piątek, 11 stycznia 2013

WOŚP. Jak długo jeszcze?


W niedzielę znów odbędą się huczne obchody dnia oczyszczenia dla wszystkich, którzy - dokonując aktu skruchy za cały rok - wrzucą pieniążki do puszek, zlicytują serduszka i dokonają innych aktów z reguły jednokrotnego corocznie aktu miłosierdzia dla innych.  Jakże potem można z czystym spokojem i swoistym oczyszczeniem moralnym funkcjonować przez kolejny rok... często nie zwracając uwagi na krzywdę i cierpienie innych a nieraz do tej krzywdy i cierpienia innych samemu się przyczyniając...

Nie dotyczy to oczywiście wszystkich. Wielka rzesza ludzi nieraz naprawdę z dobrego serca i zawsze wspiera (w miarę swoich możliwości) potrzebujących traktując WOŚP jako tylko jeden z wielu kierunków własnej dobroczynności.  Dla nich nawet kontrowersyjność samej akcji jest na tyle mała wobec ewentualnych korzyści, że są skłonni i mimo wątpliwości stają się darczyńcami... z dumą nosząc na sobie czerwone serduszka. Dla nich chwała...

Dla jednorocznych hipokrytów, dla których to niemal zbiorowy akt niemej spowiedzi i rozgrzeszenia, pozostaje tylko... może współczucie?

Nie chcę zbyt mocno wypowiadać się o Jerzym Owsiaku i jego akcji. Od zawsze jestem wobec niej sceptyczny (no może za wyjątkiem kilku pierwszych Orkiestr). Pisałem o samej akcji i całym WSOP obszerniej m.in. w swoich notkach sprzed kilku lat lat: No... i jednak Owsiak to pusty indoktrynator!, Owsiak to pusty Indoktrynator czy Oszołom? czy Przystanek Woodstock i List Otwarty do Sekretarza Generalnego OPM!. Również pomijam fakt nadzwyczaj szczególnego traktowania WOŚP przez wszelkie media oraz władze państwowe i samorządowe. Jakoś inne fundacje, inni ludzie zaangażowani w całoroczną i bardziej skuteczną i efektywną pomoc charytatywną nie mogą liczyć na aż takie wsparcie (vide np. : CARITAS i jej cykliczne, trwające już od dziesiątek lat akcje oraz codzienna pomoc dla potrzebujących).

Szczerze zaś podziwiam zaangażowanie młodych ludzi w niesienie pomocy, w ich pracę jako wolontariuszy. Tylko nieraz szkoda, że nie znają tych, którym swoim zaangażowaniem chcieli lub nawet pomogli.

Dla mnie jest jednak coś żenującego w tym, że wykorzystuje się naturalną w człowieku chęć pomocy innym w taki sposób jak robi to WOŚP. Od lat stała sie to nie tylko impreza komercyjna wspierająca całą pewną propagandową treść przekazu medialnego mającego "skanalizować" młodych ludzi wokół kolorowego, bezpłciowego świata unijnych, uśrednionych wartości, ale też właśnie wspierająca tylko pośrednio ludzi potrzebujących poprzez wspomaganie instytucji z reguły państwowych a nie osoby fizyczne.

Tak naprawdę to WOŚP skłania Polaków do dodatkowego i dobrowolnego opodatkowania na rzecz publicznej ochrony zdrowia.  Dodatkowo z owych pieniędzy wspiera się takie imprezy jak spędy "błotnej młodzieży" na przystankach woodstock'owych i prywatny biznes zrzeszony m.in. wokół firm samego guru, czyli J. Owsiaka i jego żony, t.j. "Złotego Melona" i "Mrówki Całej".

"Złoty Melon" Sp. z o.o. (swoją drogą symptomatyczna nazwa firmy), jest jednoosobową spółką z ograniczona odpowiedzialnością założoną i zarządzaną samodzielnie przez Jerzego Owsiaka. Fundacja WOŚP posiada 100% udziałów tej spółki. Zajmuje się ona m.in.: organizacją imprez - w tym jednego z większych plenerowych festiwali, jakie odbywają się w Europie - Przystanku Woodstock; wydawaniem płyt DVD z polską muzyką rockową w wersji "live" (przede wszystkim zarejestrowanymi podczas Festiwali Przystanek Woodstock); aktywnym udziałem w organizacji Finałów Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy; prowadzeniem szkoleń z zakresu resuscytacji krążeniowo oddechowej, pierwszej pomocy i defibrylacji (we współpracy z Fundacją WOŚP oraz instruktorami certyfikowanymi przez American Heart Association).

"Mrówka Cała" (firma żony J. Owsiaka) jest z reguły pdwykonawcą "Złotego Melona" i zaangażowana jest w obsługę WOŚP, Przystanku Woodstock i inne przedsięwzięcia "około-orkiestrowe". Nietudno domyślic się, że własnie ta firma czerpie chyba jedne z największych profitów finansowych całego przedsiębiorstwa państwa Owsiaków. 

