Szanowni niedawni i jeszcze obecni Sympatycy i Członkowie Platformy Obywatelskiej!
Szanowni Polacy, którzy jeszcze niedawno w pełni i z przekonaniem uważaliście, że największym złem dla Polski i Was była Prezydentura L. Kaczyńskiego a najgorszym okresem dla Naszej Ojczyzny były rządy PiS!
Minęła żałoba po tragedii, która wstrząsnęła nami wszystkimi. Zginęło na rosyjskiej, obcej nam i tragicznej dla nas ziemi 96 Wspaniałych Polaków.
Byli to ludzie, którzy jechali do Katynia złożyć hołd pomordowanym bestialsko przez Sowietów w roku 1940 polskim obywatelom II RP: oficerom, lekarzom, urzędnikom, policjantom i wszystkim z tej rzeszy ponad 21 tys. ofiar. Ci pomordowani przed 70-laty stanowili tą pozytywną elitę polskiego społeczeństwa. Zapewne byliby Oni fundamentem budowy i odbudowy Polski Patriotycznej po II Wojnie Światowej. Nie było im to dane. Zginęli nie w walce, mimo to zginęli służąc Polsce. Zginęli skrytobójczą i ludobójczą śmiercią zadaną strzałem w tył głowy przez sowieckich morderców. Zostało tym samym osierocone państwo polskie, nasza Ojczyzna!
Ludobójstwo w Katyniu było ściśle zaplanowane przez Stalina i Włodarzy Rosji. Chcieli Oni pozbyć się polskiej inteligencji, chcieli złamać patriotycznego ducha Narodu Polskiego! Myśleli, że pozbywając się elit polskości złamią tym samym cały Naród, z łatwością zsowietyzują całą Polskę a przynajmniej tę część, która przypadła im w ramach IV Rozbioru Polski. Był on wynikiem agresji Rosji na Polskę dokonanej 17 września 1939 roku wedle ustaleń Paktu Ribbentrop-Mołotow.
Był to dla Narodu Polskiego największy cios podczas II Wojny Światowej. Walcząc z najeźdźcą niemieckim dostali "cios w plecy" od najeźdźcy sowieckiego. Sowieccy żołnierze rosyjscy zajęli wschodnie rubieże Rzeczpospolitej aresztując i biorąc do niewoli m.in. tych wszystkich oficerów, którzy później zostali zamordowani w Katyniu. Ci oficerowie i żołnierze winni bronić Polski, walczyć w wojnie... nie mogli. Pozbawiona tylu dowódców i wojskowych amia polska została tragicznie i mocno osłabiona. Mimo to jeszcze przez 11 dni Polacy stawiali opór dwóm agresorom Niemcom i Rosjanom zanim 28 września skapitulowała symbolicznie Warszawa. Oczywiście nie był to koniec Wojny Obronnej Polski, ale stała się ona już wojną z okupantami Polski, wojną z hitlerowskimi Niemcami i sowieckimi komunistami, Rosjanami.
Piszę ten krótki rys historyczny, aby pokazać Wam jak tragiczne w skutkach dla Polski było porozumienie Niemców i Rosjan w 1939 roku. Jak tragiczne w skutkach było dla Polski i dla świata tolerowanie imperialnych i wielkomocarstwowych mitomańskich urojeń Hitlera i Stalina. Ten pierwszy marzył o Wielkiej IV Rzeszy Niemieckiej, ten drugi o Wielkim Komunistycznym Kraju Rad.
Zamordowanie wszakże polskich oficerów w 1940 roku, którego mordu symbolem stał się Katyń miało jeszcze inny wymiar. Było niejako zemstą Stalina za doznaną od Polaków klęskę w wojnie polsko-bolszewickiej w roku 1920. Rosja Radziecka, Ci szubrawcy napadli na wydawało się słabiutką Odrodzoną Polskę, by błyskawicznie ją ponownie sobie przywłaszczyć i rozsiać komunizm w całej Europie. J. Piłsudski i Polacy okazali się jednak nie do pokonania. Stał się "Cud nad Wisłą" i Armia Czerwona w niesławie została pokonana przez Polskę, ratując nie tylko własna Ojczyznę , ale i całą Europę przed zbrodniczym komunizmem. Tego mściwy (jak każdy totalitarysta) Stalin nie mógł Polsce darować i zemścił się zbijając własnie oficerów, dzięki którym Polska pokonała w 1920 roku Sowieckich, komunistycznych Rosjan.
A teraz znów niemal w tym samym miejscu, znów nieopodal Katynia, w Smoleńsku zginęło 96 Wspaniałych Patriotów, począwszy od Prezydenta L. Kaczyńskiego. W samolocie większość stanowili ludzie piastujący najważniejsze funkcje publiczne w Polsce. I większość z nich przez całe życie oddana była pracy dla Polski. Myśleli po polsku i pragnęli, aby Polska była suwerennym i niepodległym państwem, decydującym o sobie i swojej przyszłości. Byli to ludzie na wskroś przesiąknięci patriotyzmem i pomni historii starali się budować suwerenność Ojczyzny od podstaw: kształtując patriotyczne postawy Polaków, Nas Samych. Walczyli o godne miejsce Polski w Europie i na świecie. Walczyli o ostateczne pokonanie i zerwanie z haniebnym okresem powojennym, który to podzielił świat na dwie części: tą Wolną i Tą Zniewoloną przez Sowiecki, komunistyczny ZSRR.
