(tekst
składa się z dwóch części: pierwsza obejmuje przedstawienie
moich teorii, co do celów obecnego ataku na Polskę i Polaków,
druga zaś – dla chętnych – stanowi pogłębienie pierwszej wraz
ze wskazaniem chronologii wydarzeń, która skłoniła mnie do
subiektywnego i hipotetycznego zbudowania owych „teorii
spiskowych”)
CZĘŚĆ
I
Od 11 listopada
2017 roku, czyli wraz z zakończeniem Marszu Niepodległości
nastąpił frontalny atak na Polskę i Polaków. Atak kuriozalny i
zaskakujący oraz szkalujący i obrażający państwo polskie a także
nas wszystkich. Atak oparty na kłamstwie, manipulacji faktami i
tezami już bezapelacyjnie udowodnionymi: Polska to totalitarne i
ksenofobiczne państwo bezprawia, Polacy to faszyści i naziści,
polski patriotyzm to skrajny nacjonalizm a raczej na pewno już
szowinizm, obecny polski rząd to niemal rząd nazistowski z a’la
drugim A. Hitlerem albo co najmniej drugim W. Putinem na czele –
J. Kaczyńskim, faszystowska i szowinistyczna oraz skrajnie
katolicko-ksenofobiczna a tym samym "antysemicka" ludność Polski jest nietolerancyjna i
antyimigrancka a Polska jest krajem niszczącym wszelkie mniejszości:
od narodowych do seksualnych… itd., itp.
Zadziwiające jest – aczkolwiek
symptomatyczne – że ów polityczno-medialny atak na nasz kraj i
nas wszystkich Polaków nastąpił w sposób zintegrowany i globalny.
Setki antypolskich i kłamliwych artykułów na całym świecie,
niemal identyczne – jak z jakiejś wcześniej przygotowanej
„matrycy” – i szkalujące nas treści w opiniach wielu
polityków, wszelakich „dziennikarzyn” i różnych „autorytetów”
na całym świecie czy dyskusja o Polsce w PE wraz z bezprawnym i
opartym na kłamstwie przyjęciem jakiejś rezolucji kłamliwie
oczerniającej Polskę jako kraj nie spełniający unijnych norm
praworządności, kryteriów demokracji i zapisanych w traktatach unijnych praw podstawowych.
Owa skrajnie
antypolska, bezprawna i bezpodstawna oraz aberracyjna w swojej treści
i wymowie rezolucja – czego nie kryją unijni funkcjonariusze oraz
przedstawiciele „partii antypolskiej” (PO, .N, część PSL”) –
ma w konsekwencji doprowadzić do wszczęcia wobec Polski tzw.
procedury wykluczenia głosu Polski w UE a w ostateczności umożliwić nakładanie na
nasz kraj sankcji finansowych bądź też podjęcia unijnych działań
zmierzających do tzw. obrony polskiej demokracji poprzez np. zmianę
władzy w Polsce (artykuł 7 ustęp 1 Traktatu o UE). W dramatycznym
i mam nadzieję bardzo mało prawdopodobnym scenariuszu – o którym
od dawna często mówi S. Michalkiewicz – zmiana władzy w Polsce
po uruchomieniu procedur zgodnie z owym artykułem 7 mogłaby
nastąpić np. poprzez prośbę „partii antypolskiej” skierowaną
do UE a dotyczącą realnej (wojskowej, policyjnej) pomocy w
utrzymaniu w Polsce zagrożonej właśnie demokracji i
praworządności. W tym kontekście warto też zadać sobie pytanie:
dlaczego do tej pory rząd ZP nie uchylił nikczemnej ustawy
potocznie zwanej jako ustawa 1066, która sankcjonuje tzw.: „bratnią
pomoc”, czyli obecność obcych sił wojskowych czy policyjnych lub
innych mundurowych i cywilnych służb na terenie naszego kraju.
Oceniając całą antypolską kampanię
z ostatnich dni nie można raczej oprzeć się wrażeniu, iż została
ona szczegółowo przygotowana dużo wcześniej i jest zapewne
częścią o wiele większej „gry”, której ostatecznego celu nie
znamy bądź się tylko domyślamy, ale która zapewne rozpisana jest
na wiele działań mających na celu przede wszystkim zmianę władzy
w Polsce a tym samym m.in. rozbicie Grupy Wyszehradzkiej i nie
dopuszczenie do powstania tzw. „koalicji międzymorza” będącej
popieraną przez USA alternatywą dla obecnego kierunku rozwoju UE
zmierzającego w stronę utworzenia jednego, beznarodowego i
pozbawionego granic „superpaństwa”.
