Motto...
"Ten układ, który nam się szykuje, to połączenie Frasyniuka. Tak, to odważny chłop. (...)A nad wszystkim czuwa guru ekonomii polskiej Balcerowicz. Śmiano się ze mnie, kiedy Lepper mówił, że jaka by władza w Polsce nie była, zawsze popiera pomysły Balcerowicza (...) Nie chcemy ich liberalnych, antyludzkich pomysłów...". "Przyjdzie Balcerowicz z Petru, naobiecuje złotych gór i zrobi wam Polskę..." - ś.p. A. Lepper w wypowiedziach sprzed lat na mównicy sejmowej (zob: youtube).
W ostatnim tekście [1] zaprezentowałem moje hipotetyczne przypuszczenia dotyczące domniemanego negatywnego wpływu pewnych, "słusznych politycznie, etnicznie i korporacyjnie" zewnętrznych środowisk międzynarodowych i wewnętrznych quasi-polskich w kreowaniu oraz kształtowaniu polskiej sceny politycznej i tzw.: "transformacji ustrojowej". Wskazałem także, że owe siły były być może elementem sprawczym takiego a nie innego kształtu III RP i cały czas pełnią one wobec niej domniemaną nadzorczo-ochronną funkcję ("gwaranta" trwania III RP), polegającą m.in na podejmowaniu odpowiednich działań zapobiegających długotrwałemu objęciu władzy w Polsce przez środowiska kontestujące i krytykujące III RP i dążące do obrania przez Polskę całkowicie innej drogi rozwoju. W tym kontekście przedstawiłem być może prawdziwy mechanizm kreowania określonych organizacji politycznych, których celem jest - z jednej strony - bieżące kontrolowanie i utrzymanie dotychczasowego, odpowiedniego dla "nadzorców" kierunku rozwoju Polski a - z drugiej strony - mających zablokować możliwość wspomnianego przejęcia władzy przez przeciwne im, propolskie siły polityczne. Innym celem może też być ponowne przejęcie władzy w Polsce. Jako tylko hipotetyczny i teraźniejszy przejaw takich działań wskazałem - oprócz m.in. partii Twój Ruch J. Palikota - na wykreowaną ostatnio organizację polityczną pod nazwą "nowoczesna" R. Petru, której tak kibicuje i ją wspiera A. Olechowski. Ogólnie zaś pewnego rodzaju przyczynowo-skutkowym tłem oraz inspiracją moich całych rozważań były wybrane wypowiedzi z ostatnich trzech lat "polskiego Bilderberga" A. Olechowskiego.
Jako, że omawiany tekst był tylko zbiorem pewnych hipotetycznych zjawisk i prezentacją tylko domniemanych moich przypuszczeń i wniosków to być może dla wielu te rozważania były tylko nierzeczywistą abstrakcją a być może wielu nie przeczytało tekstu zrażonych jego obszernością (polecam jednak przeczytanie chociaż podsumowania :).
Z tego też powodu (podtrzymując wcześniejsze konkluzje) postaram się w dalszej części tekstu spróbować ograniczyć go do domniemanych "polskich" ojców-założycieli "nowoczesnej" i operować tylko w tym obszarze a także wskazać, że partia "nowoczesna" (nowoczesna.pl) jest niejako kolejnym chyba, po nieudanym, antypolskim i żenującym projekcie "Partia Demokratyczna - demokraci.pl", osobowym i światopoglądowym twórczym rozwinięciem i jednocześnie próbą reaktywacji "demonów przeszłości", czyli całego, słusznie etnicznego, środowiska odpowiedzialnego za powstanie i trwanie - według mnie antypolskiej i wyniszczającej Polskę - III RP, czyli tak naprawdę osób ze skompromitowanego historycznie kręgu dawnej, w większości liderowo słusznej etnicznie UD/UW, w tym m.in. z osobą "opętanego prywatyzacją wszystkiego i wszystkich", niszczyciela polskiej gospodarki, realizatora koszmarnego dla naszej Ojczyzny Planu Sachsa-Sorosa - L. Balcerowicza (zresztą też przewodniczącego Unii Wolności w latach 1995-2000).
