Witam
Tak w sumie krótko i to nawet bardzo biorąc pod uwagę obszar i zakres tematu.
Dzisiaj prawdopodobnie Irlandia zagłosowała na TAK dla Traktatu Lizbońskiego. Ku uciesze wszelkich bezpaństwowców i globalistów wszelkiej maści z zabarwieniem lewicowym i konformistycznym.
No cóż. Elity bildenbergów popartych przez zmanipulowane oraz bezwolne w dobie kryzysu masy zaledwie 3 milionowej ludności Irlandii zdecydowały (lub raczej NIE) o przyszłości Europy.
Zazdroszczę Irlandczykom. I chyba zazdroszczą im - o ile mają poczucie podmiotowości - wszystkie pozostałe narodowe nacje Europejskie. Tylko Oni (Irlandczycy) mogli się wypowiedzieć na temat tego traktatu, traktatu ubezwłasnowolniającego nas wszystkich.
Na chwilę obecną zwyciężyli zwolennicy Europy bez granic i bez własnej tożsamości.
Zacieranie granic i budowę Państwa Globalnego ćwiczyli już Rzymianie (Cesarstwo Rzymskie) i Komuniści (ZSRR i Satelity) oraz Faszyści (III Rzesza). Wszyscy polegli. Polegnie też i Unia Europejska stworzona na podobnych zasadach. Bo tak naprawdę Traktat Lizboński (przecież już odrzucony wcześniej przez Holandię, Francję, Irlandię a pośrednio i Niemcy) jest na wskroś tożsamy z podstawowymi ideami totalitaryzmu: niewybieralny Prezydent, ustanawianie praw poza narodami i ich potrzebami, kreowanie norm postępowania jedynie słusznych dla zbiurokratyzowanej rzeszy bezwolnych urzędników (sławetna i wyśmiana krzywizna banana a może wkrótce np. dopuszczalny okres trwania stosunku płciowego i oczekiwana dzietność rodzin jak w Chinach), powszechny obowiązek wszystkiego... w imię CZEGO? A ponadto normy na prawie każdą dziedzinę naszego życia oraz zacierająca poczcie własnej podmiotowości dowolność zachowań i relatywizm moralno-etyczny. Według nowych norm życie homoseksualne jest normą bo jest wolnością a pedofilizm Polańskiego należy bronić bo każdy mężczyzna chce seksu z nastolatką... hmmm.... BEZWOLNE ISTOTY SĄ ZE WSZECH MIAR IDEALNE DLA TWÓRCÓW NOWEGO ŁADU EUROPEJSKIEGO!...
Niech dzisiaj Ci dziwni ludzie (antyludzkie cyborgi) się cieszą. Irlandia wybrała drogę Europy plażowego piasku, gdzie każdy jest identyczny, bez własnej kultury, wielowiekowej historii, sztuki, państwowości, terytorium. Sukces osiągnęli ludzie, którzy zawsze pragnęli własnej tożsamości a nigdy jej nie mieli. Ich zawiść kazała im się asymilować i rozwalać narodowości i państwa (nawet takie młode jak USA) od środka. No cóż....
Ale to tylko połowiczny sukces. Na razie jest tyko w Irlandii jeden do jednego. Bo przecież jeżeli można było podważyć pierwsze referendum to dlaczego nie można podważyć drugiego? Skoro jednym pierwsze referendum się nie podobało i uważali, że demokratycznym jest wymuszenie drugiego to dlaczego innym nie można dać możliwości demokratycznego podważenia obecnego? Logiczne? Chyba tak. No chyba, że standardy są inne dla różnych grup ludzi a to już jest rasizm i segregacja nieprzystająca do demokratycznych procedur.
Pomijając fakt, że wygrana w obecnym referendum wynika li tylko z kryzysu ekonomicznego (spowodowanego zresztą przez zwolenników Traktatu i nie wiem czy nie było to celowe) NAWOŁUJĘ DO TRZECIEGO REFERENDUM W IRLANDII!!!
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.