wtorek, 16 grudnia 2014

Co jest nie tak z polskim sądownictwem?

Tylko kilka słów po tragifarsie oświadczenia trzech prezesów największych i najważniejszych instytucji sądowych w Polsce.

Po pierwsze. Nasze sądownictwo podobnie jak wiele innych instytucji państwowych nie zostało poddane lustracji i dekomunizacji wtedy, gdy trzeba było to zrobić, czyli zaraz po 1989 roku. W wyniku tego do dziś pracują w sądownictwie osoby, które aktywnie "budowały" sądownie komunizm i które winny nie mieć już żadnych wpływów decyzyjnych w wolnej Polsce. Pośrednio też te osoby wpływały na obsadę stanowisk sądowych przez młode pokolenie prawników, co spowodowało oczywiście swoiste "zacieśnienie" istniejących układów i promowanie ludzi zgodnych z poglądami i postawami życiowymi oraz zawodowymi ich promotorów.

Po drugie (związane z pierwszym). W Polsce sądownictwo i ogólnie zawody prawnicze są hermetycznie zamknięte i promujące tylko tzw. "swoich". Polacy nie są równi wobec prawa a zróżnicowanie to wynika przede wszystkim ze stanu posiadanych środków finansowych lub wpływów polityczno-zawodowych. Sytuacja taka powoduje dalsze zhermetyzowanie tego środowiska, które też staje się podatne na naciski polityczne rządzących, co wielokrotnie mogliśmy w III RP doświadczyć.

Po trzecie. Owa podatność na naciski rządzących wynika oczywiście z przyczyn wcześniej przedstawionych, ale też bezpośrednio wynika z tzw. zdradliwych umów ogrągłostołowo-magdalenkowych. W nich to uzgodniono, że nigdy w tzw. III RP nie będą pociągnięci do odpowiedzialności zbrodniarze komunistyczni ani osoby z nimi współpracujące. Te umowy trwają do dzisiaj i bezpośrednio wpływają na sądownictwo w Polsce, które będzie zawsze broniło tych, którzy owych umów są gwarantem. Teraz takim gwarantem jest rząd PO-PSL.

Tak więc nie dziwmy się zaangażowaniu politycznemu po jednej politycznie stronie najważniejszych polskich sędziów. Chronią i będą oni chronić układ, który w Polsce obowiązuje od Magdalenki i OS a który z sędziów i przedstawicieli innych zawodów prawniczych tworzy w wielu przypadkach zwykłych hipokrytów.

Oczywiście nie neguję faktu, że wielu prawników jest uczciwych i postępuje zgodnie z etyką zawodową. Niestety w większości ich przełożeni są już ludźmi o innej "wrażliwości etycznej" i mają oczywiście bezpośredni oraz pośredni wpływ na tych "prawych i sprawiedliwych".

P.S.
A to treść tego haniebnego oświadczenia wikłającego polskie sądownictwo w bieżącą walkę polityczną i jednocześnie niemal nakazujące sędziom postępowanie zgodne z "polityczną opcją" wyrażoną przez prezesów sądów, w tym oczywiście w sprawach o fałszerstwo wyborcze w wyborach samorządowych.





Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

2 komentarze:

  1. Ostatnio mój wujek wynajął adwokata z kancelarii Gajda&Grzeszczyk (www.gg-legal.pl/) - jest bardzo zadowolony z jego usług.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.