Witam
Jarosław Kaczyński jeszcze nie przemówił. Nikt nie wie, jak wyglądać ma jego kampania.
Ale cały mainsteam i tak atakuje. Jedna wypowiedź szefowej sztabu Jarosława Kaczyńskiego i... w przestrzeni medialno-politycznej burza wokół niej z prezentowaniem jej oczywiście w sposób kłamliwy (co pokazała już Stokrotka).
Zapewne, jak zauważył jeden z blogerów (przepraszam, ale nie pamiętam który): zapewne, gdyby J. Kaczyński powiedział: "pomidor", zaatakowano by wściekle znajdując różne powody. Ja konstatuję, że np: Jaki pomidor?, Czy chodzi o wojnę taką jak słynna już "walka na obrzucanie się pomidorami"? No tak J. Kaczyński znów zapowiada wojnę i to krwawą? Czyżby pomidor zapowiadał krew?... Jarosław chce zemsty za brata i przyjaciół! Kaczyński znów chce niszczyć ludzi i zgnieść ich jak pomidora! Trzeba się bać i nie dopuścić go do władzy! Nie damy z siebie zrobić zupy pomidorowej! Jarosław Kaczyński profanuje ludzi, którzy uwielbiają pomidory - to dzielenie Polaków! Hodowcy pomidorów protestują przeciwko używaniu nazwy pomidor w kampanii wyborczej! J. Kaczyński to najgorszy gatunek pomidora! Kaczyński kpi z upodobań kulinarnych Polaków!..... tak zapewne wyglądałby atak całej III RP z jej wszystkimi cynglami!
Nie łudźmy się: wszystko co zrobi J. Kaczyński będzie bezceremonialnie i wulgarnie atakowane.
I również to, co będzie robiła lub nie jego rodzina, w tym Marta Kaczyńska (tutaj zgadzam się z "kataryną").
Zauważmy jak wielki strach jednak padł na pogłoski, że jednak Pani Marta zechce się włączyć w kampanię brata swego ojca. Jest atak, nagle znajdują się życzliwi z troską odradzający jej taki ruch. Usłużni dla pieców III RP dziennikarze i politruki już mówią o perfidnym wykorzystywaniu bratowej przez J. Kaczyńskiego....
Czego się boją?
Moim zdaniem tak naprawdę jednego. Okres żałoby pokazał jednak L. Kaczyńskiego jako ciepłego i sympatycznego człowieka. Mało tego okazał się być Mężem Stanu i Patriotą. Został pochowany na Wawelu żegnany przez milionów. Spowodował ponowne zjednoczenie Polaków, odbudowę ich świadomości i tożsamości narodowej oraz gniew wobec kłamliwego mainstreamu.
Kampania jest krótka. PO i jej cyngle ma do wyboru tylko dwie drogi oczerniania największego konkurenta: albo jednak powróci do kłamstw i oszczerstwa wobec L. Kaczyńskiego próbując przypisać mu winę za wypadek i jednak kwestionując jego Prezydenturę... albo starać się przedstawić Jarosława Kaczyńskiego jako zupełne przeciwieństwo swojego brata!
Pierwsze jest trochę ryzykowne, bo ludzie zbyt dużo juz zobaczyli i zmienili zdanie o byłym śp. Prezydencie.
Pozostaje to drugie, czyli stworzenie z Jarosława Kaczyńskiego przeciwieństwa jego brata, a więc człowieka: małego formatu, autorytarnego, nienawistnego, dzielącego Polaków, potwora, szeryfa, kogoś zepsutego do szpiku kości, żądnego władzy absolutnej, śmiesznego, fatalnego dla Polski, niemoralnego bez żony, marnego polityka, zgubnego dla Narodu, nikczemnego, kiepskiego niczym Ferdek, niegodnego urzędu, podłego, bufona oraz zapewne nikczemnego i do tego niższego niż jego brat. Epitetów pewnie jest jeszcze arsenał.
Włączenie się Pani Marty Kaczyńskiej w kampanię może zniweczyć ich trud i chęć przedstawienia braci jako: Dr Jekyll - L. Kaczński, Mr Hyde - J. Kaczyński.
Jej uczestnictwo (w obojętnie jakiej formie) to pokazanie jedności rodziny i tożsamości (jedności) poglądów obydwu braci Kaczńskich. Właśnie Pani Marta w sposób wiarygodny mogłaby potwierdzić, ze to, co robił jej ojciec było wspólnym dziełem także jego brata. Że obydwaj zawsze chcieli dla Polski jak najlepiej i byli i do końca pozostali patriotami, Mężami Stanu najbardziej godnymi najwyższych urzędów Rzeczpospolitej. Pani Marta Kaczyńska niejako (nawet milcząc, ale wspierając w inny sposób) pokazywałaby, że Jarosław Kaczyński jest taki sam jak L. Kaczyński i będzie kontynuował w naturalny sposób patriotyczne dzieło śp. Prezydenta...
A to wszystko powyższe niweczy całą przygotowywaną manipulację mainstreamu. I tego się właśnie boją! Tchórze i oszczercy!
I dlatego uważam, ze pani Marta Kaczyńska, jeżeli podejmie taka decyzję, winna w jakiejś formie uczestniczyć w kampanii wspierając ukochanego Wuja.