Na pewno - co wynika z mojego poprzedniego tekstu - nie ulega wątpliwości, że "polski Bilderberg" A. Olechowski mocno kibicuje i trzyma kciuki za nowoczesną.pl, więc z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że duża część środowisk reprezentowanych przez A. Olechowskiego i z nim związanych lub tych, które akceptują i promują jego osobę zapewne również prezentują pośrednio lub bezpośrednio, jawnie lub niejawnie taką postawę... a te środowiska to z dużą dozą prawdopodobieństwa: szeroko rozumiany międzynarodowy i polski establishment bankowo-finansowo-korporacyjno-polityczny oraz określone zagraniczne i polskie organizacje i struktury polityczno-gospodarcze. Można tu hipotetycznie wskazać m.in.: Bank Światowy, Grupę Bilderberg, Komisję Trójstronną, założoną przez G. Sorosa Fundację Stefana Batorego, Instytut Spraw Publicznych, założony przez L. Balcerowicza FOR, CASE, dawną Unię Demokratyczną/Unię Wolności i inne. Warto też w tym miejscu dodać, że A. Olechowski od kilkudziesięciu lat jest ściśle związany z Bankiem Handlowym, którego obecnie jest Przewodniczącym Rady Nadzorczej oraz był współzałożycielem Platformy Obywatelskiej (do założenia/wykreowania której niejako przyznał się G. Czempiński - komunistyczny oficer prowadzący wywiadowczego kontaktu operacyjnego (KO): A. Olechowskiego, który zresztą - jako nieliczny - oficjalnie przyznał się do bycia agentem).
Prześledźmy teraz oficjalną drogę zawodowo - polityczną założyciela Nowoczesnej, Ryszarda Petru, co pozwoli nam na poznanie zarówno jego przekonań politycznych, jak i osób oraz środowisk w przeszłości i obecnie z nim związanych, które to oczywiście muszą mieć znaczący wpływ na obecną jego działalność polityczną - większą i być może nawet bardziej potencjalnie destrukcyjną dla Polski niż może osoba A. Olechowskigo (pomijając jego środowisko).
Ryszard Petru ukończył Politechnikę Warszawską i SGH. W czasie studiów został asystentem posła Unii Demokratycznej Władysława Frasyniuka. Z rekomendacji swojego wykładowcy, Leszka Balcerowicza, rozpoczął pracę w fundacji CASE. Od 1995 był asystentem L. Balcerowicza. W latach 1997–2000, gdy L. Balcerowicz pełnił funkcję wicepremiera i ministra finansów, pełnił funkcję jego doradcy, pracując jako konsultant w biurze pełnomocnika rządu ds. reformy emerytalnej. W 1998 rozpoczął pracę jako asystent na SGH. Należał w tym czasie do Unii Wolności, z listy tego ugrupowania bez powodzenia kandydował w wyborach parlamentarnych w 2001. W latach 2001–2004 pracował jako ekonomista ds. Polski i Węgier w Banku Światowym, gdzie zajmował się reformą finansów publicznych, polityką regionalną i klimatem inwestycyjnym. Później do 2008 zajmował stanowisko głównego ekonomisty w Banku BPH, a następnie pracował na stanowisku dyrektora banku ds. strategii i głównego ekonomisty w BRE Banku i w PKO BP. W latach 2011–2014 był partnerem w firmie PwC, odpowiedzialnym za polskie firmy prywatne. Od 13 maja 2011 pełni funkcję przewodniczącego Towarzystwa Ekonomistów Polskich. Współpracował z Forum Obywatelskiego Rozwoju, założonym przez Leszka Balcerowicza. W 2013 był ekspertem i współprowadzącym – wraz z ks. Kazimierzem Sową i Maciejem Ziębą OP – program Moralność i etyka czasów kryzysu w stacji religia.tv. W 2013 roku objął funkcję doradcy marszałka województwa dolnośląskiego ds. gospodarczych. W 2014 krótko był przewodniczącym rady nadzorczej Polskich Kolei Państwowych. W tym samym roku został przewodniczącym rady nadzorczej przedsiębiorstwa Solaris Bus & Coach [2].
