Witam
Post toyaha (http://toyah.salon24.pl/144763,widze-mrocznosc) wpłynął na pogłębienie dzisiejszego mojego refleksyjnego nastroju. Może to wpływ tego białego śniegu za oknem, którego widok tak mi przypomina Święta Bożego Narodzenia...?
Podobnie jak toyah, też obserwowałem wczoraj naszego Premiera... i wydał mi się taki jakiś mocno zagubiony... niczym zrezygnowane dziecko nie dostawszy zabawki, którą mu przecież obiecano...
I również znam wielu ludzi, którym gdyby ktoś z Platformy zabił po pijaku ukochanego psa to szukaliby winnych wśród producentów alkoholu, tegoż sprzedawców, obarczaliby winą sytuację w której delikwent się upił a w końcu stwierdziliby, że był on w stanie upojenia alkoholowego i gdyby był trzeźwy to nie zabiłby im psa...
I też nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Platforma Obywatelska zaczęła zjadać własny ogon, umiera od ciosów zadawanych własną (PR-ową) bronią... Ten balon jest już nadmuchany do krytycznej wielkości zmęczenia materiału. Ale cały czas się go nadmuchuje... tym większy będzie huk, gdy pęknie...
I wcale mi nie jest do śmiechu bo ten huk może nas ogłuszyć na wiele lat. Chociaż z drugiej strony może i nieraz jest potrzeba zbudowania wszystkiego od nowa zburzywszy źle zaprojektowaną budowlę i usunąwszy po niej gruzy wraz z fundamentami.
D. Tusk obecnie sprawia wrażenie jakby żył w wirtualnym świecie, świecie własnych mitomańskich ambicji prezydenckich, słupków sondażowych i rad PR-owców.
Utwierdziła mnie w tym już dobitnie jego wczorajsza obietnica SKOKU CYWILIZACYJNEGO, który wykona dla Polski i Polaków... ale po wyborach prezydenckich i jak zostanie prezydentem!
Jego hipokryzja sięgnęła szczytów przestworzy, w których On sam zbudował sobie własny świat całkowicie odrealniony. On chyba naprawdę w to wszystko co mówi, sam wierzy. To już nie jest chyba nawet opętanie, ale stan wymagający być może pomocy naprawdę dobrych specjalistów z dziedziny medycyny.
Dalsze rządzenie przez tego Pana i jego ferajnę zaczyna być niebezpieczne dla nas wszystkich... dla Polski...
Pozdrawiam
P.S. A może się mylę?. Może to nie jest hipotetycznie wcale wariat a zwykła cyniczna, egoistyczna i antypolska hipotetyczna ludzka "świnia"? (nie obrażając zwierzaka). Żywię nadzieję i wiarę, że ani jedno ani drugie...
ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD...
Szczęście to codzienne odczuwanie własnej wolności od wszystkiego... Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
Już mieliśmy "prezydenta z Gdańska".
OdpowiedzUsuńZbudowałem dziś na swoim blogu pewną hipotezę na temat rozwoju wypadków. Może nie będzie tak źle.
pozdr.