Dziś mija 60-ta rocznica urodzin Bronka...
Dziękuję mu, że jest...
-------
Niech nam panuje, nasz Bronek ukochany
Jego słowa dają nadziei blask
Na lepszy los przez niego nam dany
Na sowiecki, przyjazny przecież potrzask...
I nie trzeba nam więcej już niczego
W uścisku Moskali dopniemy wreszcie swego
Staniemy się wielką potęgą
Z ubrudzoną w nocniku ręką...
--------
* bronkozaur - mój neologizm powstały ze słów: bronek i dinozaur. Podkreśla oczywiście wielki, prezydencki majestat naszego Bronka Komorowskiego i odnosi się do ogromnej siły władczej samego prezydenta, jak i tych, już nieistniejących na ziemi gadów... Na szczęście nawet siła, wielkość i krwiożerczość nie gwarantują - jak widać - przetrwania...
Pozdrawiam
P.S.
Wczoraj pisałem o dwóch zdradach z 4 czerwca roku 1989 i 1992 roku. Dziś o urodzinach w tym samym dniu prezydenta... Chichot to historii czy złowrogi znak?
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.