(Unia Wolności - z lewej nasz Ryszardek a na pierwszym planie nie kto inny jak B. Geremek)
A teraz przypomnijmy sobie niektóre wypowiedzi R. Petru i innych odnoszące się do okoliczności powstania nowoczesnej, jak i osób z nią związanych a także przedstawiających charakter jego partii.
"Chciałbym, żeby Ryszard Petru stworzył partię nowoczesną, odwołującą się do wiedzy i praktyki. Pomogę mu z całą przyjemnością" - Władysław Frasyniuk, jeden z byłych przewodniczących Unii Wolności w programie "Fakty po Faktach.
"Założyliśmy stowarzyszenie i mam olbrzymi odzew w kraju. Jest w Polsce przestrzeń na ugrupowanie wolnorynkowe (...) To musi być grupa ludzi, którzy naprawdę szczerze uważają, że sprawy idą zbyt wolno w pewnym kierunku. Generalnie chodzi o grupę ludzi, która nie akceptuje polityki ciepłej wody w kranie... (...) Rozmawiam z Balcerowiczem i Frasyniukiem (...) " - R. Petru w wywiadzie radiowym RFM FM [3] [4].
"Taki projekt mnie interesuje. Projekt, który byłby europejski i liberalny. Chciałbym, żeby w Polsce była partia na wskroś europejska, nowoczesna w sprawach światopoglądowych, a także z doświadczeniem i pragmatyczna w sprawach gospodarczych (...) Ja bym chciał, żeby taka partia sięgnęła po głosy tych osób, które już dawno odwróciły się plecami do polityków (...) Ja namawiam Ryszarda Petru do tego, żeby wykonał ten ryzykowny skok, żeby stał się przywódcą. Przychodzi taki czas, że trzeba stać się przywódcą i zaryzykować wszystkim. Przywódca to niewątpliwie osoba, która ponosi największe ryzyko, bardzo często samotna. Jak Petru ze mną rozmawia, to ode mnie słyszy wyłącznie oczekiwanie: "Bądź przywódcą. Zbuduj formację. Daj nadzieję tej części polskiego społeczeństwa, która ma ambicje bycia Europejczykami (...) Mnóstwo osób, nie chcę używać tego słowa, ale starej gwardii, ma ze sobą kontakty i marzy o tym, żeby pojawiła się taka formacja. Ale żeby było jasne, działa tu stara amerykańska zasada - stare głowy, młode ręce. Marzymy, żeby przyszli nasi następcy, którzy mają odwagę, pewne doświadczenie, wiedzę, są lepiej wykształceni, nie mają kompleksów w przemieszczaniu się po świecie i kompleksów obywatela drugiej kategorii w UE, posługują się językami i są w stanie dobrze reprezentować nasze interesy. Stare głowy, które mają służyć doświadczeniem i młode ręce, które mają zasuwać (...) Sądzę, że większość osób, które pani wymieniła (L. Balczerowicz, A. Olechowski - dop.: kj), a ja mógłbym dodać jeszcze wiele nazwisk, to są osoby, które nie chcą bezpośredniego udziału w polityce, to są raczej osoby, które uważają, że warto by było skorzystać z ich doświadczeń (...) Myślę, że społeczeństwo chciałoby nie zaskoczenia, że pojawi się Balcerowicz, Frasyniuk, czy nawet Steinhoff, tylko chciałoby, żeby u Ryszarda Petru pojawili się czterdziestolatkowie, którzy pokażą - to zrobiłem, byłem skuteczny, tu odniosłem sukces, na tym się znam, zawodowo to potwierdziłem. I chciałbym takich osób. To jest ważniejsze niż to, czy Balcerowicz stanie z tyłu i powie: "Ryszard Petru, go!" (...) Jak się popatrzy na Unię Wolności, Unię Demokratyczną, to to jest kawał reformatorskiej roboty. Można powiedzieć, że fundamenty tego państwa są trwałymi fundamentami stworzonymi przez to stare pokolenie (...) Przyjdą młodzi, nowi ludzie. To nie przyjdą ludzie z Unii Wolności. Oni sięgną po nasze pewne doświadczenie i wiedzę, ale zrobią to co uznają za słuszne. Porównanie tych młodych do Unii Wolności jest dużym naciągnięciem, chociaż niewątpliwie Ryszard Petru uczył się polityki od dobrych i zacnych nauczycieli, takich jak Mazowiecki, Geremek, czy Balcerowicz (...) Wokół Ryszarda Petru muszą pojawić się fighterzy, ludzie głodni, ludzie wkurzeni, którzy chcą zmian i gotowi są być opozycją wobec tego, co dziś nazywa się polityką, a z całą pewnością polityką nie jest (...) - Władysław Frasyniuk w wywiadzie dla Wprost [5].