Trzeba zatem zadać sobie pytanie: o
co naprawdę chodzi w tym całym ataku na Polskę?
Częściowo na to pytanie padła już
odpowiedź, ale warto ją uzupełnić pewnymi cząstkowymi „teoriami
spiskowymi”, które tak naprawdę mogą się okazać całkiem
realne i prawdziwe.
Zmieniając dotychczasową kompozycję
moich tekstów, gdzie z reguły wnioski były przeze mnie
przedstawiane dopiero na końcu tekstu i po dość długim
rozpisywaniu się na temat poszczególnych logicznych faktów je
potwierdzających, dziś od razu przedstawię moje „teorie
spiskowe”, by później (w drugiej części) przedstawić chronologię faktów, które
skłoniły mnie do ich sformułowania. Oczywiście dalej jakby celem
pośrednim prowadzącym do innych, nawet ważniejszych celów owego
ataku pozostaje zmiana władzy w Polsce za wszelką cenę, każdą
cenę…
Uwzględniając
powyższe można przedstawić co najmniej cztery główne i
subiektywne cele albo raczej wiązki celów głównych ataku na Polskę,
teraz, w tych dniach… celów wzajemnie na siebie oddziaływających
na zasadzie „sprzężenia zwrotnego”…
Po pierwsze, wedle mnie
najważniejsze: osłabienie międzynarodowej pozycji Polski jako
państwa zdolnego do utworzenia wewnątrzunijnej koalicji państw,
która byłaby skutecznym „porozumieniem” blokującym niektóre
bezsensowne i groźne w skutkach decyzje elit unijnych. Obecnie
chodzi zaś o ponowne przeforsowanie po raz kolejny pomysłu
przymusowej relokacji nachodźców/imigrantów islamskich!
Przesiąknięte
chorą wizją jednego beznarodowego i pozbawionego chrześcijaństwa
superpaństwa Europa, lewacko-demoliberalne elity UE – mimo porażki
dotychczasowego kwotowego systemu przymusowej relokacji
nachodźców/imigrantów islamskich – nie zrezygnowały z tego
pomysłu a wprost przeciwnie: chcą okrężną drogą doprowadzić do
prawnej – pod groźbą sankcji finansowych – konieczności
przyjmowania tego „zalewu groźnego islamu” nawet do krajów,
które dotychczas wstrzymywały się z jego przyjmowaniem i
deklarowały, że tego stanowiska nie zmienią, m.in.: Polska, Węgry,
częściowo Austria, pozostałe kraje V4 i kraje nadbałtyckie,
częściowo Włochy i inni.
I to właśnie
Polska – jako największa z tych krajów oraz mająca strategiczne
geopolityczne położenie w centrum Europy - stanowi najbardziej
groźne państwo dla elit UE, państwo, które może zbudować
„koalicję blokującą” w RE wejście nowych przepisów
dotyczących polityki azylowej a zmieniającym dotychczasowe przepisy
tzw.: „rozporządzenia dublińskiego”, które reguluje procedurę
azylową w UE. Nowe sprawozdanie z propozycjami zmian PE przyjął 16
listopada 2017 roku (sic!)i tym samym PE jest gotowy w najbliższych
dniach lub tygodniach negocjować w tej sprawie z Radą Europy
(szefami wszystkich 27 krajów UE). Zmiany te najogólniej mówiąc
sankcjonują prawnie przymusową relokację uchodźców/nachodźców
islamskich „sprawiedliwie” do wszystkich krajów UE niezależnie
– pod groźbą kar finansowych i redukcji pomocy unijnej - od
stanowiska rządów danego kraju.
