Witam serdecznie
Swego czasu - bodajże jako jeden z nielicznych blogerów a w oficjalnych mediach też raczej było cicho - napisałem 3 posty o potencjalnej aferze stadionowej we Wrocławiu oraz poddawałem w wątpliwość uczciwość władz Wrocławia a także zastanawiałem się, czy Wrocław straci Euro. Chodziło o nagłe i - jak się okazało - w konsekwencji niezgodne z prawem zerwanie umowy na budowę stadionu przez firmę Mostostal i powierzenie jej niemieckiej spółce "Max Bögl" (związanej niejasnymi powiązaniami z władzami Wrocławia i firmą powołaną do organizacji w tym mieście Euro 2012: "Wrocław 2012" - doradcą budowlanym tej wrocławskiej spółki jest/był Tomas Speck, który w przeszłości ściśle współpracował z firmą Max Bögl).
Oto te posty (zachęcam do lektury - nie będę wklejał fragmentów):
1. http://krzysztofjaw.blogspot.com/2009/12/afera-stadionowa-we-wrocawiu.html
2. http://krzysztofjaw.blogspot.com/2010/01/afera-stadionowa-czesc-2.html
3. http://krzysztofjaw.blogspot.com/2010/01/afera-sttadionowa-bawo-mostostal-cz-3.html
(powyższe posty były też opublikowane/zagreagowane na moich kontach/blogach w: blogmedia24.pl, niepoprawni.pl, pardon.pl i salon24.pl)
Jako epilog przytoczę dzisiaj tylko be żadnego komentarza informację PAP:
"Zakończenie budowy stadionu piłkarskiego we Wrocławiu przed mistrzostwami Europy znów stanęło pod znakiem zapytania - pisze "Rzeczpospolita". Urząd Zamówień Publicznych uznał bowiem, że umowę z budującą go niemiecką firmą Max Bogl zawarto z naruszeniem prawa. Jakie mogą być tego konsekwencje? Zdaniem gazety, nawet takie, że umowa będzie nieważna. Wówczas Wrocław będzie musiał rozpocząć procedury wyboru kolejnego wykonawcy. A to oznaczałoby, że nie zdąży przed Euro 2012". (Źródło)
ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.