"Balcerowicza, Frasyniuka i Olechowskiego nie będzie na kongresie założycielskim ruchu Nowoczesna Polska. To inicjatywa oddolna" - R. Petru przed Kongresem Założycielskim nowego ruchu powstałego z przekształcenia wcześniejszego stowarzyszenia [6].
"...Ryszard należał do moich najlepszych studentów, a w latach 1997-2000 był moim bardzo kompetentnym współpracownikiem, gdy byłem wicepremierem i ministrem finansów w rządzie AWS-UW. Potem samodzielnie osiągał kolejne profesjonalne sukcesy i wyrobił sobie bardzo dobrą pozycję jako analityk i menedżer. Jestem przekonany, że zdecydował się na start w polityce, kierując się dobrem Polski, która stoi przed poważnymi problemami gospodarczymi. Spośród wszystkich przywódców partii Ryszard Petru jest zdecydowanie najlepiej przygotowany, aby stawić im czoło (...) W sytuacji, w jakiej powstała Nowoczesna, jest bardzo ważne, aby odniosła sukces" - L. Balcerowicz w wywiadzie dla Gazety Wyborczej [7].
Z tych wszystkich wypowiedzi, a w szczególności W. Frasyniuka, dokładnie można wywnioskować tylko jedno: R. Petru i jego partia to najprawdopodobniej wytwór starych, uważanych przez wielu za antypolskich i słusznych etnicznie, towarzyszy skupionych niegdyś wokół Unii Demokratycznej i Unii Wolności a dziś - wobec spodziewanej klęski PO - zapewne pragnących zarówno nie dopuścić do władzy przeciwników ich koszmarnej III RP, ale też i w przyszłości objąć być może władzę w Polsce. To partia wskazana przez L. Balcerowicza jako ta, której sukces jest "bardzo ważny".
Innymi słowy "nowoczesna" to taka domniemana partia-córka założycieli III RP. Tej III RP, której fundamenty położył G. Soros (i jego środowisko grabieżczych, międzynarodowych polityczno-korporacyjno-finansowych globalnych budowniczych Nowego Porządku Światowego), kiedy to 8 maja 1988 r. przyjechał do Polski i spotkał się z kierownictwem PZPR ( w tym z W. Jaruzelskim ps."Wolski") i przedstawił im program przejścia na gospodarkę kapitalistyczną przy jednoczesnych zyskach, bo przy takim przejściu są możliwości zawłaszczenia dużej części przedsiębiorstw przez nomenklaturę. Wynikiem tych rozmów była m.in. zgoda władz komunistycznych na założenie przez G. Sorosa i przez niego finansowanej Fundacji Stefana Batorego, której celem najprawdopodobniej było i jest "zarządzanie" polską transformacją. To spotkanie zaowocowało też jednogłośną zgodą Biura Politycznego PZPR na wprowadzenie ustroju kapitalistycznego w Polsce, która miała miejsce 23.12.1988 roku. I właśnie tą datę należy uznawać za moment upadku komunizmu w Polsce. Dalej wtedy już się potoczyło: zdradliwa Magdalenka, "okrągłostołowy cyrk" dla ludu i przyjęcie pakietu reform pod nazwą "planu Balcerowicza". Plan ten był de facto planem Sachsa-Sorosa, któremu to ostateczny szlif nadał właśnie - przysłany przez G. Sorosa - J. Sachs. Plan ten ówcześnie został zaakceptowany przez "różowych i słusznych etnicznie opozycjonistów": Geremka, Kuronia, Michnika i z wahaniem przez Mazowieckiegoa a także całą tę "ferajnę". Wykonawcą tego planu (opartego na Konsensusie Waszyngtońskim) został dr L. Balcerowicz, który hipotetycznie do dzisiaj jest niechybnie jego strażnikiem [zob.: szerzej 8).
