Nasz prezydent urodził się 16 maja 1972 roku, 45 lat temu... Do niedawna był najmłodszym prezydentem na świecie, ostatnio oddał ten "tytuł" prezydentowi Francji E. Macronowi.
Te 45 lat to świetny wiek do startu w kierunku zaspokojenia własnej potrzeby samorealizacji, potrzeby najwyższego stopnia według hierarchii potrzeb autorstwa A. Maslova. Ma przed sobą - jak zdrowie pozwoli - minimum 20 lat dalszej kariery publicznej, kariery politycznej. Mam nadzieję, że zdaje sobie z tego sprawę i umie uczyć się na błędach innych, choćby A. Kwaśniewskiego.
Oby ten proces realizacji owej potrzeby był jednocześnie z korzyścią dla Polski i Polaków, korzyścią dla naszej Ojczyzny.
Tak więc życzę prezydentowi Andrzejowi Dudzie wielu radości w dniu codziennym. Oby każdego dnia był szczęśliwy, t.j. odczuwał własne istnienie i własną wolność od wszystkiego, co może ją ograniczać. Oby zostawiał każdego dnia ślady dobra, miłości i mądrości. Oby władza go nie zmieniła i nie "uderzyła do głowy", co zdarza się często relatywnie młodym ludziom będącym u władzy. Oby zawsze kierował się interesem Polski i Polaków a na kartach historii zapisał się tylko pozytywnie.
Jest młodszy ode mnie o 4 lata, więc tak naprawdę to moje pokolenie. Kibicuję mu i wierzę, że wykorzysta dla Polski szanse, jakie się pojawiają dziś, kiedy jesteśmy świadkami nowego geopolitycznego "rozdania". Wierzę, że nie podda się naciskom naszych wrogów, nie pozwoli ubezwłasnowolnić się różnym wewnętrznym i zewnętrznym środowiskom, którym nie odpowiada silna międzynarodowa pozycja Polski. Mam nadzieję, że polskość jest dla niego najważniejsza.
Niech też nie zapomina o rodzinie, ona jest najważniejsza... a w działalność politycznej, służbie narodowi niech zawsze ma w sercu: Boga, Honor i Ojczyznę.
Wszystkiego najlepszego Panie Prezydencie!
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.