niedziela, 2 maja 2010

Arcybiskupowe i inne Teorie Spiskowe (cz.1)

Witam

O unikanie języka patosu, teorii spiskowych, tropienia winnych i formułowania bezpodstawnych oskarżeń w związku z katastrofą prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem apeluje w liście do wiernych metropolita lubelski abp Józef Życiński.

Tak się zastanawiałem dlaczego akurat arcybiskup zwraca się do wiernych z takim apelem lekceważąc ich uczucia, żałobę i negując dążenie do prawdy... a prawda jest najważniejsza.

Ale już wiem o co apeluje abp. J. Życiński i o co może chodzić arcybiskupowi. Zapewne o m.in. następujące teorie spiskowe:

1) doprowadzenie przez Prezydenta RP śp. Lecha Kaczyńskiego do rozbicia obchodów katyńskich na dwie części. Zwolennicy tej teorii spiskowej uważają, że Prezydent był nieodpowiedzialny i swoją antyrosyjską postawą doprowadził Rosjan do takiego zdenerwowania, że postanowili zaprosić na uroczystości tylko Premiera. Konsekwencją było to, że uroczystości podzielono co pośrednio przyczyniło się do tragedii smoleńskiej,

2) teorię spiskową, która przypisuje odpowiedzialność Prezydenta za zabranie na jeden samolot aż tylu oficjeli. Prezydent L. Kaczyński chciał upokorzyć w ten sposób Najjaśniejszego Premiera D. Tuska udowadniając mu, że to z Prezydentem a nie Premierem poleci do Katynia dowództwo polskich sił zbrojnych. Aby to osiągnąć Prezydent potajemnie przed Premierem wysłał zaproszenia do generalicji i innych oficjeli oraz osób publiczno-prywatnych i chciał ich zabrać jednym samolotem, bo wiedział że drugi jest akurat remontowany w Rosji,

3) następną teorią spiskową, w którą wierzą lub chciały uwierzyć te "oszołomy" to była chęć przypisania winy za tragedię polskim pilotom, którzy nie dosyć, ze nie znali języka rosyjskiego, to jeszcze wylatali za mało godzin. Ponadto podchodzili do lądowania cztery razy przekraczając wszelkie regulaminy. Piloci zlekceważyli też warunki pogodowe (mgłę) oraz ostrzeżenia kontrolerów ruchu. Jak można tworzyć takie bzdurne teorie spiskowe! Spiskowcy gaworzą też, że może i samolot był za stary i niesprawny i o mimo niedawnego remontu kapitalnego... oj dziwacy jacyś...,

4) Spiskowcy uknuli też, że zawiodły najnowocześniejsze urządzenia naprowadzające, w tym system TAWS, który nie zawiódł od ponad 20 lat nie zawiódł... (sic!),

5) spiskowcy posunęli się w swoich absurdach aż do tego, że stwierdzili iż to na pewno Prezydent naciskał na pilotów aby lądowali. No już większej bzdury nie mogli wymyślić w tych swoich rzeczywiście "dziwnych" i absurdalnych urojeniach,

6) inną abstrakcyjna teorią spiskową jest próba absolutnego wykluczenia zamachu jako powodu katastrofy! I to w czasach po WTC i w sytuacji, gdy Prezydent był nie lubiany przez Putina a terroryzm jest w świecie powszechny. Doprawdy spiskowcy próbują nam wmówić, że na świecie nigdzie w podobnej sytuacji kwestią zamachu nie byłaby pierwszą rozpatrywaną? Naprawdę to jakiś "oszołomy" i to totalne... Poszukują winnych w siłach natury i splocie okoliczności,

7) spiskowcy wykluczają tez winę rządu polskiego zrzucając ją również na niefortunny splot okoliczności (!?).


itd...

A teraz wymyślili, że Polacy nie mogli prowadzić śledztwa bo wywołałoby to taką wściekłość Rosjan, że rozpoczęliby III Wojnę Światową! W tym kontekście. I tak sobie dalej spiskują, że wszystkie działania rządu były idealne a polskie służby specjalne zdały egzamin w czasie tragedii.... no i jeszcze wymyślili, że współpraca między Polakami a Rosjanami w śledztwie przebiega wzorcowo i są Polacy uczestniczą w śledztwie: no, bo dla nich samo czekanie, co ustali Rosja to już uczestniczenie!

Doprawdy Arcybiskupie! Nie możemy wierzyć w te teorie spiskowe i poszukiwać winnych tam gdzie ich nie ma.

Nie możemy przyjmować na wiarę teorii spiskowych i zwalać winy na pilotów, uszkodzony samolot, naciski Prezydenta, warunki meteo, mgłę, niefortunny zbieg okoliczności, zły stan lotniska, pijanych rosyjskich kontrolerów albo jakiś inny przypadek!

ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.