Warto jeszcze raz powtórzyć: A. Olechowski, L. Balcerowicz, W. Frasyniuk i ich środowiska (szczególnie te z okolic UD/UW) to ideowe i bezpośrednie zaplecze, niejako "ojcowie-założyciele" partii R. Petru. Wynika to z wypowiedzi zarówno R. Petru jak i pozostałych wymienionych... chociaż symptomatyczne jest, że o ile w czasie powstawania stowarzyszenia "nowoczesna.pl" (kwiecień, maj 2015 roku) ich rola była powszechnie wymieniana, to już w momencie rejestracji ruchu (partii) R. Petru (po wyborach prezydenckich, w których wygrał A. Duda) on sam zaczął się odcinać od swoich mentorów stwierdzając, iż "nowoczesna" to inicjatywa oddolna (sic!).
Nie wiem na co liczy R. Petru. Na krótką pamięć Polaków, którzy gremialnie przecież odrzucili zarówno całą niemal formację UD/UW (poza niestety jej KLD/PO-wską częścią), jak i późniejszą, żenującą próbę jej reaktywacji w postaci "Partii Demokratycznej - demokraci.pl"? A może też na niepamięć dotyczącą postaci L. Balcerowicza, bezwolnego wykonawcy niszczącego Polskę i pauperyzującego Polaków, planu Sachsa - Sorosa, planu zabijającego polski przemysł, handel i bankowość i oddającego je w ręce zagranicznych korporacji i bangsterów? Tego L. Balcerowicza, który dla bardzo dużej liczby Polaków jest symbolem ich ubóstwa i biedy, symbolem bezsensownej i grabieżczej prywatyzacji za bezcen polskich przedsiębiorstw, symbolem przemysłowego upadku małych i średnich miast a także wsi, symbolem bezrobocia i w sumie symbolem najbardziej absurdalnej transformacji ustrojowej z jaką mamy cały czas do czynienia? Na to liczy R. Petru i jego mentorzy-kreatorzy?
Odpowiadając na te pytania to sądzę, że przygotowywany zapewne od lat do dzisiejszej roli (vide: wypowiedź ś.p. A. Leppera) R. Petru i jego pryncypałowie jednak zdają sobie sprawę, że zdecydowana większość Polaków, pamiętających niechlubne czasy powstawania III RP, nie da się po raz kolejny omamić i oszukać a tym samym z przekonaniem nie zagłosuje na "nowoczesną" omijając ją i jej kandydatów szerokim łukiem.
Stąd też chyba usunięcie się w cień "starych głów" i próba kreacji "nowoczesnej" jako nowej, ożywczej, racjonalnej ekonomicznie i pozasystemowej siły na polskiej scenie politycznej. Stąd też próba wmówienia Polakom, że to partia ludzi młodych i też dla młodych (z aspiracjaami i "na dorobku"), dynamicznych, światowych, wykształconych, z wielkich i małych miast, partia Europejczyków i postępowców. Partia ludzi takich jakich zaplanowali sobie W. Frasyniuk, L. Balcerowicz i cała jego ferajna.
Taka właśnie narracja dominuje obecnie w kampanii wyborczej "nowoczesnej" i będzie tak zapewne do końca. Petru liczy na młodzieńczy zapał i ludzi, którzy nie pamiętają początków transformacji, ale też na tych, którzy zawiedli się na PO ale nie mogą się pozbyć "medialnie wtłoczonej w ich umysły" nienawiści do PiS. Dla nich też właśnie, w celu pozbycia się przez nich politycznego dysonansu poznawczego, "nowoczesna" ma być najlepszą i najwłaściwszą alternatywą polityczną i ideologiczną wobec PO. Tako niejako rzeczą i Olechowski, i Balcerowicz i Frasyniuk, być może nie dowierzając w doniesienia Wikileaks o prawdopodobnym nieformalnym doradzaniu przez R. Petru byłemu premierowi z PO - D. Tuskowi [9].