Wedle mnie właśnie
o to chodzi teraz szujom antypolskim i antyeuropejskim: o radykalne
osłabienie międzynarodowej pozycji Polski i jej możliwości
wchodzenia w koalicje z innymi państwami, w tym koalicji, które
sama by zawiązywała i im liderowała. Poprzez ten atak na Polskę
próbuje się wykreować taką o niej opinię, aby inne kraje
traktowały ją jako „passe” i negatywnie oraz niejako „wstydziły
się” dobrych z nią stosunków, w tym też tworzenia z nią
porozumień koalicyjnych. Bo przecież jak można być w koalicji z
krajem „ukąszonym” faszyzmem, antysemityzmem, nietolerancją,
ksenofobią, putynizmem, itd… Nieprawdaż? Buduje się więc tą
swoistą ”antypolską fobię” z nadzieją, iż Polska nie będzie
w stanie zbudować dziś koalicji blokującej wejście w życie
nowych reguł przymusowej relokacji uchodźców i w ogóle też
kolacji w innych sprawach w przyszłości. A jeżeli Polsce się to
nie uda, to dla chorych elit unijnych pozostanie otwarta droga do
zniszczenia państw narodowych, zniszczenia chrześcijaństwa,
zniszczenia łacińskiej Europy jaką jeszcze teraz – choć
częściowo - znamy!
Warto też – co
już pośrednio zostało powiedziane - zwrócić uwagę, że z
momentem precedensowego przyjęcia nowego prawa azylowego elity
unijne de facto pozbawiają jakiegokolwiek prawa głosu w tej sprawie
państwa członkowskie UE a jest to kolejny „milowy krok” do
jednego beznarodowego, bezgranicznego lewacko-demolibaralnego oraz
pozbawionego chrześcijaństwa państwa Europa i można być pewnym,
że kolejne decyzje unijne omijające stanowisko poszczególnych
krajów ruszyłyby niczym „lawina” i pogrzebałyby już
ostatecznie suwerenność i niepodległość krajów europejskich.
Po drugie
uzależnione i wynikające też z pierwszego: zastopowanie odbudowy
polityczno-gospodarczo-militarnej siły Polski wraz z osłabieniem
tempa zacieśniania współpracy Polski z USA...
Bez wątpienia
można zauważyć, że przez dwa lata Polska zaczęła odbudowywać
się zarówno w sferze gospodarczej, jak i militarnej oraz
polityznej, powoli stając się podmiotem a nie przedmiotowym: po
części landem niemieckim a po części wasalem ruskim. Na pewno
tracą na tym Niemcy i niemiecki oraz międzynarodowy biznes, który
do 2015 roku mógł spokojnie drenować Polskę z setek miliardów
złotych, w tym też nielegalnie bądź za zgodą D. Tuska i jego
antypolskiej ferajny.
Politycznie i
gospodarczo więc dla Unii Europejskiej, czyli IV Rzeszy Niemieckiej
i dla wielkich międzynarodowych korporacji oraz gospodarczych grup
mafijnych (np. zajmujących się „karuzelami VAT-owskimi”)
idealną byłaby sytuacja powrotu do tego „co już było” a
upadek rządu B. Szydło i przejęcie władzy przez „partię
antypolską” to oczywiście im gwarantuje. Stąd zapewne i naciski
rządów Niemiec czy Francji oraz korporacji na oczernianie Polski i
Polaków.
Degradacja
wewnętrzna i zewnętrzna Polski jest też oczywiście marzeniem
Rosji, która już raczej nie może znieść rozbudowy zdolności
militarno-obronnych Polski (np. wojska USA w Polsce, rakiety
„Patriot”, drony bojowe, WOT) i jej dążności do dywersyfikacji
źródeł energii (np. dostawy amerykańskiego gazu LNG), co właśnie
w ostatnich dniach nabrało zintensyfikowanego tempa…
I dlatego też
sądzę, że teraz wojna hybrydowa Rosji przeciw Polsce zaostrzyła
się i zostały też uruchomione odwody w postaci „swoich
skurwysynów”, czyli a’la lub agentów lub też nieraz podwójnych
agentów (np. niemiecko-rosyjskich o np. hipotetycznym pseudonimie
„oscaro-czieriełacha”), albo „pożytecznych idiotów”,
których Moskwa uważa za „swoich ludzi” w Warszawie, Berlinie,
Brukseli czy tam gdziekolwiek a przecież już dawno Moskwa
określiła, jacy to ważni ludzie są „ich” np. w naszej Polsce
i którzy to „żółwikują”, ściskają się z nim publicznie i
rozmawiają z nim po nadmorskich molach. I mają ich zapewne wielu w
różnych krajach… Oj… nie zapomnę opisu trzęsącej się ze
strachu przed dobermanami W. Putina A. Merkel podczas jednego z
bezpośrednich spotkań tych polityków w Moskwie… Co jeszcze –
oprócz tego, że A. Merkel panicznie boi się psów – wie o niej
KGB-ista W. Putin, który onegdaj był agentem/rezydentem w NRD i to
w czasie, gdy A. Merkel pięła się po szczeblach
socjalistyczno-niemieckiej kariery?
