wtorek, 14 listopada 2017

A. Michnik chyba dostanie zawału i… odpowiedź ministrowi Izraela w sprawie Marszu Niepodległości!

Przez kilkadziesiąt lat Pan Adam Michnik tyle się natrudził, żeby stłamsić w Polakach ich polskość, też ich katolickość. Tyle zapowiadał jeszcze w 1989 roku i trochę później, iż nigdy nie dopuści do odrodzenia polskiej myśli endeckiej, czyli wedle mnie nie dopuści do tego, aby Polacy czuli się dumni z tego, że są Polakami oraz nie dopuści do istnienia wolnych propolskich mediów. Dla niego gorszym od komunizmu był antykomunizm i polski nacjonalizm połączony niby z „antysemityzmem” i katolicką ksenofobią, nie znosił i dalej nie znosi narodowców [1].

Sam określił się, że jest „synonimem” (to moje dookreślenie) i spadkobiercą żydo-komuny a więc tak naprawdę z polskością nigdy nie miał i nie ma nic wspólnego [2]. Cała jego etniczno-ideowa ferajna razem z jego przyrodnim bratem Stefanem liderowo wprowadzała w Polsce zbrodniczy i ludobójczy komunizm oraz wraz z polskimi, czyli poprawnie antypolskimi komunistami mordowała (choćby poprzez wydawanie odpowiednich wyroków „sądowych”, ale nie tylko) i niszczyła polskich patriotów zaraz po wojnie. Później w dużej części opanowała polskie elity, polskie władze oraz później niemal całą tzw. „polską” konstruktywną opozycję (szczególnie po jakimś czasie od powstania większą część KOR-u), opanowała w dużej: sądownictwo i zawody prawnicze, zawody artystyczne (w tym aktorstwo), szkolnictwo wyższe, próbowała (nieraz skutecznie) wkraść się do kościoła katolickiego, opanowała polskie służby specjalne a nawet – choć w mniejszej skali zawody lekarskie oraz w ogólności biznes, szczególnie po roku 1989 i wraz z polskimi aparatczykami komunistycznymi (nomenklaturą).

W Magdalence spotkali się niemal sami przedstawiciele i spadkobiercy owej żydo-komuny oraz polscy komunistyczni zdrajcy, podczas obrad Okrągłego Stołu 60-70% stanowili potomkowie tej etnicznej i obcej oraz wrogiej nam nacji po obu stronach niby „rozmów” a poza tym inni byli komunistami lub TW, KO i pożytecznymi idiotami komunistów, żydo-komunistów.

Jest fenomenem, że liderowo tzw. Żydzi a raczej Chazarzy stanowili gros komunistów (ale też – o dziwo – liderowo nazistów), ale jest to wytłumaczalne. Zawsze byli bezpaństwowcami i próbowali (znów nieraz skutecznie) żerować na normalnych, historycznie ukształtowanych narodach i państwach, posiadających swój język, wiarę, tradycję, historię, kulturę, honor, ziemię, własność, państwo jako takie, swoje wartości, zwyczaje, obyczaje, własną wspólnotę. Oni przez stulecia tylko raczej pasożytowali, często alienując się od żywicieli i nieraz knując oraz nienawidząc ich… w wielu przypadkach do dzisiaj. 

Pragnęli dominować… stąd ich liderowa nienawiść i pogarda dla "obcych" oraz słabych i biednych jednostek, nawet spośród własnego narodu. Stąd chyba fiasko misji informacyjnych o ludobójstwie Żydów dokonywanym przez Niemców, które przeprowadzili panowie Jan Karski oraz Witold Pilecki i niemal całkowity brak pomocy amerykańskich Żydów dla ich mordowanych przez Niemców rodaków w Europie, w tym w Polsce [3].

To są w ogromnej części endogenni apatrydzi, pozbawieni domu/ojczyzny, mentalni bezpaństwowcy i wyznawcy kosmopolityzmu (ale o dziwo raczej nie wobec Żydów i ich Izraela - sic!) pragnący tego, aby inni również stali się bezpaństwowcami bo wtedy… w poczuciu swojej wyższości łatwiej im będzie zdominować innych i ich stłamsić oraz sobie ich podporządkować. To stąd jakieś chore idee stworzenia jednego światowego i beznarodowego państwa z jednym rządem i jedną władzą, ich władzą (NWO). Stąd obecny komunizm kulturowy, demoliberalizm, niszczenie rodziny, niszczenie państw i narodów, walka z chrześcijaństwem i dążenie do stworzenia jednej ogólnoświatowej religii nad którą dominować będzie religia/ideologia syjonizmu talmudyczno-rabinicznego, stąd aborcja, eutanazja, ruchy LGBTQ, feminizm, plany depopulacji ludności świata, lewactwo, stąd promowanie wszelkich anaturalnych zboczeń i stąd – poprzez inżynierię społeczną i własne media, w tym elektroniczne - odmóżdżczanie narodów i ogólnie wszystkich ludzi. Stąd też dążenie do unicestwienia chrześcijańskiej Europy i zabicia jej poprzez islamskich nachodźców.