Pozdrawiam
ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD...
Jarosław Kaczyński jeszcze nie przemówił. Nikt nie wie, jak wyglądać ma jego kampania.
Ale cały mainsteam i tak atakuje. Jedna wypowiedź szefowej sztabu Jarosława Kaczyńskiego i... w przestrzeni medialno-politycznej burza wokół niej z prezentowaniem jej oczywiście w sposób kłamliwy (co pokazała już Stokrotka).
Zapewne, jak zauważył jeden z blogerów (przepraszam, ale nie pamiętam który): zapewne, gdyby J. Kaczyński powiedział: "pomidor", zaatakowano by wściekle znajdując różne powody. Ja konstatuję, że np: Jaki pomidor?, Czy chodzi o wojnę taką jak słynna już "walka na obrzucanie się pomidorami"? No tak J. Kaczyński znów zapowiada wojnę i to krwawą? Czyżby pomidor zapowiadał krew?... Jarosław chce zemsty za brata i przyjaciół! Kaczyński znów chce niszczyć ludzi i zgnieść ich jak pomidora! Trzeba się bać i nie dopuścić go do władzy! Nie damy z siebie zrobić zupy pomidorowej! Jarosław Kaczyński profanuje ludzi, którzy uwielbiają pomidory - to dzielenie Polaków! Hodowcy pomidorów protestują przeciwko używaniu nazwy pomidor w kampanii wyborczej! J. Kaczyński to najgorszy gatunek pomidora! Kaczyński kpi z upodobań kulinarnych Polaków!..... tak zapewne wyglądałby atak całej III RP z jej wszystkimi cynglami!
Nie łudźmy się: wszystko co zrobi J. Kaczyński będzie bezceremonialnie i wulgarnie atakowane.
I również to, co będzie robiła lub nie jego rodzina, w tym Marta Kaczyńska (tutaj zgadzam się z "kataryną").
Zauważmy jak wielki strach jednak padł na pogłoski, że jednak Pani Marta zechce się włączyć w kampanię brata swego ojca. Jest atak, nagle znajdują się życzliwi z troską odradzający jej taki ruch. Usłużni dla pieców III RP dziennikarze i politruki już mówią o perfidnym wykorzystywaniu bratowej przez J. Kaczyńskiego....
Czego się boją?
Moim zdaniem tak naprawdę jednego. Okres żałoby pokazał jednak L. Kaczyńskiego jako ciepłego i sympatycznego człowieka. Mało tego okazał się być Mężem Stanu i Patriotą. Został pochowany na Wawelu żegnany przez milionów. Spowodował ponowne zjednoczenie Polaków, odbudowę ich świadomości i tożsamości narodowej oraz gniew wobec kłamliwego mainstreamu.
Kampania jest krótka. PO i jej cyngle ma do wyboru tylko dwie drogi oczerniania największego konkurenta: albo jednak powróci do kłamstw i oszczerstwa wobec L. Kaczyńskiego próbując przypisać mu winę za wypadek i jednak kwestionując jego Prezydenturę... albo starać się przedstawić Jarosława Kaczyńskiego jako zupełne przeciwieństwo swojego brata!
Pierwsze jest trochę ryzykowne, bo ludzie zbyt dużo juz zobaczyli i zmienili zdanie o byłym śp. Prezydencie.
Pozostaje to drugie, czyli stworzenie z Jarosława Kaczyńskiego przeciwieństwa jego brata, a więc człowieka: małego formatu, autorytarnego, nienawistnego, dzielącego Polaków, potwora, szeryfa, kogoś zepsutego do szpiku kości, żądnego władzy absolutnej, śmiesznego, fatalnego dla Polski, niemoralnego bez żony, marnego polityka, zgubnego dla Narodu, nikczemnego, kiepskiego niczym Ferdek, niegodnego urzędu, podłego, bufona oraz zapewne nikczemnego i do tego niższego niż jego brat. Epitetów pewnie jest jeszcze arsenał.
Włączenie się Pani Marty Kaczyńskiej w kampanię może zniweczyć ich trud i chęć przedstawienia braci jako: Dr Jekyll - L. Kaczński, Mr Hyde - J. Kaczyński.
Jej uczestnictwo (w obojętnie jakiej formie) to pokazanie jedności rodziny i tożsamości (jedności) poglądów obydwu braci Kaczńskich. Właśnie Pani Marta w sposób wiarygodny mogłaby potwierdzić, ze to, co robił jej ojciec było wspólnym dziełem także jego brata. Że obydwaj zawsze chcieli dla Polski jak najlepiej i byli i do końca pozostali patriotami, Mężami Stanu najbardziej godnymi najwyższych urzędów Rzeczpospolitej. Pani Marta Kaczyńska niejako (nawet milcząc, ale wspierając w inny sposób) pokazywałaby, że Jarosław Kaczyński jest taki sam jak L. Kaczyński i będzie kontynuował w naturalny sposób patriotyczne dzieło śp. Prezydenta...
A to wszystko powyższe niweczy całą przygotowywaną manipulację mainstreamu. I tego się właśnie boją! Tchórze i oszczercy!
I dlatego uważam, ze pani Marta Kaczyńska, jeżeli podejmie taka decyzję, winna w jakiejś formie uczestniczyć w kampanii wspierając ukochanego Wuja.
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.