wtorek, 15 października 2019

Apel do narodowców. Odklejcie się od JKM!

Uważam, że w Polsce autentyczny ruch narodowy ma rację bytu. Powinien rosnąć w siłę a po wyborach jest to tym bardziej możliwe. Młodzi przedstawiciele narodowców w Sejmie, kiedy to mają w końcu subwencje dla partii politycznych, jest czasem, aby ten ruch zbudować oddolnie i nie opierać go li tylko na krytyce ustawy 447 Just. Oczywiście to ważne, ale jeszcze bardziej ważne jest zbudowanie własnego programu dla Polski i to bez... JKM i jego przybocznych.

Niestety - o czym już pisałem - ruch narodowy wszedł w koalicję z tzw. wolnościowcami od JKM a przecież są to skrajne bieguny wartości i idei reprezentowanych przez te dwie formacje.

Żałuję, że tak się stało, ale cieszę się, że narodowcy uzyskali aż 5 mandatów z 11, które wzięła tzw. Konfederacja, bo to w ogóle jest twór bardziej egzotyczny niż Kukiz z PSL-em.

Nie wiem, co zamierzają narodowcy w Sejmie i nie wiem do końca jakby miał wyglądać podział subwencji rządowych pomiędzy te dwie frakcje, ale jestem pewien, iż  wykreowanie jakiegokolwiek programu uwzględniającego ich postulaty jest niemożliwe.

Stąd też zwracam się do narodowców! Odklejcie się od JKM i jego przybocznych! I to jak najszybciej.

Dla mnie JKM jest największym szkodnikiem od 30 lat, jeżeli chodzi o tzw. prawą stronę polskiej sceny politycznej. Za cokolwiek się wziął to owo ginęło śmiercią zadaną właśnie przez niego samego. I uważam, że to było zawsze celowe działanie i wypełniał idealnie określone mu przez innych zadania. Nie mam do niego za grosz zaufania.

Pragnę przypomnieć jego rolę w obaleniu w Polsce idei lustracji i dekomunizacji. Otóż w 1992 roku dla niemal wszystkich ówcześnie zaskoczeniem było zaprezentowanie ustawy lustracyjnej przez J. Korwin-Mikkego. Doprawdy przedziwny był to ruch i zastanawiające jest to, że i tak w roku 1991 powstała przecież lista Milczanowskiego, o której wszyscy wiedzieli, nie było na niej jednak L. Wałęsy - Bolka. Jest niemożliwe, żeby ustawa JKM powstała ad hoc w ciągu jednego czy dwóch dni (a taka była narracja: "powstanie na kolanie"). Musiała być przygotowana wcześniej a jej zapisy były w wielu częściach, chyba celowo, nieprecyzyjne, które można było prawnie i konstytucyjnie podważyć. Całe krytyczne wtedy larum UD, GW i KLD wspierane mediami po wprowadzeniu tej ustawy w dniu 28 maja wydaje się też przygotowane o wiele wcześniej. Ową krytyką felernego projektu ustawy zdyskredytowano w ogóle ideę oczyszczenia Polski z komunistycznej bezpieki. Późniejsze losy lustracji i dekomunizacji tylko potwierdzają ową tezę. Istotnym jest też fakt, że ustawa nie obejmowała ujawnienia najważniejszych agentów w PRL, czyli agentów wojskowych służb informacyjnych (WSW/WSI) a niemal wykluczała agentów w środowiskach kościoła i nauki.

J.K. Mikke przez lata swej działalności nie pozwolił też, aby po liberalnej czy narodowej części sceny politycznej zaistniała żadna partia negująca "Okrągły Stół" z pozycji liberalno-konserwatywnej lub narodowej czy chrześcijańskiej. Robił to - wedle mnie i powtarzam - celowo, poprzez po prostu ich ośmieszanie dzięki swoim absurdalnym teoriom i wypowiedziom oraz przygarnianiem swoim buntem młodych ludzi, którzy po czasie już byli ze swojego zapału odarci.

Czyż Wy, młodzi w większości narodowcy nie widzicie, że  JKM jest "koniem trojańskim", który rozsadzi Was od środka i zniszczy zalążek odbudowy ruchu narodowego w Polsce?

Warto też przypomnieć, że JKM w czasach komuny należał do Stronnictwa Demokratycznego, które było tolerowane przez ówczesnych komuno-bolszewików a które ponoć od początku jego powstania kojarzone było z masonerią. Czy to jest prawda? Historia oceni.

Dodatkowo też daleko mu do wartości chrześcijańskich, które są tak cenne dla Polaków. Do nich  chyba nigdy się nie odniósł, co ma swoje etyczno-moralne uzasadnienie widoczne w jego życiorysie.  A ponadto z pogardą odnosi się do wyborców PiS-u i często bywa prosowiecki.

Tak więc ponownie apeluję do narodowców! Rozwijajcie się, ale bez JKM i jego przybocznych


Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Post jest chroniony prawem autorskim. Może być kopiowany w całości lub w części jedynie z podaniem źródła tekstu na bloggerze lub innym forum, gdzie autorsko publikuję. Dotyczy to również gazet i czasopism oraz wypowiedzi medialnych, w których konieczne jest podanie moich personaliów: Krzysztof Jaworucki, bloger "krzysztofjaw".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.