Trzeba by
wspomnieć jeszcze, że w przypadku utrzymania dobrych stosunków z
USA Polska wraz z sojusznikami może stanąć na drodze pewnej
zadziwiająco bliskiej współpracy gospodarczo-politycznej pomiędzy
Niemcami a Rosją. Ten stan wzajemnych powiązań często jest
określany kondominium niemiecko-rosyjskim i ma mocne umocowanie w
historycznych relacjach między tymi państwami i jest szczególnie
groźne, zwłaszcza dla Polski. Osłabienie Polski i pozbawienie jej
europejskich i zamorskich sojuszników staje się jednocześnie
wzmocnieniem owego kondominium, które realizuje własne cele, czego
przykładem jest chociażby Nord Stream 1 i 2, ale też i inne umowy.
Ale też osłabienie sojuszy Polski z USA automatycznie zwiększa
hegemonię Niemiec w Europie.
Istotnym może też
być fakt, iż Polska domagać się będzie „reparacji wojennych”
od Niemiec, co może być dla nich dość kosztowne, zarówno w
sferze finansowej, jak i w polityczno-historycznej… Wydaje
się, że chyba dla Niemiec ważniejsza jest ta ostatnia, bo może
przekreślić kilkudziesięcioletnią narrację historyczną mającą
na celu zniesienie odium winy za II WŚ z Niemiec na jakichś
nieznanych bliżej nazistów a w konsekwencji na odkrytych właśnie
nazistów w postaci Polaków. W takiej narracji historycznej Niemców
– po zapłacie przez nich Żydom reparacji wojennych – wspierają
w większości światowe środowiska żydowskie wraz z nawet dużą
częścią a może całym rządem Izraela.
Po trzecie:
wykreowanie Polski na faszystowsko-nazistowską może też służyć
zbudowaniu fundamentu dla kolejnej wewnętrznej próby obalenia
obecnych rządów, czyli kolejnego „puczu” „partii
antypolskiej” (PO, .N, KOD, PSL, OR, celebryci, pseudonaukowcy, aktorzyny, dziennikarzyny, autorytety
różniste i włókniste w "szarej mózgowej części" , itd.).
Chyba nie trzeba
tłumaczyć, że taki „pucz”, nawet krwawy i przeprowadzony przy
nawet zbrojnej pomocy „zagranicy” (w wyniku art. 7 traktatu i
polskiej ustawy 1066) może znaleźć uznanie międzynarodowe, bo
przecież wynikałby z walki z faszystowsko-nazistowską Polską i
takowymi Polakami, wynikałby z konieczności obrony demokracji i
praworządności w Polsce.
Po czwarte zaś:
zmuszenie w końcu Polski do zapłacenia żydowskim organizacjom
mitycznego i bezprawnego odszkodowania za utracone przez Żydów na
terenie Polski mienie w czasie okupacji niemieckiej i komunistycznej
(szacunkowe i wedle przedstawicieli „Przedsiębiorstwa Holocaust”
owe odszkodowania opiewać mają na około 65 mld USD).
Zastanawiający
jest ten obecny i aktywny udział „czynnika żydowskiego” w
szkalowaniu Polski. Oczywiście to środowisko już od
kilkudziesięciu lat (a może nawet dużo, dużo dłużej) próbuje
uczynić z Polaków prześladowców Żydów, „antysemitów”
współwinnych zbrodni Holocaustu. To prawda i z tym musimy walczyć,
tym bardziej, że tak naprawdę nasza współpraca z USA wymusza też
współpracę z Izraelem, więc wydaje się, iż Izrael też powinien
złagodzić swoją „antypolskość”, przy czym zauważalna jest wewnętrzna walka tego środowiska o schedę po zmarłym w marcu ich przywódcy Dawidzie Rockefellerze.
Ale… do tej pory
nie zdarzało się, aby jakiś oficjalny przedstawiciel rządu
Izraela zaatakował Polskę oficjalnie i bezpośrednio, pouczając ją
i wyrażając zaniepokojenie oraz ubolewanie. Wypowiedź rzecznika
ministra spraw zagranicznych Izraela [zob: mój komentarz na ten temat w - 1] dyplomatycznie jest tak naprawdę zruganiem i publicznym
skarceniem Polski na arenie międzynarodowej. A taka postawa Izraela
tylko „otworzyła szerzej drzwi” dla zintensyfikowania ataku na
Polskę. I wydaje się zasadnym zapytanie: jakim prawem Izrael poucza suwerenną i niepodległą i dumną ze swojej polskości Polskę?
