Witam
Moi drodzy. W kwietniu napisałem (może wprost proroczo?) post pt.: "Generalissimus? B. Komorowski - nasz (ich) Namiestnik?...", w której stwierdziłem m.in. że: "Farsa z Parlamentu i Parlamentarzystów, Farsa z Państwa Polskiego! Kpina z Polaków, wyborców.... B. Komorowski ma nas wszystkich w wielkim "poważaniu"... On ustali, poinformuje i zrealizuje lub powierzy realizację swoim bezwolnym podwładnym.... jak Prawdziwy Generalissimus!. Pamiętajmy więc, ze dla Dyktatorów (a Namiestników tym bardziej) demokracja i wybory to tylko narzędzie utrzymania władzy... a sposobów jest mnóstwo, tak jak sposobów manipulacji wynikami sondaży...."
Ojojojojo.... joj! I cóż się oto dzieje? Spełniają się najgorsze chyba sny dla Naszej Polski!
Nasz Elekt zbytnio chyba przebywał swego czasu w Rosji na polowaniach, w towarzystwie KGB-istów oraz niejakiego "chodzącego publicznie z wibratorem i świńskimi głowami" ! Przejął od nich (a może po prostu ugruntował w sobie) wzorce i kulturę zachowań... tą najbardziej prymitywną w wykonaniu każdego niemal przywódcy sowieckiego oraz innych dyktatorów, czyli tworzenie kultu jednostki... (nawet "chodzący z wibratorami i świńskimi głowami" przecież tworzy wokół siebie niemal kult "nieomylnego geniusza percepcji wykoślawionej w jego głowie i stworzonej w biłgorajskich lasach czwartowymiarowej rzeczywistości").
Podstawową cechą wszystkich dyktatorów jest ich wewnętrzny prymitywizm, który w połączeniu z ludzką małością i kompleksami niższości sprawia, że tylko kłamstwo, kreowanie się na kogoś Wielkiego, siła i kult własnej osoby dają im poczucie władzy oraz pewności siebie (może dlatego takie wręcz paranoiczne udawanie przez Elekta np. hrabiego/szlachcica?). Tylko ludzkie prymitywy o ograniczonym IQ dążą do tworzenia wokół siebie kultu jednostki osoby własnej... Gdy nie starcza umiejętności intelektualnych oraz podświadomie ma się kompleksy niższości to przecież trzeba swój geniusz jakoś sztucznie wykreować a małość zabijać poprzez uwielbienie przez innych...
Skromność jest cechą ludzi Wielkich, Pycha maluczkich a Pycha zwielokrotniona maluczkich zwielokrotnionych, czyli ludzkich eunuchów, zdolnych do najgorszych zbrodni i pozbawionych człowieczeństwa...
Przypomnijcie sobie, kto w XX wieku na świecie był szalonym twórcą kultu własnego siebie... Było ich wielu, np: bezzębny, prymitywny, ciągle brudny i żądny krwi erotoman Mao Zedong; prawdopodobnie zarażony kiłą oraz zakompleksiony i szalony w swojej wizji stworzonej w więziennej szafie podczas pisania Mein Kampf - Adolf Hitler; bękart i okrutny morderca oraz ludobójca Generalissimus - Józef Stalin, itd... Smutne istoty, które potrafiły zabijać miliony (teraz - w dobie mediów i szalonych wynalazków - może te miliony wystarczy "ogłupiać" poprzez progowy lub podprogowy przekaz techniczno-medialny i pauperyzować ekonomicznie?).
Piszę o tych wszystkich dyktatorach z ironią, pobłażaniem, smutkiem i jednocześnie przerażeniem... wynikającym z tego, co się obecnie dzieje wokół niejakiego Elekta B. (k...) kreowanego na Ojca Narodu, Nieomylnego kolejnego w dziejach nieomal generalissimusa!
Każdy szalony dyktator zawsze wokół siebie ma grono poddańczo mu wiernych "dupowłazów", gotowych w każdej chwili na życzenie Wodza włożyć mu każdy własny palec a nawet całą rękę w jego wodzowską "dupę".
I cóż my obecnie widzimy? "Dupowłaz" Sikorski chce wieszać portrety Wodza w miejscach publicznych. To zakrawa na jakąś kpinę z historii i Nas Samych!