Demokracja będzie chrześcijańska albo nie będzie jej wcale. Demokracja antychrześcijańska byłaby karykaturą zmierzającą do pogrążenia się w tyranii lub anarchii” [4] – stwierdził ojciec Unii Europejskiej Robert Schuman, nie wiedząc wtedy, że jego wskazówki zostaną haniebnie pogrzebane. Przez wielu to stwierdzenie jest parafrazowane w postaci: „Zjednoczona Europa, czyli Unia Europejska będzie chrześcijańska albo nie będzie jej wcale” i chyba właśnie tak należy interpretować jego słowa.

I ci po części: antyludzcy, „ewenementy stworzenia”, dzieci szatana jak stwierdził to Jezus Chrystus… [5] to właśnie oni o tym pamiętają. I dlatego tak zwalczają Jezusa, którego we własnej pysze sami decyzyjnie ukrzyżowali i szatańsko zwalczają dziś Jego wyznawców oraz podsycają i często inspirują taką nienawiść do chrześcijaństwa u innych nacji, narodów, religii czy też bezbożnych ateistów i pragną zniszczyć ten europejski, chrześcijański i cywilizacyjny fundament. 

Potrafią też otumaniać i zwodzić a często po prostu - z racji ich dominacji finansowej - "przekupywać" wielu innych, niestety, w tym też duże grono moich rodaków i zaprzęgają do realizacji różnych „pożytecznych idiotów”, lewackie jednostki (szczególnie z pokolenia ’68) lub ludzi nastawionych tylko na własny konsumpcjonizm i nihilizm.

Bo wiedzą, że bez Jezusa, bez Niego nie będzie Europy a jedynie kolorowy (pomieszany rasowo, czyli czekoladowy – patrz: czekoladowa sylwetka człowieka promowana przez niemalże już ich ONZ) i bezmózgowy, beznarodowy motłoch, którym oni – rdzennie biali „niby wybrańcy”, ale, którzy stwierdzili, że „krew Jego (Jezusa Chrystusa – dop: kj) na nas i na dzieci nasze” [6] – będą zarządzali dla własnej, chorej idei, która skłania ich do syjo-rabiniczno-talmudycznej wiary, że tylko oni są ludźmi z duszą a inni to nie ludzie a zwierzęta bez duszy danej od Boga i którzy muszą im posługiwać.

Chore? Mało powiedziane! To jakaś niezrozumiała po ludzku hybryda skrajnego szaleństwa lub skrajnej pychy, którą nasz Zbawiciel Jezus Chrystus uważał i dzisiaj tak doktrynalnie uważa Jego Kościół Katolicki za jeden z największych grzechów prowadzących wprost w szpony Szatana! 

Zresztą ich faryzejskie „przekleństwo niewinnej krwi” połączone z ową pychą i talmudycznym przekonaniem o wyższości Żydów nad innymi rasami i narodami (wierzę, że tacy stanowią ich mniejszość, ale niestety to grupa wpływowa oraz opiniotwórcza i opinionośna) skutkuje występowaniem często u nich przypadłości, którą ja nazywam egocentroizmem [7].

