Witam
Była sobie dzisiaj debata... i już po debacie...
Niespodziewanie niczym "feniks z popiołów" pojawił się na niej Bronisław Komorowski. Do ostatniej chwili nie było wiadomo czy będzie... bo jak sam powiedział wszyscy mu odradzali wzięcie debaty w "gnieździe os" jakim jest Telewizja Publiczna. Co prawda prowadząca przytomnie stwierdziła, że raczej osy nie przypomina (od siebie dodam, że co najwyżej pszczółeczkę), ale Bronisław Komorowski jak zaczął debatę, tak ją zakończył: ostrym atakiem na Telewizję Publiczną...
Śmieszny człowiek z tego Bronka... zaoszczędził najwięcej czasu ze wszystkich kandydatów, którym najwyraźniej go brakowało... zresztą jest to zgodne z jego słynną już maksymą, że "mowy winny być krótkie a kiełbasy długie". No i chyba ma rację! Byłby idealnym rzeźnikiem... zapewne pobiłby rekord Guinnessa zrobiwszy w milczeniu (krótkość mowy zredukowana do minimum) najdłuższą kiełbasę świata. A wtedy wystąpiłby w Polsatowskich "Rekordach Guinnessa" a nie w tym koszmarnym pisowsko-sldowskim gnieździe jakim jest dla niego TVP! Jaka wtedy oglądalność miałby Polsat... Tylko pozazdrościć.
Aha wspomniał coś jeszcze, że kiedyś tam ze wszystkich stron był smagany przez wszystkich za coś tam...
Bronku chcemy rekordu Guinnessa w produkcji w milczeniu najdłuższej kiełbasy świata... Prosimy Cię... i nie zapomnij, że ma to być polska kiełbasa z dodatkiem upolowanej przez Ciebie dziczyzny rosyjskiej... Polska będzie wtedy dumna z Ciebie...
Pozdrawiam
P.S.
Według mnie podium kandydatów jako ocena ich występu w debacie:
1. Jarosław Kaczyński
2. Grzegorz Napieralski
3.Waldemar Pawlak
(bez miejsca... a raczej gdzieś w nieskończoności) rzeźnik Bronisław Komorowski
ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.