Ale przecież to dopiero początek ujawniania się "dupowłazów" oraz kreowania niedoszłego hrabiego na polskiego Cara i Ojca Narodu... Wzorcem niedoścignionym pozostanie chyba dla nich wszystkich obecny bezwzględny władca Wszech-rusi, niejaki KGB-wski pułkownik Putin. Pamiętacie przekazy medialne w Rosji?: Putin na polowaniu, nieustraszony Putin wokół tygrysów, Putin nurkujący, Putin głaszczący, Putin - sprawny fizycznie judoka, Putin gaworzący godzinami w telewizji, w końcu chyba Rosja to Putin!
Właśnie chyba wczoraj wczoraj ujawnił się kolejny "dupowłaz" B. (k...), szef jego przyszłej kancelarii, niejaki
Jacek Michałowski, który skarżył się, że jego ukochany Przywódca zamieszka w swoim Pałacu z Żyrandolami kilka miesięcy później niż powinien bowiem nie zdąży z remontem bo Marta przetrzymała klucze: "Nie zdążą z remontem pałacu. "Marta przetrzymała klucze". Prezydent Bronisław Komorowski co najmniej przez cztery pierwsze miesiące będzie urzędował w Belwederze, gdyż w Pałacu Prezydenckim trwa generalny remont. - Stosunkowo późno otrzymaliśmy klucze od pani Marty Kaczyńskiej. Remont musi potrwać dłużej - tłumaczył szef kancelarii prezydenta Jacek Michałowski. Pałacowi Prezydenckiemu, szczególnie zaszkodziła tegoroczna zima. Zamarzała na przykład woda w łazience. Remont wymaga więc sporo czasu oraz pracy. W pierwszych dniach urzędowania, prezydent Bronisław Komorowski wraz z Pierwszą Damą będzie mieszkał w swoim mieszkaniu na warszawskim Powiślu. (...) Michałowski mówił o tym, że po zaprzysiężeniu rozpocznie się tworzenie zespołu doradców prezydenta. - Mam nadzieję, że powstanie coś takiego, co będzie można nazwać zespołem doradców prezydenta i zaraz po zaprzysiężeniu taki zespół, step by step, powoli, bez nadmiernego popędzania, będzie pan prezydent tworzył, ja mu będę w tym pomagał - powiedział Michałowski. (...) Szef kancelarii prezydenta przypomniał, że prezydent-elekt jest obecnie na urlopie. - Dużo pływa, bardzo to lubi i rzeczywiście przepłynęliśmy ostatnio trzy kilometry. Ja już się zziajałem, a on płynął dalej - żartował szef kancelarii)." (za portalem wp.pl)
(polecam ponadto: "Wygina śmiało ciało; wszystko dla Komorowskiego - zdjęcia")
Ale jazda...! Namiestnik B. (k...) nurkujący niczym nieustraszony Cysorz Putin. To tego nie wymyśliłby chyba nawet G. Orwell, tworzący ze świni władcę Napoleona!
Portrety na ścianach, B. (k...) nurkujący i pływający, B. (k...) polujący i tańczący z wilkami, B. (k...) patroszący ludzkie ciała i wyprawiający ich skóry na sprzedaż, B. (k...) uśmiechnięty, B. (...) zmartwiony, B. (k...) w wiejskim wychodku, B. (k...) jedzący długie grillowane kiełbasy, B. (k...) pchający taczkę, B. (k...) wsród rozwścieczonych emancypantek..... CO NAS JESZCZE CZEKA?
Miał być "generalissimus" Donek Słoneczny....
Będzie... Kiełbasiany Bronek... (uwaga na toksyny botulinowe!)
Byli też już inni w historii, których portrety nakazywano wieszać lub jeszcze wiszą... Mam tylko nadzieję, że to jednak tylko wygłupy "dupowłazów", którzy chcą "posiąść" łaski Nowego Pana. Chociaż naprawdę teraz nie trzeba zabijać aby być tyranem... wystarczy mieć władzę mediów oraz zawładnąć duszami i umysłami "wykreowanych marketingowo, opakowaniowo kolorowych i wykształconych konsumpciorów"... no i oczywiście dać pospólstwu "chleba (teraz chyba kiełbas - dop: kj) i igrzysk".
Pozdrawiam
P.S. Panie Michałowski. Zdzierżę durność i prymitywizm "dupowłazów", ale Wara od Pani Marty Kaczyńskiej. Jeszcze jedno takie zagranie i wyzwę Pana na pojedynek honorowy... Chociaż czy "dupowłazy" mają zdolność honorową do pojedynku? Szczerze wątpię....
ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD... http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com
Szczęście to codzienne odczuwanie własnej wolności od wszystkiego... Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.