Najważniejszą oczywiście postacią spośród tych, którzy zginęli był Prezydent L. Kaczyński. Był uosobieniem Polaka-patrioty, ale także uosobieniem prawdziwego Męża Stanu. Walczył o Polskę, o uniezależnienie się energetyczne od Rosji. Walczył o polską rzeczywistą suwerenność i prawdziwą wolność. Taką wolność, która nie polega na bezwarunkowym podporządkowywaniu się decyzjom innych, ale taką, która te decyzje partnersko współtworzy. L.Kaczyński rozumiał też, co to znaczy sowiecka dominacja.
Okres PRL-owskiego zniewolenia i poddaństwa wobec ZSRR był smutnym okresem dla Polski. Ponowne odzyskanie wolności w 1989 roku okazało się niestety tylko połowicznym sukcesem, nie tylko dla Polski, ale także dla wielu krajów postsowieckiej Europy Środkowo - Wschodniej. Także i dla tych krajów, które wyzwoliły się z rosyjskiej dominacji jako dawne republiki radzieckie. Prezydent L. Kaczyński dobrze wiedział, co to znaczy niepodległość dla tych wszystkich krajów. I dlatego próbował je zjednoczyć w celu wspólnego wyrażania własnej podmiotowości na arenie międzynarodowej. Nie wahał się też wspomóc wspólnie z tymi krajami - napadniętej przeze Rosję Putina - Gruzji. Uratował jej niepodległość, czym zasłużył na miano Bohatera Narodowego Gruzji.
Prezydent L. Kaczyński walczył jednak przede wszystkim o suwerenność i niezawisłość oraz faktyczna niepodległość Polski. Walczył o należne jej miejsce w UE i strukturach NATO. Był jednym z nielicznych, którzy skutecznie potrafili dbać na forum unijnym o interesy krajów małych i średnich.
Oczywiście jego działania były odbierane przez Włodarzy Rosji z Putinem na czele jako anty-rosyjskie. Do dzisiaj jestem tym szczerze zdziwiony? Przecież L. Kaczyński walczył o interesy Swojego Narodu. Przecież nie przeciw Rosji a wprost przeciwnie... chciał, żeby Rosja stała się partnerem Polski, ale nie na zasadzie uniżonego poddaństwa tylko równoprawnego partnerstwa. Niestety Putin, jak i wielu poprzednich przywódców rosyjskich, posiada inklinacje totalitarne i wielkomocarstwowe, czemu dała wielokrotnie wyraz swoją działalnością. Próbował i próbuje odwrócić bieg historii i powrócić z Rosją do jej przypisanych, powojennych stref wpływów. Na to nie było zgody (i być nie mogło) L. Kaczyńskiego i jego otoczenia.
Niestety stała się tragedia. Podzielonym na dwie części (z inspiracji Putina) uroczystościom nie dane było się dokonać w całości. Odbył się tylko ich pierwszy akt. Drugi zakończył się katastrofą.
Już nic tego nie odwróci...
Ale też stało się coś niesamowitego, coś czego nikt by się nie spodziewał. Ta tragiczna śmierć obudziła polski patriotyzm, ten jeszcze tak niedawno tak wyśmiewany i pogardzany właśnie przez piewców III RP i pieców bezpaństwowej UE - których uosobieniem są szerokie władze Platformy Obywatelskiej i część mainstreamu przeze mnie nazywana "michnikowszczyzną".
Ta śmierć obudziła w Polakach uśpioną naszą, narodową tożsamość i dumę z polskości. Poczuliśmy, że nie jest tak, że "polskość to nienormalność". Bo tak naprawdę jest odwrotnie: polskość to własnie normalność, to duma, to nasza tradycja i tożsamość. Inne kraje są dumne ze swojej narodowości. My też możemy być dumni z tego, że jesteśmy Polakami. I ta tragiczne śmierć, paradoksalnie, pozwoliła wielu z Nas poczuć się po raz pierwszy w życiu ludźmi naprawdę wartościowymi, nie pustymi w środku.
Zwracam się więc do Was odnosząc się bezpośrednio do Waszej Polskości, przyzwoitości i narodowego honoru. Zwracam się do Was w poczuciu wiary, że tak naprawdę gdzieś tam w środku zawsze jednak najważniejszymi dla Was są i zawsze były: dobro Polski i Polaków. Zwracam się do Was w poczuciu wewnętrznej troski o przyszłość naszego państwa, o przyszłość kolejnych pokoleń Polaków, moich i Waszych dzieci i wnuków.
Zwracam się więc do Was przypominając o przeszło 1000 letniej historii Polski i odwołując się do tych, wyzwolonych pokładów patriotyzmu.