I chichot historii – z perspektywy Holocaustu Żydów w czasie II Wojny Światowej - pokazuje jednocześnie, że w momencie, gdy udało im się stworzyć ich własne państwo to stało się ono w wielu swoich działaniach zwykłym agresorem, państwem chyba najbardziej – obok może takich krajów jak Arabia Saudyjska, Iran czy po części Indie - a'la niemalże rasistowskim w szerokim tego słowa znaczeniu i nawet w niektórych aspektach prawie, że szowinistycznym dziś na świecie, także w zakresie niektórych praw tam obowiązujących, bodajże jedynym państwem, które tworzy a'la getta dla innych narodów, dla ludzi o innej rasie i religii. A'la getta dla ludzi – Palestyńczyków - którzy tak naprawdę byli i są właścicielami ziemi, którą zrabowali i dalej rabują Żydzi, no może chazaro-żydzi. Są państwem nastawionym w wielu przypadkach nie na pokój, ale bardziej na unicestwianie (w tym duchowe) swoich wrogów oraz na okradanie i wyłudzanie środków finansowych od innych narodów w ramach szpetnego „Przedsiębiorstwa Holocaust” (vide: N. Finkelstein: "Przedsiębiorstwo Holocaust"). W imię zaszłego Holocaustu i od tych, których sami uznają za „antysemitów” (choć ten termin jest przez nich zawłaszczony, bo przecież Semitami są np. też Arabowie i wiele innych, również czarnych mieszkańców Ziemi). Zaszłego Holocaustu, któremu „ważniejsi i bogatsi Żydzi” choć w jakiejś części i ówcześnie (okres II WŚ) nie zapobiegli ani go międzynarodowo wystarczająco ostro nie skrytykowali i który nie byłby możliwy dla Niemców bez pomocy części samych chazaro-żydów [8].

Dziś Izrael jest w wielu swoich działaniach po prostu agresorem a nie ofiarą, co o dziwo często było wskazywane powszechnie poprzez rezolucje ONZ oraz Rady Bezpieczeństwa ONZ jak chociażby ostatnia z 23.12.2016 nosząca numer 2334 [9].

To naprawdę w ogromnej części syjo-rabiniczny i pokręcony świat nie mający nic wspólnego z judaizmem religijnym.

W dużej części obecni (gdzie około 90% z nich stanowią chazaro-aszkenazyjscy a nie sefardyjczycy), Żydzi tępią wszelkie przejawy zdrowego nacjonalizmu u innych a przejawiającego się w umiłowaniu własnego narodu przez określone inne narody, przy akceptowaniu takiej samej miłości wśród obcych oraz innych im narodów czy mniejszości narodowych we własnych państwach, podczas gdy oni sami są poniekąd i w swojej znaczącej części niemalże: rasistami i szowinistami uważającymi, że oni są najważniejsi a inne narody nie mają prawa uważać się za im godne.

I taki izraelski minister ma czelność i tupet ostro a nawet kanałami dyplomatycznymi reagować na polski i w dobrym tego słowa znaczeniu skrajnie patriotyczny Marsz Niepodległości! [10]. Tego inaczej nie mogę zrozumieć jak tylko poprzez wiedzę o „przekleństwie niewinnej krwi”, którą sami Faryzeusze i „uczeni w Piśmie” zrzucili na swoich przodków oraz poprzez ich egocentroizm.

Niech Pan, Panie ministrze z Izraela zajmie się swoim państwem a nie Polską i Polakami, polskimi patriotami. Nic Panu do nas i naszego państwa. Ma Pan swoje i niech Pan o nim myśli i o nie dba. Nie jest pan właścicielem Polski tak jak Polska nie jest właścicielem Izraela i nie wypowiada się na jego temat. Trochę pokory proszę. Dobrze?

Razi Pana hasło ”Polska dla Polaków”? A czy Izrael nie jest dla Żydów, nie jest z założenia żydowskim państwem? I czy Pan nie jest żydowskim patriotą? Jeżeli Pan nim jest to bardzo Pana szanuję i rozumiem oraz akceptuję Pański patriotyzm i nigdy nie powiem, że Żydzi są gorsi od Polaków i zawsze będę szanował Pański żydowski patriotyzm, ale niech pan szanuje także polski patriotyzm! Dobrze?

Rażą Pana słowa o „białych Europejczykach”? Przecież etnicznie Europę zamieszkiwali na początku niemal sami biali a i przecież w pańskim kraju ponad 75% stanowią biali Żydzi i tylko – biorąc pod uwagę położenie – Arabów jest około 15%, w Knesecie zaś jest ich jedynie 11 czy 13 na 120 parlamentarzystów i są tak podzieleni wewnętrznie, że praktycznie nie stanowią żadnej ustawowej siły sprawczej.

Powyższe – żebym był dobrze zrozumiany – nie jest zarzutem, ponieważ osobiście uważam, iż każdy naród posiadający własne państwo – aby zachować swoją tożsamość – powinno dbać o jak największą jego jednorodność etniczno-narodową. Co nie znaczy, że ma zwalczać i nie tolerować mniejszości, ale właśnie ta tolerancja winna uwidaczniać się jednak z pozycji gospodarza.

