poniedziałek, 5 lipca 2010

Kanał, kanalizowanie, zbeszczeszczenie własnego ja!

Witam ponownie (tekst na s24!) i oczywiście być może tutaj bezsensownie...

BYĆ MOŻE... Jaką wiarą w dobro innych trzeba się wykazywać każdego dnia i jak mocno wierzyć w DOBRO, aby kosztem sprzeniewierzania się nieraz własnym wartościom jednak coś powiedzieć?!

Wielu moich przyjaciół zapytowuje... Po Co? Łażący Łazarz, którego ceniłem za odważne treści, Toyah - człowiek wielkiej wiedzy i talentu... wielu innych... Po co wierzyć patrząc na Twarze Fałszywe?

A jednak wierzę.... że patrząc prosto w oczy fałszywcom... ten ich fałsz dotyka serca, którego zdążyli się pozbyć w imię "codziennego jestestwa"....

To serce dalej bije na wysypisku ich człowieczeństwa... Czy kiedykolwiek jeszcze je dostrzegą? Wątpię, ale wierzę... niestety wiarą niewiary...

Mając swojego Bloga... Nie musisz się Bać, że Cię wytną!

Zapisując Swoje Natchnienie twórcze nie musisz się już nigdy Bać! To jest Twoja własność, której zniszczenie podlega karze według polskiego i unijnego kodeksu karnego!

Pozdrawiam

ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD... http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com

1 komentarz:

  1. Poza tym blogspot ma jeszcze jedną poważną zaletę. Jest na amerykańskim serwerze, więc nie obowiązują tu przepisy krajowe. Na przykład dotyczące ciszy wyborczej.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.