Jerzy Owsiak poprzez swoje inicjatywy biznesowe prowadzi i zarządza  Uniwersytetem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (Centrum Wolontariatu Szadowo-Młyn), malowniczo położonym na pojezierzu Iławskim. Centrum zapewnia doskonałe warunki nie tylko na szkolenia, ale również na sympozja, narady , konferencje, spotkania firmowe a także imprezy integracyjne. To, że Ośrodek posiada salę konferencyjną, salę kominkową o niepowtarzalnym klimacie, jadalnię oraz parking... to przecież oczywistość dla instytucji charytatywnej...

Od zawsze też zastanawiam się (i w sumie pragnę pozostać w błogiej nieświadomości) nad przebiegiem procesów przetargowych na zakup sprzętu przez "koncern WOŚP" oraz ile to pieniążków zyskuje ten biznes dzięki odsetkom powstałym wskutek "leżakownia" naszych darów na kontach fundacji.

Pozostaje jeszcze jedno pytanie: Co stanie się z owym sprzętem darowanym przez tyle lat  placówkom publicznej ochrony zdrowia - a zakupionym tak naprawdę przez nas wszystkich wspomagających WOŚP - w przypadku wciąż planowanej komercjalizacji i prywatyzacji szpitali?...

Powtórzę dwuwers, który kiedyś już w kontekście tej prywatyzacji napisłaem... 

------------

Może wtedy (po prywatyzacji) J. Owsiak stanie na piedestale i zawoła:

"Zbierałem dla chorych pieniądze od wszystkich Polaków,

Uleczyłem jednak finansowo zdrowych PO-wych przekrętasów"

Pozdrawiam

P.S.
Zastanawiam się jak długo jeszcze będziemy wspierać - wedle mnie mało transparentny - biznes rodziny Owsiaków? Polecam też artykuły: księdza Macieja Sroczyńskiego zatytułowany: "Nie taki Owsiak święty" (http://taba.nowyekran.pl/post/84215,nie-taki-owsiak-swiety) oraz - ubiegłoroczny - blogera Acontrario pt.: Wielka Kasa Świątecznej Okiestry" (http://acontrario.nowyekran.pl/post/47198,wielka-kasa-swiatecznej-orkiestry)

P.S.2.

Trzy lata temu tak oceniałem J. Owsiaka i do dzisiaj nic się nie zmnieniło w mojej na jego temat bardzo negatywnej opinii, tym bardziej, że - pomagając w  tym roku seniorom - ośmielił się wspomnieć o potrzebie dyskusji nad ich... eutanazją (wprost odrażające):

"Tak, bez żadnego fanatyzmu i zacietrzewienia. Na chłodno, bez egzaltacji i emocji. Jerzy Owsiak... Mężczyzna, lat 56 (dziś  niespełna 60-latek: dop: kj). Żółta koszula, czerwone (albo w innym jaskrawym kolorze) spodnie, czerwone okulary. Skacze, śmieje się, rży, wyje, wydziera się udając młokosa. Gaworzy coś: "Róbta co chceta". Przeżywa za każdym razem orgazmową egzaltację widząc kamerę przed oczyma. Całuje się z każdym i wdzięczy się do każdego... tym mocniej im ten Ktoś jest ważniejszy politycznie lub ma więcej pieniędzy. Jego słownictwo i zachowanie jest identyczne przez 20 lat - tak jakby się zatrzymał w dojrzewaniu emocjonalnym, intelektualnym i społecznym na poziomie owego 36 latka (który z kolei zatrzymał się na poziomie 16-latka)... i ciągle coś krzyczy... i zawsze do utraty głosu i wielkiej chrypy... no i jeszcze puszcza światełka nie ku górze w stronę nieba... ale do samego nieba!..."

(Źródło: http://krzysztofjaw.blogspot.com/2010/01/owsiak-to-pusty-indoktrynator-czy.html)

P.S.3

Jest jeszcze jeden - bardzo kontrowersyjny - aspekt działania WOŚP. Otóż - wedele informacji z sieci - prawie cały sprzęt zakupiony przez tę fundację pozostaje cały czas... jej własnością (sic!) i jest tylko użyczany placówkom ochrony zdrowia. Tak więc wspieramy tak naprawdę wzrost posiadanych aktywów przez samą fundację WOŚP a nie konkretnie określone instytucje ochrony zdrowia. Naprawdę J. Owsiak jest sprawnym biznesmenem, ale z etyką biznesową i etyką działalności charytatywnej nie ma to nic wspólnego!

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

2 komentarze:

  1. O finansach WŚOP óżna przeczytać wyczerpująco w artykule tutaj:

    http://7dni.wordpress.com/2013/01/11/czego-nie-wiesz-o-wosp/

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.