wtorek, 12 kwietnia 2011

Déjà vu... ta sama cuchnąca zawartość w nowym opakowaniu...

Starałem się w tych dniach wyciszyć, oddać w milczeniu hołd tragicznie poległym zarówno w Katyniu, jak i pod Smoleńskiem...

Nie mogłem być w Warszawie, Krakowie, Gdańsku, Poznaniu lub w wielu innych miastach Mojego Kraju. W skupieniu ducha i sercem byłem wszędzie, gdzie zwykli, bezbronni Polacy swoją obecnością pragnęli tylko uczcić pamięć tragicznie zmarłych w służbie Ojczyźnie 96 Polaków z Prezydentem śp. Lechem Kaczyńskim na czele...

Tylko hołd zmarłym i pragnienie wyjaśnienia wszystkich okoliczności katastrofy...

Wydawać by się mogło, że dzisiaj – po upadku komunizmu i będąc w UE oraz NATO – śmierć w katastrofie lotniczej polskiego Prezydenta, parlamentarzystów, generalicji i zwykłych Polaków bez żadnych funkcji państwowych winna wywołać naturalne w takiej sytuacji reakcje obecnych władz w Naszym Kraju polegające przede wszystkim na uczciwym śledztwie.

Bo przecież w normalnym i demokratycznym kraju, który dodatkowo jest członkiem międzynarodowych demokratycznych (cywilnych i wojskowych) struktur międzynarodowych, reakcje rządzących w sytuacji takiej tragedii przebiegałyby prawdopodobnie według ściśle określonego schematu i transparentnych procedur:

– podjęcie przede wszystkim własnego śledztwa (zginął Prezydent określonego kraju a śledztwo prowadzić miałoby inne państwo?);
– zwrócenie się do sojuszników wojskowych o pomoc (giną NATOWSCY dowódcy wszystkich jednostek polskich sił zbrojnych i Sojusz Północnoatlantycki miałby nie zareagować i to jeszcze w sytuacji, gdy śmierć następuje na terenach do niedawna uważanych z wrogie i okupowane przez wrogów?);
– w celu  uniknięcia wszelkich niejasności zadbanie o międzynarodowy charakter śledztwa (giną przede wszystkim przedstawiciele demokratycznej opozycji, obecny Prezydent i naturalny przyszły opozycyjny kontrkandydat w wyborach prezydenckich więc oczywistością w normalnym państwie byłaby chęć odsunięcia od "siebie" jakichkolwiek podejrzeń);
– podjęcie działań zmierzających do upamiętnienia ofiar katastrofy (chyba to naturalne w przypadku takiej śmierci tak ważnych funkcjonariuszy państwowych?);
– systematyczne pełne informowanie społeczeństwa o wynikach śledztwa (tylko w ustrojach/systemach/strukturach totalitarnych takich jak: faszyzm, komunizm, socjalizm czy bezpaństwowy globalizm społeczeństwo jest traktowane przedmiotowo a nie podmiotowo... nieprawdaż?);
– badanie wszystkich możliwych przyczyn katastrofy (jaki śledczy czy prokurator wyklucza przed śledztwem i badaniem jakąś jedną lub dwie prawdopodobne i możliwe przyczyny np. zabójstwa?)...

... Można by oczywiście wymieniać jeszcze wiele zwykłych i demokratycznie normalnie naturalnych  działań, które w swoim zakresie winny obejmować wyjaśnienie wszelkich okoliczności takiej katastrofy i znalezienie jej przyczyn...   Tylko po co? Rządy PO z D. Tuskiem i B. (k...) na czele od momentu katastrofy działają w sposób zupełnie przeciwstawny do scharakteryzowanego wcześniej,  podejmując wprost decyzje i wykonując działania w swoim charakterze antydemokratyczne, antypolskie, mające na celu nie wyjaśnienie a "utopienie sprawy Smoleńska". Założono a'priori tezę i próbuje się dostosowywać przeszłe zdarzenia do założeń owej tezy... przy braku kompletu materiałów dowodowych, pełnej dezinformacji własnego Narodu i kompletnym ubezwłasnowolnieniu przez obce, sowieckie państwo...

Smutne to i godne politowania a dla mnie żenujące. Nawet już nie nawołuję do osądzenia pewnych ludzi przez polski Trybunał Stanu... Chciałbym dla nich tylko: wygnania poza Polskę i zapomnienia przez historię... Niech będą tylko wstydliwą, czarną i cuchnącą siarkowodorem plamą w dziejach naszej Ojczyzny...

Pomijając wszystko, co było już powiedziane i co jest dla wielu oczywistością...  Wszędzie tam, gdzie władza sięga po aparat przymusu i wykorzystuje go do represji wobec zwykłych i bezbronnych własnych obywateli, mamy do czynienia z rządami autorytarnymi, totalitarnymi a nawet zbrodniczymi...

Dzisiaj obejrzane obrazy i filmy prezentujące polską rzeczywistość w rok po tragedii smoleńskiej były dla mnie przygnębiające ... przez moment myślałem, że mam do czynienia ze zjawiskiem déjà vu... na ulicach Polski dostrzegłem tą samą, cuchnącą, komunistyczną, zomowsko-sbecką zawartość... tylko w nowym, współczesnym opakowaniu...

Kwiecień 2011



Stan Wojenny 1981-1982


Znów Stan Wojenny


Znów Kwiecień 2011


Kwiecień 2011
(foto. Krzysztof Lach) 


Pobito szefa Trójmiejskich Klubów „GP” (niezależna.pl)
"Michał Stróżyk został brutalnie pobity przez Straż Miejską w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu podczas usuwania namiotu Stowarzyszenia Solidarni 2010 przed Pałacem Prezydenckim. Drugim pobitym pod czas tej akcji okazał się Marek Wernica z Solidarnych 2010.Michał Stróżyk został pobity tak ciężko, że musiało go zabrać pogotowie ratunkowe. Został przewieziony do szpitala na Solcu. Przebywa obecnie na szpitalnym oddziale ratunkowym". 

Jako, że wiele totalitarnego zła działo się w stolicy... pragnę wybiórczo i przedstawić charakter tylko niektórych niedawnych działań Gubernator Warszawy: Hanny Gronkiewicz-Waltz...

Część 1



Część 2


ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD... http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.