Bezradność wewnętrznych i zewnętrznych lewaków, demoliberałów, UBeko-WSIoków (postkomunistyczno-sowiecko-prlowskich służb specjalnych:
cywilnych i wojskowych stanowiących prawdopodobnie kreujące
też rzeczywistość "elity z cienia" III RP), totalnej opozycji oderwanej "od koryta", etnicznych wrogów Polski i Polaków. I przenikający ich strach.
Takie mam refleksje obserwując działania tej całej prymitywnej i cynicznej antypolskiej zgrai.
Od samego początku rządów PiS i prezydenta A. Dudy robili i robią wszystko, żeby odwrócić bieg historii i sprowokować Polaków do aberracyjnego i gremialnego ulicznego oporu przeciw własnym i polskim władzom.
Niestety dla tych szui koszmarem jest, że jednak rządzący nie dają się "wkręcić" w jakieś bezsensowne dyskusje a konsekwentnie pracują i realizują dobry dla Polaków program wyborczy. Ludzie to widzą i doceniają, bo jeszcze żaden rząd i żaden - obok ś.p. prezydenta L. Kaczyńskiego - prezydent aż tak dobitnie nie traktuje swoich rodaków podmiotowo. Może jeszcze nie wszyscy chcą w to uwierzyć, ale to jest faktem. Po 1989 roku mamy prezydenta i rząd, z których możemy być dumni i dzięki którym poprawia się finansowy i w zakresie bezpieczeństwa los zwykłych Polaków, także przyszłych pokoleń.
Oczywiście można mieć wiele zastrzeżeń zarówno do pani premier B. Szydło, poszczególnych ministrów czy też do prezydenta A. Dudy. Jednak nie można im wszystkim odmówić jednego: chcą dla nas jak najlepiej a błędy zawsze się pojawiają, gdy podejmuje się określonych działań. Ważny jest natomiast cel, który przyświeca tym działaniom. Celem rządzących jest dobro naszej Ojczyzny i wszystkich Polaków, celem totalnej opozycji jest powrót do władzy i dalsze oddawanie naszej Polski we władanie przestępcom, antypolakom, obcym państwom (Niemcom i Rosji) i międzynarodowej żydowskiej finansjerze oraz zagranicznym korporacjom.
Od 1988 roku magdalenkowi i okrągłostołowi oraz postkomunistyczni włodarze Polski sprzedali ją totalnie, jednocześnie pauperyzując i atomizując Polaków. Sprzedali realnie "prywatyzując" nasze firmy i oddając bogactwa narodowe, ale też sprzedali moralnie infekując wielu Polaków antychrześcijańskim lewackim totalitarnym kretynizmem w postaci idei Nowej Lewicy spod znaku komunisty A. Gramsciego i tzw. lewackiej Szkoły Frankfurckiej.
Polacy są jednak narodem, który w swojej większości nigdy nie poddał się wynarodowieniu i to w każdej dziedzinie. Nasza historia jest ciągłą walką o polskość i wolną Polskę. Nigdy sie nie poddaliśmy i nigdy nikt nie potrafił nas złamać.
I tak jest teraz mimo, że całe demoliberalne-lewactwo i cyniczni oraz antypolscy przestępcy starali się przez 27 lat nas zdławić i wykreować z nas społeczeństwo podobne do dzisiejszej odmóżdżonej społeczności wielu zachodnich państw... choć i one zaczynają się budzić i walczyć o swoja tożsamość.
Od wielu lat wśród młodych Polaków zauważyć można powrót do naszych korzeni, do patriotyzmu. Żołnierze Wyklęci stali się dla nich bohaterami a nasza Polska powodem ich dumy. Lata zaszczepianej w nas pedagogiki wstydu poniosły porażkę. I chwała nam, chwała tym młodym ludziom.
Lewactwo, totalna opozycja i antypolacy niestety nic nie zrozumieli. Dalej opierają się na jakichś socjologicznych modelach zachowań mas ludzkich.
Trwająca przez przeszło rok próba obalenia obecnych władz nic nie dała. KOD czy Nowoczesna zostały wykreowane na zasadzie manipulacji stosowanej przez szeroko pojętą michnikowszczyznę. A. Michnik, G. Soros, Smolarowie, Hartman i inni dalej myślą, że mogą sterować Polakami i robić z nich bezwolny motłoch. Niestety na ich marszach są tylko oni lub im podobni oraz zaczadzeni Polacy wraz z dawną ubecją i wsiokami oraz strachliwi ludzie oderwani "od koryta", których na szczęście jest coraz mniej. W tych demonstracjach uczestniczyli i uczestniczą z reguły ludzie 50+.
Po tej klęsce antypolscy kreatorzy postanowili uaktywnić młodych ludzi i padło na studentów. Zamysł jest oczywisty z socjologicznego punktu widzenia. Młodzi ludzie są z reguły buntownikami wobec pokolenia swoich rodziców. Są podatni na idee rewolucyjne i zmieniające zastany świat. Tak zawsze było w historii, gdzie młodych ludzi się wykorzystywało do przeróżnych celów a już lewacy opanowali tą sztukę perfekcyjnie.
Tyle tylko, że młodzi polscy studenci są inną kategorią i są myślącymi młodymi ludźmi a nie ubezwłasnowolnioną i łatwą do manipulowania masą. Oni są tacy sami jak ich patriotyczni rówieśnicy a wiadomości czerpią z wielu źródeł, gdzie internet jest jeszcze wolny i stanowi źródło informacji. Już michnikowszczyzna nie jest w stanie sterować młodymi ludźmi, a szczególnie Polakami.
Ale oni bezradnie i bezsilnie próbują wszystkiego i na szczęście im się to nie udaje. Na wczorajszych marszach "studentów" była garstka "studentów" powyżej 30 roku życia a raczej nawet po 50 roku życia. Byli i wykładowcy spod znaku "kazirodczego" lewaka Hartmana (członka żydowskiej loży masońskiej B'nai B'rith) czy też jakiegoś Wolańskiego lub ubeka (wsioka) Mazguły. Byli też "studenci" z PO, KOD czy Nowoczesnej. Wielu też było studentów "III Wieku".
Ja wiem, że można być studentem całe życie, bo ono wymaga nauki cały czas, ale czy o takich "studentów" chodziło organizatorom tych bezsensownych i antylogicznych marszów?
I to tylko tyle... A jeżeli jeszcze antypolskim kreatorom marzy się zmanipulowanie młodych Polaków to zapraszam na patriotyczne uroczystości, gdzie ci młodzi ludzie dają wyraz swojemu zdaniu. Na pewno Was nie pobiją, nie martwcie się :)))
Pozdrawiam
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Szczęście to codzienne odczuwanie własnej wolności od wszystkiego... Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.