wtorek, 1 maja 2012

1 maja - Moje Wspaniałe Święto


Witam serdecznie
Dziś, 1 maja, moje Wspaniałe Święto i sądzę, że dla wielu Polaków również. Dziś mija bowiem dokładnie rok, kiedy błogosławionym został nasz najwybitniejszy rodak Karol Wojtyła, najwybitniejszy Papież naszych czasów - Jan Paweł II!

Był świety za życia i jest święty po smierci... Jak szybko wielu z nas zapomniało jego słów... Jak szybko o nim zapomnieliśmy, jak łatwo pozwoliliśmy, aby skutecznie "wyparto" z naszej świdomości jegowilkość, a tym samym pozytywnie rozumiana dziejową wielkość nas samych - Polaków!

Wczoraj pisałem o aborcji... Nasz Papież Jan Paweł II byłzawsze "papieżem życia", gloryfikującym życie od poczęcia aż do śmierci. Jego ostatnie dni pozwoliły nam teżwłasnie poznać godność umierania w zjednoczeniu z Bogiem -Stwórcą Wszechświata, pozwoliły zrozumieć wilekośćcierpienia...

1 maja winien od zeszłego roku kojarzyć sie nam, prawdziwym Polakom, tylko z naszym największym rodakiem - Janem Pawłem II...

Dla mnie jest moim Wspaniałym Świętem, który uczciłem w zeszły roku napisaniem postu pt. "Oj ten Papież...".Pozwolę sobie go przypomnieć niemal w całości (uaktualniając)...

------------------------------------------------------------------

Cieszę się! Naprawdę dziś moje serce bije radośnie.
Radość i dobry humor, błyskotliwość połączona nawet z autoironią oraz zdolnością odnoszenia się do własnej osoby z dystansem... to tez były cechy Naszego Jana Pawła II. I nimi teżjednał wielu udowadniając, że religia i wiara katolicka nie sąsynonimem nadmiernej powagi, smutku, wiecznego umartwiania, nakazów czy zakazów.

Radość i miłość do każdego przeplatane nieraz życzliwym dowcipem były u Papieża czymś, co było dla jego krytyków trudne do jawnego atakowania a jednoczesne bezwzględne pokazywanie prawdy, fałszerstw, obłudy i zła bywało u ludzi "małych" powodem ich wobec niego nienawiści przesyconej w dużej części strachem przed duchową i intelektualną jego wielkością.

Papież bywał też pobłażliwie ironiczny wobec postaw hipokrytycznych, w których obłuda i kłamstwo poszukuje swojego sensu w próbie udowadniania, że jest piękną i nieobłudną prawdądającą współczesnym ich sens istnienia.

Przez lata dzień 1 Maja był w Krajach Sowieckich czczony jakoŚwięto Ludzi Pracy a tak naprawdę był świętem czczenia Zniewolenia Ludzi Pracy przez totalitaryzm komunistyczno-socjalistyczny.

Ten totalitaryzm uosabiał ZSRR i jego kraje satelickie a dziś w jeszcze większym zakresie ZSRE (Związek Socjalistycznych Republik Europejskich) czyli Unia Europejska. Można by pokusić się wręcz o stwierdzenie, ze dzisiejsza UE jest twórczą i jeszcze bardziej bezwzględną kontynuacją ZSRR. Sowieci też chcieli Kraju Rad bez granic i państwowości, marzyli o wspólnej walucie (vide: nawet jąstworzyli w postaci tzw. rubla transferowego), chcieli jedno-światopoglądowej i jednakowo-myślącej masy ludzkiej, którą łatwo rządzić, sterować i pauperyzować. Im nie udało się do końca. Wydawało się, że globalistyczno-komunistyczno-socjalistyczni totalitaryści unijni jednak realnie ziszczą w końcu absurdalne idee Marksa, Engelsa czy Lenina lub Trockiego...
Nawet polscy totalitaryści unijni spod znaku dawnego PZPR (dziśSLD), Unii Wolności (dziś PO i środowisko michnikowszczyzny połączonej z bull-B.k...), KLD (dziś PO), itd... chciało uświetnić zawłaszczone przez nich dawne komunistyczno-socjalistyczne Święto 1 Maja wyznaczając ów dzieńjako datę przyjęcia Polski do Unii Europejskiej... co stało się 1 maja 2004 roku...

Wszyscy pamiętamy jak w ostatnich latach czczono lub próbowano w sposób uroczysty czcić ten dzień, jako najszczęśliwszy dla III RP (poza oczywistościami w stylu: okrągły stół, "wolne wybory", pierwszy niekomunistyczny premier i inne "bzdury")....

Dziś mija 8 rocznica przystąpienia Polski do tej zniewalającej Nasz Naród Unii Europejskiej. Dla naszych piewców III RP zapewne byłby to znów dzień chwały a media zachwycałyby się mądrościąi nieuchronnością procesów dziejowych oraz sukcesem Wielkich Przywódców spod znaku Millera, Kwaśniewskiego, Buzka, Michnika, Mazowieckiego, Tuska i innych. Pisano by o korzyściach, otwartych granicach, itd, itp...

A TU KLOPS!!! Klops tym większy, że (jeżeli UE przetrwa) nie będzie można świętować i dziesiętnicy w sposób dla nich uważany za godny... bo będzie to zarazem 3 rocznica zostania Błogosławionym przez największego naszego rodaka, Papieża Jana Pawła II.... którego nauczanie i rozumienie "Wspólnej Europy" było jakże różne od obowiązującej dziś w tej zlaicyzowanej Unii europejskiej...

Oj ten Papież... czuwa nad nami również zza grobu! I dobrze... przynajmniej radość z jego beatyfikacji będzie większa niż złośćz wejścia Polski do UE... a to dobrze dla naszego ludzkiego zdrowia.

-----------------------------------------------------------------------

Pozdrawiam serdecznie a ku pokrzepieniu serc kończę własnie słowami naszego rodaka, Jana Pawła II, które stale goszczą na moim blogu w opisie mojej osoby:

"Jeśli ktoś lub coś każe Ci sądzić, że jesteś jużu kresu, nie wierz w to! Jeśli znasz odwieczną Miłość, która Cię stworzyła";

"Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, ale kim jest, nie przez to, co ma, lecz przez to czym dzieli się z innymi";

Nie sposób inaczej zrozumieć Człowieka, jak w tej wspólnocie jaką jest Naród";

"Musicie być mocni mocą wiary i nadziei".

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

http://krzysztofjaw.blogspot.com/

kjahog@gmail.com


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.