wtorek, 15 maja 2012

Anioły i Demony 3

Witam jak zwykle serdecznie...
... i w tytule lekko przewrotnie...

Obejrzałem w sumie bardzo dobry warsztatowo film pt. "Anioły i Demony" emitowany w Polsacie.

Akcja tegoż filmu wykorzystująca wielowiekową niby legendę walki tajnego Bractwa Iluminatów z Kościołem Katolickim rozgrywa  się w Watykanie podczas konklawe. Tajne bractwo chce ostatecznie zniszczyć  fizycznie Watykan a tym samym kolebkę chrześcijaństwa. Do tego celu pragnie wykorzystać uzyskaną przez naukowców "antymaterię", która skondensowana w pojemniku i po jej "detonacji w zetknięciu z rzeczywistą materią" spowoduje wielki wybuch niszczący Watykan  oraz zabijający tysiące ludzi czekających na Placu św. Piotra na wybór nowego papieża. Ostatecznie jednak Kościół Katolicki zostaje uratowany, antymateria "zniszczona detonacją w przestworzach" a cała teraźniejsza walka Iluminatów z Kościołem okazała się wymysłem fanatycznego księdza,  który poprzez wykreowanie wroga chciał scalić Kościół Katolicki wokół walki z tym wrogiem a sam pragnął zostać nowym papieżem...

Przeczytawszy zapowiedzi filmowe byłem niezwykle ciekawy jak hollywoodzki reżyser przedstawi samych Iluminatów i w ich kontekście Kościół Katolicki.  I nie zawiodłem się.  Iluminaci według tego filmu to "dobrzy oświeceni", których "brzydki kościół" zwalczał i dlatego musieli "zejść do podziemia" oraz skierować ostrze swojej walki w kościelnego prześladowcę. Kościół Katolicki w filmie to raczej hipokrytyczna instytucja zatajająca prawdę w swoich archiwach i dla dobra kościoła często okłamująca wiernych.

Trzeba jednak przyznać, że film nie ma jednoznacznie antykościelnego i antykatolickiego przesłania natomiast jednoznacznie stara się ośmieszyć pojawiające się obecnie tzw."teorie spiskowe" o ciągłej walce Iluminatów z Kościołem  Katolickim i ich dążeniu do wprowadzenia Nowego Porządku Światowego (NWO). Z takiego przesłania filmu można wysnuć też m.in. i taki wniosek, że głoszący te teorie są niejako przeciwnikami Kościoła Katolickiego. Być może takie też było właśnie zamierzenie autorów filmu... Jeżeli tak to zaiste jego przewrotność jest niemalże scenariuszowym majstersztykiem...

Oglądając ten film przypomniałem sobie jednakże, że kiedyś już zetknąłem się  z  prawie identycznym tytułem filmu o Iluminatach. Był to film dokumentalny pt. "Anioły i Demony - rzeczywistość czy fikcja", który szczerze polecam jako uzupełnienie lub poznanie faktycznej być może historii tegoż bractwa i jego walki z Kościołem Katolickim...



Refleksyjnie pozdrawiam

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.