypuszczenia niejako "spiać" w jedną, spójną całość (mnie samego jeszcze nie opublikowane własne i moje wnioski trochę zaskoczyły, ale...)

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.