poniedziałek, 27 lutego 2017

Biskup włocławski W. Mering o spektaklu "Klątwa"


Wczoraj w parafiach mojej diecezji włocławskiej odczytany został komunikat biskupa włocławskiego Wiesława Meringa dotyczący haniebnego spektaklu pt.: "Klątwa" [1,2].

„Nie pierwszy raz katolicy w naszej Ojczyźnie zostali upokorzeni i zranieni” – napisał biskup w owym oświadczeniu.

Podkreślił też, że nie można udawać, że się nic nie stało i od wierzących wymaga się jasnego świadectwa oraz stwierdził, że „pseudosztuka ‘Klątwa' próbuje zohydzić pseudoartystycznym bełkotem to, co dla nas święte: Krzyż, postać św. Jana Pawła II, religię. Beztalencie szuka rozgłosu, posługując się bluźnierczymi odwołaniami do najniższych instynktów, fałszu i nienawiści. Sądzę, że scena teatralna w Polsce nie stała się jeszcze nigdy mównicą, z której wzywano do politycznego morderstwa”.

Szczególne oburzenie wywołał u hierarchy fakt bluźnierczego ataku na Krzyż i osobę św. Jana Pawła II, czemu dał wyraz pisząc: „nie wolno udawać, że nic się nie stało. Jesteśmy to winni Świętemu Papieżowi, który Krzyża, Ewangelii i Bożej sprawy kazał nam bronić; Papieżowi, który jest i pozostanie Wielkim Nauczycielem Narodu”.

Biskup Wiesław Mering wyraził przekonanie, że wystawienie „Klątwy” było możliwe tylko w atmosferze agresji promowanej w Polsce od ostatnich wyborów: „totalna nienawiść całkowicie zagłusza sumienia, oślepia”.

Długoletni przewodniczący Rady KEP ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa Kulturowego zwrócił się też bezpośrednio do osób zaangażowanych w wystawienie spektaklu: "‘Aktorom’ grającym poniżające role w żałosnym spektaklu wyrażam zdumienie, że tak nisko cenią siebie i swoje sceniczne możliwości; dyrektorowi Teatru w Warszawie – zdecydowany protest, a samorządowi Warszawy, który Teatr Powszechny utrzymuje, chciałbym zadać pytanie o rozumienie kultury: od zwyczajnych ludzi oczekuje się intuicyjnego pojmowania tego, co przez wieki było sensem sztuki – czyli służby dobru, prawdzie i pięknu. Jeżeli tego samorząd i prezydent miasta nie rozumie - to czy nie trzeba tu jednak czegoś naprawdę zmienić?!".

Biskup włocławski nie pierwszy raz zabrał głos w sprawach dotyczących poszanowania w Polsce wiary katolickiej i ludzi wierzących, sprzeciwiał się także szerzeniu w mediach idei satanistycznych i okultystycznych. Tym razem jego oświadczenie jest zgodne ze stanowiskiem Konferencji Episkopatu Polski, ale nieraz pozostawał niemal sam w walce z dechrystianizacją Polski, np. pisząc onegdaj:

"Oniemiałem ze zdumienia: publiczna telewizja, utrzymywana z pieniędzy podatników, mająca respektować to, co się nazywa wartościami uniwersalnymi, a więc: prawdę, dobro, sprawiedliwość; która powinna służyć wszechstronnemu rozwojowi człowieka, budowaniu społecznego pokoju, obiektywizmowi i ładowi moralnemu – planuje udział 'Nergala' (Adama Darskiego) – nie kryjącego swojego zaangażowania w satanizm oraz pogardy dla chrześcijaństwa – w programie The Voice of Poland od jesieni 2011 roku, w Programie Drugim Telewizji Polskiej! (...) ten bluźnierca, satanista i miłośnik zła dostanie do dyspozycji ekran publicznej telewizji, by łatwiej mógł głosić swoje trucicielskie nauki (...) Nie wolno udawać, że nic się nie stało, nawet jeśli okrzyczą nas wstecznikami, nietolerancyjnymi katolikami, czy jakimiś tam 'beretami'! Nie! Jako obywatele mamy prawo ujawniać i głosić swoje zdanie (...) Nie możemy milczeć, kiedy w drastyczny sposób narusza się przywiązanie wiernych do chrześcijaństwa".

Wtedy bluźnierca i satanista, szpetny Nergal drący Pismo Święte podczas swoich koncertów swobodnie sobie brylował w publicznej telewizji. Dziś na szczęście bluźnierczyni, szpetna Julia Wyszyńska, która na scenie symulowała seks oralny z figurą św. Jana Pawła II i żałowała, że nie można przeprowadzić zbiórki na sfinansowanie zabójstwa Jarosława Kaczyńskiego, została wyrzucona z TVP i nie ujrzymy jej tam nawet w spektaklach czy filmach lub serialach, które były nagrane wcześniej a ich premiera miała się odbyć niebawem. 

Dygresyjnie: onegdaj Nergal nie poniósł żadnej kary, choć zapewne np. wydzierając kartki z Koranu byłoby mu ciężko tej kary uniknąć a dla Julii Wyszyńskiej to i tak mała kara, bo gdyby np. symulowała seks oralny z Mahometem i żałowała na scenie, że nie można dokonać zbiórki na sfinansowanie zabójstwa islamskiego imama, to raczej niewesoła byłaby jej przyszłość.

W sprawie spektaklu "Klątwa" swoje oświadczenie w imieniu Konferencji Episkopatu Polski wydał tez jej rzecznik - ks. Paweł Rytel-Andrianik:

"Spektakl „Klątwa” w reżyserii Olivera Frljića,który wystawiono w Teatrze Powszechnym w Warszawie ma znamiona bluźnierstwa.Podczas spektaklu dokonuje się publiczna profanacja krzyża, przez co ranione są uczucia religijne chrześcijan, dla których krzyż jest świętością. Oprócz symboli religijnych znieważa się osobę św. Jana Pawła II, co jest to szczególnie bolesne dla Polaków. Ponadto nie może być przyzwolenia na nawoływanie do nienawiści i deprecjonowania ludzkiego życia. Podobnie nie można się zgodzić na znieważanieflag państwowych, w tym przypadku flagi Państwa Watykańskiego.Odpowiedzią na spektakl „Klątwa”, który wypacza pojęcie sztuki i piękna, niech będzie modlitwa wynagradzająca za bluźnierstwo oraz promocja wartości m. in. w środkach społecznego przekazu w myśl słów: „Zło dobrem zwyciężaj!”.


[1] http://www.diecezja.wloclawek.pl/site/pliki/pliki/38913e1d6a7b94cb0f55994f679f5956.pdf
[2] http://www.diecezja.wloclawek.pl/pl/news/20,aktualnosci/2865,bp-mering-o-klatwie-nie-pierwszy-raz-katolicy-w-naszej-ojczyznie-zostali-upokorzeni-i-zranieni

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.