środa, 19 kwietnia 2017

Donald Tusk a'la Che Guevara i inne skojarzenia...

Doprawdy ja już nie wiem jakimi słowami mam określać intelektualno-wiedzowo-polityczno-osobowościowy poziom tzw. "totalnej opozycji". Czy to już totalny kretynizm, czy zwykłe prostactwo? Czy to jakaś ułomność umysłowa czy celowa autodestrukcja lub zwykła prowokacja? A może już całkowita bezradność i bezsilność wobec rządów PiS skłania ich do chaotycznych i bezmyślnych działań?

Jednego natomiast jestem pewien. Ci nasi biedni totalniacy wzbudzają coraz większy śmiech i chyba nie było jeszcze tak humorystycznej i skłaniającej do kpiarskiego szyderstwa politycznej grupy w Polsce. Nieodżałowany Stanisław Bareja miałby gotowy scenariusz filmowy...

Co trzeba bowiem mieć w tych łepetynach, aby swojego "Króla Europy", Donalda Tuska witać na Dworcu Centralnym w Warszawie jego portretami na czerwonym tle.

foto: autor: fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
  
Nie wiem, ale ja mam jednoznaczne skojarzenia z...







Podobno poseł Szczerba stwierdził, że ta czerwień z D. Tuskiem w tle (albo D. Tusk z czerwienią w tle) jest "przeciw antyeuropejskim rządom PiS" (czy jakoś tak), jako tzw. "czerwona kartka"... Hm...

Chociaż może jednak nie ma się co dziwić, skoro dzisiejsze unijne elity demoliberalno-lewackie to przecież w czystej postaci kulturowi spadkobiercy K. Marksa, L. Trockiego, W. Lenina, A. Gramsciego czy też Mao Zedonga. A przecież D. Tusk został przez te elity namaszczony ich "królem".

A może jednak to makiaweliczna prowokacja samego G. Schetyny wobec swojego znienawidzonego partyjnego kolegi?

 
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.