Wierzę i jestem pewny, że jednak młodzi Polacy (tu w kraju i na niejako przymusowej, ekonomicznej emigracji) są rozsądni, inteligentni oraz mądrzy i nie dadzą się zmanipulować i oszukać tak jak moje pokolenie w dużej mierze dało się otumanić przez L. Balcerowicza i towarzystwo Unii Demokratycznej oraz Unii Wolności. Głęboko też wierzę, że rozczarowani wyborcy PO też udowodnią, że już dawno przestali być podatni na manipulacje i propagandę a wszyscy też nie zapomną o np. promowaniu przez R. Petru - jak się okazało - toksycznych kredytów "frankowych", których (którego) sam był biorcą i stosunkowo szybko sam się ich (jego) pozbył.
Oczywiście każdy ma prawo próbować jeszcze raz i jeszcze raz... Jestem jednak pewny, że "demony przeszłości" nie powrócą w Polsce w postaci twórczej ich, prawdopodobnej reinkarnacji, zarządzanej niechybnie "z cienia" przez nich samych! Jestem pewny, że środowisko "okrągłostołowych" twórców III RP i ich kontynuatorów, środowisko odstawionego w niebyt B. Komorowskiego i cała ferajna tych "chłopców" (wraz ze spec-chłopcami) poniesie klęskę w konfrontacji z mądrością Polaków! Mam też nadzieję, że my wszyscy nie pozwolimy na ewentualne - jeżeli takowe by były - próby "cudowania nad urną".
A tak na koniec i w sumie na potwierdzenie moich słów:
Pozdrawiam
[1] http://krzysztofjaw.blogspot.com/2015/10/co-z-tym-polskim-bilderbergem.html
[2] https://pl.wikipedia.org/wiki/Ryszard_Petru
[3] http://www.polskatimes.pl/artykul/3840593,powstanie-partia-leszka-balcerowicza-ryszard-petru-zalozyl-stowarzyszenie-nowoczesnapl,id,t.html
[4] http://www.wprost.pl/ar/504290/Petru-Frasyniuk-i-Balcerowicz-razem-w-stowarzyszeniu-Nowa-sila-polityczna/
[5] http://www.wprost.pl/ar/504311/Petru-Balcerowicz-i-Frasyniuk-w-stowarzyszeniu-Frasyniuk-Interesuje-mnie-stworzenie-partii/?pg=0
[6] http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/874176,petru-o-nowoczesnej-polsce-balcerowicza-frasyniuka-i-olechowskiego-nie-bedzie-na-kongresie.html
[7] http://wyborcza.pl/magazyn/1,148434,18999441,balcerowicz-pis-musi-odejsc.html
[8] http://wpolityce.pl/gospodarka/199530-prof-kiezun-odslania-kulisy-poczatkow-polskiej-transformacji-sachs-byl-niezwykle-sprawnym-lobbysta-i-marketingowcem-on-wszystkich-oszolomil-nasz-wywiad
[9] http://wpolityce.pl/lifestyle/254645-wikileaks-ryszard-petru-byl-nieformalnym-doradca-premiera-tuska-buntuje-sie-przeciwko-wlasnemu-dorobkowi-u-wladzy
Polecam też m.in:
- drugą część - tą dotyczącą L. Balcerowicza - tekstu: http://krzysztofjaw.blogspot.com/2010/08/troche-o-podwyzce-stawki-vat-i.html
- trochę też o planie Szachsa-Sorosa: http://niezalezna.pl/68174-nowoczesna-pl-platforma-antyspoleczna
- i na ten sam temat: http://blogmedia24.pl/node/71181
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
ale propaganda. opdepre się faktami bo widac tego jest tu naj mniej mimo ze lubie leppera nigdy nie wypowiedział takich słów "przyjdzie Balcerowicz z Petru naobiecuje złotych gór i zrobi wam Polskę" wycinek który jest podany tutaj to 98. posiedzenie Sejmu w dniu 3 marca 2005 r. w całości mozna znaleść w internecie lub na stronie ządu w stenogramch - http://orka.sejm.gov.pl/StenoInter.nsf/main?OpenForm&Seq=2#top tak sie tylko ośmiesza osobe Andrzeja. fakty fakty i jeszcze raz fakty.
OdpowiedzUsuń