To tak w skrócie
i podsumowująco…
CZĘŚĆ
II
(dla chętnych
poniżej szczegółowo omówiona chronologia zdarzeń wraz z ich
interpretacją, która skłoniła mnie do subiektywnego zbudowania
w/w „teorii”)
Chronologia
wydarzeń ostatnich dni…
1) 11.11.2017 –
roku 60-100 tysięczny patriotyczny Marsz Niepodległości w
Warszawie pod unijnie obrazoburczym hasłem: „My chcemy Boga”,
2) 11.11.2017 późnym wieczorem i tak
naprawdę od wczesnych godzin porannych 12.11.2017 i trwającego do
dzisiaj – rozpoczęcie zmasowanego ataku na Polskę, drastycznie
zintensyfikowanego po wypowiedzi z dnia 12 .11.2017 roku rzecznika
ministerstwa spraw zagranicznych Izraela krytykującego MN jako:
„marsz niebezpieczny, zorganizowany przez elementy
ekstremistyczne i rasistowskie (…) a historia uczy że na takie
zjawiska nienawiści rasowej trzeba reagować natychmiast i w sposób
zdecydowany” [2,1],
3) (11), 12-15.11.2017 – trwa
zmasowany atak szkalujący oraz kłamliwie oczerniający Polskę i
Polaków: setki artykułów, wypowiedzi w mediach, „wyssane z
palca” argumenty o faszyzmie i nazizmie Polaków: „60 tysięcy
nazistów maszerowało w Warszawie” (Jesse Lehrich, były
doradca H. Clinton), „… uczestnicy MN to faszyści a marsz to
pokaz ksenofobii” (tekst w „Daily Mail”) [3].
Na świecie niemal wszystkie lewacko-demoliberalne media pokazują
wyrwane z kontekstu i incydentalne „rasistowskie plakaty” na MN,
cytują zastanawiającą i wedle mnie „ustawioną przez jakieś
antypolskie gremia/służby” wypowiedź rzecznika Młodzieży
Wszechpolskiej (już nie jest rzecznikiem). Wtórują im lub nawet są
inicjatorem takiego przekazu medialnego antypolskie media działające
w Polsce: od GW, Newsweeka i TVN aż do niektórych polskojęzycznych
mediów niemieckich.
4) 15.11.2017 – debata w PE o
praworządności w Polsce zakończona przyjęciem bezprawnej i
skrajnie antypolskiej w/w rezolucji, wzywającej polski rząd do
przestrzegania postanowień dotyczących praworządności i
traktatowych praw podstawowych. Za przyjęciem rezolucji głosowało
438 eurodeputowanych w tym 6 antypolaków z PO – przedstawicielki
„partii antypolskiej”, przeciw było 152 a 71 wstrzymało się od
głosu. W rezolucji – o czym pisałem wcześnie a tu przypominam -
europosłowie dali mandat Komisji Wolności Obywatelskich,
Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych PE do opracowania sprawozdania
będącego uzasadnieniem przegłosowanego w niedalekiej przyszłości
prze PE wniosku wzywającego Radę UE do wszczęcia procedury zgodnie
z art. 7 ustęp 1 Traktatu o UE. Podczas owej debaty padały skrajnie
fałszywe i antypolskie wypowiedzi, będące pokłosiem trwającej od
kilku dni „nagonki” na Polskę, m.in. opętany nienawiścią do
Polski Guy Verhofstadt: „60 tysięcy faszystów, neonazistów i
zwolenników supremacji białej rasy przemaszerowało 300 km od
Auschwitz” [4],
5) 15.11.2017 – Międzynarodowe
Biuro Wystaw ogłasza w Paryżu, że Polska nie zorganizuje
International Expo 2022 w Łodzi. Polska oferta według niemal
wszystkich ekspertów była najlepsza, ale przegrała z Buenos Aires
(stolicą Argentyny) w drugiej turze głosowania stosunkiem głosów
56-62. „…była to konkurencja pomiędzy Europą a Amerykami i
myślę, że też nie wszystkie kraje UE głosują razem, tak jak np.
