niedziela, 1 sierpnia 2010

Tyskie, Lech - mój podziw dla Menedżerów Produktu owych marek!... i niepokój?

Witam serdecznie

Może właściwie niepotrzebnie wałkuję ten temat  w takim jak dziś dniu... chociaż może właśnie powinienm jednak zwrócić Nam wszystkim uwagę na pewne, dziejące się niestety poza naszą wiedzą i świadomością niuanse rzeczywistości... właśnie dziś...

Jeżeli Ktoś po przeczytaniu poniższego tekstu poczuje się urażony lub posądzi mnie o "chorobliwą skłonność postrzegania świata poprzez pryzmat wszechogarniających spisków"... to trudno...

Cóż więc takiego zatem odkrywczego mam do powiedzania? Ano nic poza tym, że jakoś tak poczułem się wczoraj jakbym znów zaczął pracować w dziale marketingu jakiejś dużej firmy i oceniałbym skuteczność działań promocyjno-reklamowych mojego konkurenta. Niestety ze smutkiem musiałbym przyznać, że strategicznie kamapania reklamowa ich produktu kończy się pełnym sukcesem! A jej ostatnie dni, czy tygodnie przyniosą jej znaczący wzrost poziomu sprzedaży a przedstawiciele handlowi wykonaja załozone plany z nawiązką i dostaną być może jakieś bonuski.

Tak! Mówię o rozpętanej wczoraj nagle (akurat wczoraj?) nagonce medialno-prasowo-politycznej na piwo marki "Lech" i całą firmę pod nazwą "kulczykowo"... ups... Kompania Piwowarska.

Sam dziś w nocy popełniłem tekst pt: "Przychodzi Leming do sklepu po "Lecha"...", przy czym samo piwo i nawiązanie do jego promocji pod Wawelem było tylko pretekstem do wskazania szerszego kontekstu stanu umysłów współczesnych Lemingów (odniesienie do podwyżki VAT) oraz postepującego, orwellowskiego zniewolenia jednostki przez współczesny swiat, a w szczególności twór nazywany przeze mnie Związkiem Socjalistycznych Republik Europejskich (UE). Być może w sumie niepotrzebnie wpisałem sie jednak tym postem w te wczorajsze, nagłe oburzenie bilboardem pod Wawelem: "Zimny Lech", ale...

Pragnę niniejszym wszystkich poinformować, że jeżeli faktycznie należało podnieść takie larum jak wczoraj wraz z bojkotem produktów firmy to... trzeba było o zrobić od razu, od momentu rozpoczęcia przez Kompanię Piwowarską tej haniebnej promocji! Wywoływanie burzy pod koniec jej trwania staje się tylko dodatkowym i do tego silnym impulsem zakupowym dla grupy docelowej, do której od początku owa promocja była adresowana.

Tym, wspomnianym, docelowym segmentem rynku (targetem) dla Lecha są (i tak było od początku) oczywiście szeroko pojmowane Lemingi i tylko one, bowiem inaczej - pomimo deklaracji przedstawicieli firmy o wstrzymaniu, ze względu na tragedię smoleńską, na sześć tygodni tej kapanii reklamowej - w ogóle zostałaby ona (chociażby ze wzgledu na image i etykę firmy) wycofana!

Zauważmy! Tak naprawdę faktyczna kulminacja i intensywność wykorzystywania instrumentów promocyjnych tej kampanii nastąpia dokładnie zaraz po wygraniu wyborów przez niejakiego B. (k...) - sic! Dla mnie jest to celowy i z premedydacją realizowany element oszczerczej i perfidnej - obecnej, powyborczej gry mainstreamu szkalujującej śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego! (a może się mylę... nakręcony swoją obsesją spiskowego postrzegania swiata? Oby!)

(dla tych, którzy dopiero wczoraj usłyszeli o aferze z bilboardem Lecha pod Wawelm i dali się zwieźć histerii bojkotu proponuję przeczytanie postu Sowińca z 11 lipca! i całej dyskusji - wraz z przeczytaniem polecanych artykułów - pod nim: "Zimny Lech".)

Niniejszym moim postem oczywiście również nawołuję do całkowitego bojkotu tej firmy: od zaprzestania na zawsze kupowania i konsumowania jej wyrobów oraz wyrobów przez nia dystrybuowanych aż po całkowite zmilczanie jej istnienia (to jest mój na jej temat i jej właścicieli ostatni tekst).

Kończąc pragnę jedynie jeszcze przytoczyć tylko kilka drobnych faktów (ewenualnie ocniając je proszę mieć na uwadze, że kampanie promocyjne przygotowuje się z około półrocznym wyprzedzeniem: dotyczy to sloganów, filmów, strategii, badń grupy docelowej, itd).

1a. Bezpośrednio po tragedii smoleńskiej cała Polska była świadkiem nagłego Wielkiego Pojednania pomiędzy naszym krajem a Rosją (jakoś ucichło?!).
1b. Niemal w tym samym czasie pojawiają się reklamy telewizyjne piwa "Tyskie" pod ogólnym hasłem: "Piwo z Polszy". Następuje wprost niesamowite i nagłe konsumenckie zainteresowanie Rosjan piwem Tyskie, które zpewne od lat było ich ulubionym! Piwo, alkohol idealnie może połączyć, pojednać słowiańskie narody! - nieprawdaż?

2a. Kampania "Zimny Lech" jest wstrzymana na sześć tygodni po tragedii smoleńskiej (czyli była gotowa mniej więcej w tym samym czasie co kampania Tyskiego),
2b. Jej kulminacja - o czym wspomniałem - następuje tuż po wyborach prezydenckich "wstrzelając" się idealnie w ton ponownej, medialnej nagonki na  śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Jestem pełny podziwu i zazdroszczę intuicji czasookresowo-rynkowej marketingowcom firmy Kompania Piwowarska. Z formą, treścią i przekazem swoich kampanii trafili idealnie i w odpowiednim czasie w profil oraz potrzeby swojej grupy docelowej! Moje gratulacje!


Pozdrawiam
http://krzysztofjaw.blogspot.com/2010/08/przychodzi-leming-do-sklepu-po-lecha.html
ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD... http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.