Nasz naród i nasze Państwo przeszło przez wieki wiele traumatycznych przeżyć: począwszy od zaborów, poprzez gehennę faszyzmu, wojennego komunizmu aż po lata komunistycznego obcego zniewolenia.
Pomimo tego, że wielu chciało Nas zniszczyć i wymazać z mapy państw świata to zawsze, niczym "Feniks z popiołów", z dumą powstawaliśmy udowadniając, że Polska i polskość jest niezniszczalna historycznie.
Mamy - jako Naród - swoje wady i przywary, bywamy nieraz śmieszni groteskowi. Ale w sytuacji zagrożenia naszej tożsamości narodowej i państwowej zawsze okazywaliśmy się bohaterami. Dzięki temu nawet po 100 latach rusyfikacji i germanizacji, po latach II wojny światowej i reżimu komunistycznego, po wymordowaniu przez faszystów i komunistów najznamienitszych dzieci naszego narodu... nigdy nie poddaliśmy się niewoli OBCYCH.
Tylko w Polsce mógł powstać ruch SOLIDARNOŚCI, tylko Polska mogła dać światu Jana Pawła II, tylko Polska jako społeczeństwo mogła de facto obalić po 40 latach komunizm! Nasze umiłowanie wolności i przyzwoitości, nasz narodowy honor i umiłowanie Ojczyzny towarzyszy nam od wieków. Dzięki temu nasze państwo, nasza Polska istnieje i funkcjonuje, dzięki temu jesteśmy wśród narodów posiadających własny język!
Tylko w Polsce można było tak pięknie i godnie pożegnać Prezydenta L. Kaczyńskiego i wszystkich, którzy zginęli w katastrofie. Obudziliśmy się jako Naród, policzyliśmy się i zobaczyliśmy, że tak naprawdę "Polska jeszcze nie zginęła kiedy my żyjemy".
Zobaczyliśmy jakże inną postać L. Kaczyńskiego od tej, która była bezczelnie i fałszywie kreowana przez pseudoelity III RP!
Pewnie wielu z Was jest w szoku i zastanawia się jak mogło tak się dać oszukać i zmanipulować. Część z Was czuje pewnie złość i gniew, że te pseudoelity po prostu traktowały Was jak bezmyślnych idiotów i li tylko jako rączki do głosowania.
Naprawdę jest mi smutno, że w jakiś sposób zostaliście wykorzystani przez tych zwykłych karierowiczów, dla których "Polska to nienormalność i dziki kraj". Jest mi smutno, że te pseudoelity sprowadziły działalność dla dobra Polski do poziomu wibratora i świńskiej głowy. Współczuję Wam, że teraz za to wszystko się wstydzicie. Jest mi smutno, że część z Was dała się wciągnąć do miażdżącej krytyki wszelkich oznak narodowego, polskiego patriotyzmu. Jest mi przykro, że przez swoje działania staraliście się przekonać Polaków, że patriotyzm (reprezentowany m.in. przez większość PiS-u) jest anachronizmem i śmiesznym absurdem.
Tak naprawdę byliście ostatnio tylko pionkiem wykorzystywanym dla zniszczenia naszej polskości i państwowości.
I rozumiem Wasz ból i złość, Wasze zdezorientowanie a nawet wstyd.
Ale każdy z Nas popełnia błędy. Wszystkie one mogą wszakże być zapomniane. Każdy z nas może je naprawić, co będzie tym łatwiejsze, że często te błędy były niezawinione przez Was. Zostaliście perfidnie przecież oszukani. Zadrwiono z Was i potraktowano jak niemal bydło, które można dowolnie gnać w dowolnym kierunku... Sprzedano Wam śmierdzący kłamstwem produkt w kolorowym i pięknym opakowaniu. Trudno, raz można się dać oszukać, ale drugi raz nigdy?
Mam nadzieję więc, że nie kupicie po raz drugi tego samego kłamstwa a sprzedawców omijać będziecie dalekim łukiem.
I nie wyładowujcie gniewu na Nich za to, że tak Was okłamali i tak Wami pogardzali oszukując Was i Wami manipulując.
Niech ten gniew przemieni się determinację i zaangażowanie w pracy i działaniach dla dobra Polski, Naszej Ojczyzny, dla dobra i przyszłości Wszystkich Polaków, Nas samych.
Zapraszamy Was wszystkich, niezależnie od przeszłych popełnianych błędów, którzy w ostatnich dniach poczuli w sobie polskość i patriotyzm do budowy tej Naszej Wymarzonej, Pięknej i Silnej Polski! Nie jesteście sami. Polska jest dla Nas wszystkich, którzy ją kochają lub teraz ukochali lub ponownie tą miłość poczuli.
Nie pozwólmy, jako Polacy, żeby w Polsce znów zwyciężała "miałkość i małość" siejące antypatriotyczną i antypolską nienawiść i fałsz... Odrzućmy kłamców i oszczerców, hipokrytów i fałszywych patriotów!
Pozdrawiam
ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD...
ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.