głosują kraje Ameryki Łacińskiej, które mimo różnych poglądów
głosują razem – tego niestety w UE, w Europie nie ma i wydaje nam
się, że była to jedna z przyczyn (porażki)” – wiceminister
rozwoju, pełnomocnik rządu ds. Expo 2022 w Łodzi Jerzy Kwieciński
[5]. Gdzież ta „solidarność europejska”?... ciśnie się na
usta zapytanie do elit unijnych…
6) 16.11.2017 – WAŻNE! Parlament
Europejski przyjmuje swoje stanowisko ws. zmian w rozporządzeniu
dublińskim, które reguluje procedurę azylową w UE i tym samym PE
jest gotowy w najbliższych dniach lub tygodniach negocjować w tej
sprawie z Radą Europy (szefami wszystkich 27 krajów UE). Jeśli owe
zmiany zostaną przyjęte to zostanie w ten sposób okrężną drogą
wprowadzona przymusowa relokacja imigrantów/nachodźców do
wszystkich krajów unijnych (w tym do Polski), bez możliwości
dotychczasowej formy przeciwstawienia się owej relokacji – według
nowego prawa kraje, które odmówią przyjmowania azylantów będą
zagrożone utratą funduszy europejskich. Nikczemną ciekawostką
jest to, że w proponowanym nowym prawie owi azylanci – niezależnie
od danego państwa, jego zamożności czy możliwości
organizacyjno-finansowych – będą zmuszone do jednakowej w każdym
kraju pomocy azylantom, czyli np. Polska ma pomagać rozlokowanemu
imigrantowi w wysokości tożsamej w jakiej pomagają np. Niemcy.
Ciekawe co by w Polsce powiedzieli emeryci i ludzie zarabiający np.
1200 zł netto, gdy taki ”azylant” dostawałby za „nic
nierobienie” ponad 3 tys. zł netto a poza tym jednorazowo
otrzymałby pomoc roczną w wysokości około 29 tys. EUR, czyli
około 122 tys. zł. Według V. Orbana G. Soros podobno wymógł też
na PE, iż do Europy ma przybywać 1 mln nachodźców rocznie [6]. Kilka cytatów z przyjętego przez PE mandatu
negocjacyjnego w tej sprawie „kraj wjazdu nie będzie już
automatycznie odpowiedzialny za rozpatrzenie wniosku o azyl”,
„wszystkie państwa UE powinny przyjąć odpowiedzialność,
akceptując sprawiedliwe rozmieszczenie osób ubiegających się o
azyl”, „ państwa, które omówią mogą stracić fundusze UE”,
„osoby ubiegające się o azyl należałoby rozmieszczać we
wszystkich krajach UE, a osoba ubiegająca się o azyl mogłaby
zostać automatycznie i szybko przeniesiona do innego kraju” [7],
7) 17.11.2017 – Amerykański
Departament Stanu przesłał do Kongresu USA oficjalną notę o
zamiarze zawarcia kontraktów na sprzedaż Polsce szeroko pojmowanego
uzbrojenia w postaci: systemów obrony przeciwrakietowej (m.in.:
najnowsze rakiety „Patriot”), systemów łączności, wyposażenia
przeznaczonego do testów militarnych, sprzętu wsparcia bojowego i
technicznego, sprzętu przeznaczonego do szkoleń, części
zamiennych, wsparcia technicznego i logistycznego oraz realizacji
prac integracyjnych i testowych [8]. Zakup jest wynikiem
ustaleń D. Trumpa podczas jego lipcowej wizyty Polsce,
8) 19.11.2017
(godz. 12:06; m.in. już po przyjęciu mandatu
negocjacyjnego nt. imigrantów i informacji o zgodzie USA na zakup
przez Polskę m.in. rakiet „Patriot” a jeszcze przed faktem
załamania się negocjacji w sprawie utworzenia koalicji rządowej w
USA i osłabieniu tym samym pozycji A. Merkel) –
przedstawiciel „partii antypolskiej” i skrajny antypolak, dla
którego „polskość to nienormalność” oraz niemal
reprezentant interesów Niemiec i chyba… Rosji (oj te niemieckie
nagrody i wdzięczność „Złotej Pani” w postaci posadzenia go
na „stołku” szefa RE) i całkiem niedawny „człowiek Kremala”
za czasów „tragedii smoleńskiej”, Donald Tusk publikuje tweeta
o treści: „Alarm! Ostry spór z Ukrainą, izolacja w UE,
odejście od rządów prawa i niezawiłości sądów, atak na sektor
pozarządowy i wolne media – strategia PiS czy plan Kremla? Zbyt
podobne, aby spać spokojnie” [9]. Symptomatyczne jest to, że
tweet D. Tuska jest dobry dla Niemiec i Rosji a fatalny dla Polski.