I tak na marginesie. To czy czasem w Izraelu dalej nie ma rozdziału państwa od religii i można powiedzieć, że Izrael jest państwem wyznaniowym?

A poza tym.

Czy podczas polskiego, patriotycznego Marszu Niepodległości padły jakieś antyżydowskie hasła? Czy jakiś Żyd został wyszydzony lub obrażony? Czy jakiś Żyd został pobity lub zabity tak jak bardzo często Palestyńczycy są obrażani i zabijani przez Pana państwo? Czy w Polsce istnieją a’la getta dla Żydów lub innych mniejszości takie jak na „waszej”/nie waszej ziemi tworzycie np. dla Palestyńczyków?

Hipokryzja Pana i Pana państwa jest bodajże „najwyższych lotów” i w dalszym ciągu sądzę, że jedynym ratunkiem dla Was jest/było nawrócenie, o ile nie jest już za późno choć niestety chyba już jest za późno aczkolwiek pojedynczo i indywidualnie jest jakaś szansa.

Pozdrawiam normalnych, patriotycznych i w pozytywnym znaczeniu nacjonalistycznych Żydów i również pozdrawiam szczerze, ale z pobłażaniem i współczuciem, wedle mnie skrajnie antypolskiego Pana Adama Michnika .

Krzysztof Jaworucki (bloger: krzysztofjaw)

[1] Adam Michnik do Krzysztofa Leskiego w listopadzie 1990 roku: „K-k-krzysiu, jeśli ty-ty-ty chcesz tu robić wo-wolna gazetę, to-to-to-to po moim trupie” za: https://www.salon24.pl/u/krzysztofleski/851,z-michnikiem-spacer-po-ogrodku oraz Grzegorz Kucharczyk, „Strachy z gazety. 20 lat przestróg dla Polski”, Fronda, Warszawa 2011, stron ogółem: 232, m.in. w opisie w: http://prawy.pl/11780-schematy-atakow-gazety-wyborczej-nie-zmienily-sie-od-cwierc-wieku/
[2] „Powściągliwość i Praca” nr 6 z 1988 roku: „Środowisko, z którego pochodzę, jest liberalna żydo-komuna. To jest żydo-komuna w sensie scisłym, bo moi rodzice wywodzili się ze środowisk żydowskich i byli przed wojną komunistami”.
[3] Zobacz film pt.: „Daremna misja” pod linkiem: https://youtu.be/Ap-J5h5M-Gg
[5] Pismo Święte Nowego Testamentu, Ewangelia wg. św. Jana: J8, 31-47
[6] Pismo Święte Nowego Testamentu, Ewangelia wg. św. Mateusza: Mat 27, 25
[7] Egocentroizm (lub - z inspiracji blogerki guantanamera z BM24 - egocentrotyzm - jak idiotyzm lub sklerotyzm) - to moje słowo - neologizm - stworzone na potrzeby określenia zjawiska jednoczesnego występowania: egoizmu, egocentryzmu i cynizmu spowitych mgłą egotyzmu, 

P.S.
Oczywiście można powiedzieć, że jestem nacjonalistą bo kocham swój naród, kocham Polskę. Jestem nacjonalistą w pierwotnym tego słowa znaczeniu. Nie jestem natomiast szowinistą, bo nie uważam, że inne narody są gorsze od mojego oraz a’prori i bez wyraźnej przyczyny nie obrażam i nie krytykuję innych narodów czy mniejszości narodowych w Polsce i nie jestem wrogo do nich nastawiony. Szanuję taki nacjonalizm u innych narodów.

Jednakże tutaj jest Polska i to my – Polacy jesteśmy tu gospodarzem. Inne narody, ich mniejszości są u nas gośćmi i powinni zachowywać szacunek do gospodarza i przestrzegać stanowionych przez niego praw, zwyczajów, tradycji. Tak zachowują się Polacy w innych krajach, gdzie stanowią mniejszość.

I w naszym kraju, naszej Polsce myślimy i działamy po polsku i nie wtrącamy się do innych o ile inni nie wtrącają się do nas i nie popełniają międzynarodowych przestępstw.


Są oczywiście i u nas szowiniści albo rasiści, ale w stosunku do innych krajów, w tym też do Izraela, tacy Polacy stanowią „margines marginesu” i też jestem takim postawom przeciwny.

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

1 komentarz:

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.