czwartek, 5 sierpnia 2010

To już koniec? A może jednak nie....

Witam

"To nie jest koniec, to nawet nie jest początek końca, to dopiero koniec początku"
Winston Churchill 

Oglądam właśnie Wiadmości TVP.

Słucham informacji na temat zakończenia prac "Komisji Hazardowej", o Krzyżu Prezydenckim i projekcie przyszłego obelisku, który ma stanąć na jego miejscu. Widzę Schetynę i fałszywie uśmiechnietego J. Millera, który pilnie poleciał do Moskwy, żeby w sprawie tragedii smoleńskiej spotkać się z najbardzie kompetentną osobą w tym obszarze ze strony Rosji... czyli Ministrem Transportu Federacji Rosyjskiej (sic!). Słucham o powołaniu nowego szefa GROM-u... itd...

I najważniejsza wiadomość dotycząca ustawy medialanej, która będzie w ekspresowym tempie (chyba nawet jutro)  podpisana przez nowo wprowadzonego (także jutro) Prezydenta Polski, B. (k...). Będzie więc to chyba pierwsza ustawa podpisana przez niego. A oddaje ona PO ostatni bastion i namiastkę niezależnych od niej mediów wizyjnych i radiowych. Mało tego! Senatorom PO udało się jeszcze dzisiaj przegłosować, że rząd może wprowadzic do Rad Nadzorczych mediów publicznych po dwóch (a nie po jednym) swoich przedstawicieli. I tak to PO "wywalczyła odpolitycznienie" mediów publicznych...

Za kilka dni zmienią się władze TVP i wszystkich innych mediów finansowanych z naszych, Polaków pieniędzy. PO będzie miała w swoim ręku lub tylko przychylne wobec siebie wszystkie telewizje w Polsce, większość rozgłośni radiowych oraz prasy drukowanej! Pełny monopol medialny! Tego nie ma chyba nigdzie w krajach tzw.: "demokratycznych". To jakieś kuriozum, marzenie Goebbelsa i Stalina, marzenie wszystkich totalitarystów: mieć monopol na "przekaz informacji" dla pospólstwa.

Oglądam więc te Wiadomości TVP z przeświadczeniem, że za kilka dni nie będzie sensu ich oglądać... będą - podobnie jake Fakty czy Wydarzenia - "przekaziorem" jedynie słusznej, słonecznej polityki PO a Prezydent będzie kreowany na generalissimusa Nowych Czasów...

Afery hazardowej nie było, tragedii smoleńskiej nie było,  Polska rośnie w siłę a ludziom żyje się dostatnio... bo tak będą krzyczeć ekrany telewizorów i głośników radiowych na każdych kanałach... tymi zdaniami i obrazkami "kłuć" w oczy będą gazety...

A Nowy Prezydent wkroczy do Pałacu z "wyczyszczonym" ze wszsytkich "brudów, których nie było" polem, na którym urośnie jego wielkość... tylko POLSKA ZGINIE!

A może to wcale nie koniec, ale raczej "...koniec początku" i ten początek skończy się dla Nowego Polskiego Totalitaryzmu szybciej niż On sam się tego spodziewa?

Polacy! Jeszcze żyjemy!
Nie pozwólmy, żeby takie smutne myśli i rezygnacja, jakie pojawiły się na chwilę dziś u mnie, wypełniły nasze serca! Nikt nigdy jeszcze Nas, Naszej Polski nie pokonał...

I sądzę, że gdyby nawet Nowy Prezydent był na wszystkich dostępnych kanałach telewizji 24 godziny na dobę... to i tak "zawsze woda spływa do Bałtyku" i ta woda obłudy, fałszu i zakłamania jakie od lat serwuje nam PO też kiedyś spłynie... może nie do Bałtyku, ale na haniebne i wstydliwe "karty" naszej historii...

Pozdrawiam... w sumie optymistycznie (mimo wszystko)

ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD... http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.