Dla Niemiec to oczywiste (i może odwracające uwagę od późniejszego
fiaska rozmów koalicyjnych w Niemczech i tym samym uratowania Nord
Stream) i dla Rosji też oczywiste w kontekście obecności wojsk USA
w Polsce, WOT, rakiet „Patriot” czy dronów bojowych czy też
zakupu gazu z USA – to wszystko przecież Rosja postrzega jako jej
zagrożenie bądź utratę wpływów…
9) 19.11.2017 (późne godziny
wieczorowo-nocne) – załamanie negocjacji w sprawie utworzenia
rządu w Niemczech, co może skutkować nowymi wyborami i
destabilizacja polityczną nie tylko w Niemczech, ale i całej
Europie a nawet w niektórych obszarach na świecie. Angeli Merkel
nie udało się zawrzeć porozumienia czterech partii mających wejść
do koalicji rządowej. Brak porozumienia oraz prawdopodobny niedługi
już upadek polityczny „żelaznej kanclerz” jest pokłosiem
kryzysu imigracyjnego, którego główną sprawczynią była i w
dalszym ciągu jest… nie kto inny jak A. Merkel [10].
10) 20.11.2017 – Trybunał
Sprawiedliwości UE z siedzibą w Luksemburgu orzeka, iż – oprócz
sytuacji wyjątkowej i bezwzględnie koniecznej do zapewnienia
bezpieczeństwa publicznego – Polska musi natychmiast zaprzestać
wycinki w Puszczy Białowieskiej. To kuriozalny „wyrok” mogący
Polskę kosztować setki tysięcy Euro, ale który oparty został na
całkowicie nie merytorycznych podstawach. Minister J. Szyszko
zapewnia, że to postanowienie nie przełoży się na żadne kary
finansowe nałożone na Polskę a jego działania SA zgodne z wszelki
dyrektywami unijnymi [Interia 11],
11) 20.11.2017 –
podpisanie przez Polskę umowy na zakup amerykańskich dronów
bojowych (Amunicji Krążącej WARMATE) dla Wojska Polskiego. To
najnowocześniejsza broń, którą posiadają w NATO: USA i jeszcze
jeden kraj a teraz niemal 1000 sztuk trafi do polskiej armii, co
najpewniej nie podoba się wielu krajom, szczególnie Rosji i
Niemiec,
12) 21.11.2017 – PGNiG podpisuje
średnioroczny (5 letni) kontrakt z amerykańską firmą Centrica LNG
na dostwy gazu LNG z USA do Polski. Umowa reguluje przyjęcie w gazo
porcie w Świnoujściu dziewięciu Ładunków [12 mbankier]. Według
zapowiedzi polskiego rządu jest to kolejny kontrakt na zakup gazu
LNG drogą morska i będą następne,
13) 21.11.2017 – oficjalne uznanie
stałej siedziby europejskiej agencji „Frontex” w Warszawie [13].
Głównym zadaniem Europejskiej Agencji Straży Graniznej i
Przybrzeżnej jest pomoc w zarządzaniu zewnętrznymi granicami UE
oraz monitorowanie przepływów migracyjnych i analizy ryzyka z tym
związanego.
-----------------------------
Pozdrawiam i
liczę, że niektórzy z moich szanownych czytelników, którzy –
mimo wszystko – przeczytali całą część drugą niniejszego
tekstu pokuszą się jeszcze o wyciagnięcie z nich innych od moich
wniosków i na tej podstawie powstaną kolejne „teorie spiskowe”,
które mogą okazać się prawdziwe…
[2] https://wiadomosci.wp.pl/msz-izraela-skrytykowalo-marsz-niepodleglosci-w-warszawie-6187099239532161a
[7] http://www.europarl.europa.eu/news/pl/press-room/20171115IPR88120/parlament-gotowy-na-rozpoczecie-rozmow-z-rzadami-ue-o-reformie-systemu-azylowego ; http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?pubRef=-%2f%2fEP%2f%2fTEXT%2bREPORT%2bA8-2017-0345%2b0%2bDOC%2bXML%2bV0%2f%2fEN&language=EN
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.