piątek, 10 czerwca 2011

Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości? Czy ktoś ma nadzieję na poznanie prawdy?

Witam

Dziś wieczorem (9 czerwca 2011 roku)  Rzeczpospolita podała na swojej stronie taką oto informację: "Prokurator nadzorujący śledztwo smoleńskie odsunięty. Opieczętowano pokój, w którym pracował i zabrano mu akta śledztwa – ustaliła „Rz" ze źródeł zbliżonych do prokuratury. Nieoficjalnie poinformowano go, że decyzja związana jest z jego „kontaktami z przedstawicielami obcych państw". Wiadomo jednak także, że Pasionek od dłuższego czasu pozostawał w ostrym konflikcie z szefem Naczelnej Prokuratury Wojskowej gen. Krzysztofem Parulskim. Pasionek jest cywilem. Według informatorów "Rz" Parulski nie ufał mu, bo utożsamiał go z poprzednimi władzami prokuraturyPasionek był zastępcą Zbigniewa Wassermana jako koordynatora służb specjalnych. Wcześniej jako specjalista od zorganizowanej przestępczości ścigał m.in. tzw. śląską ośmiornicę.Pasionek krytykował Parulskiego m.in. za sposób, w jaki prokuratura wojskowa przygotowała jego wizytę w Moskwie w czerwcu ubiegłego roku. Po przyjeździe okazało się, że nie przesłano do Moskwy wymaganych dokumentów. Z tego powodu dwutygodniową delegację w Moskwie spędził głównie w hotelu, pracując zaledwie trzy dni. Parulski już wcześniej atakował Pasionka za kontakty z przedstawicielami obcych państw. Prawdopodobnie chodzi o to, że prokurator, korzystając ze swoich znajomości z czasów, kiedy był zastępcą ministra Wassermana, zwracał się do Amerykanów o pomoc w śledztwie. Próbował ich przekonać do przekazania stronie polskiej m.in. zdjęć satelitarnych z miejsca katastrofy".

Krótka informacja o prokuratorze w Wikipedii: "Marek Pasionek (ur. 7 stycznia 1961 w Gliwicach) – prawnik polski, od 12 grudnia 2005 do 25 maja 2007 podsekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza, a następnie w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.Absolwent Wydziału Prawa na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. W latach 1989–1991 aplikant Prokuratury Rejonowej w Gliwicach. Następnie był tamże, w latach 1991–1993 asesorem oraz w latach 1993–1995 prokuratorem. W 1995 objął stanowisko prokuratora w Prokuraturze Wojewódzkiej (Okręgowej) w Katowicach – VI Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej. W grudniu 2000 decyzją ówczesnego ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego został powołany na stanowisko prokuratora w Prokuraturze Apelacyjnej w Katowicach (II Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej).W czasie pełnienia funkcji prokuratora w Prokuraturze Wojewódzkiej (później Okręgowej) w Katowicach, prowadził śledztwa dotyczące m.in. słynnej "śląskiej ośmiornicy" – Tadeusza Makulskiego, Profus-Management i Gliwickiego Banku Handlowego czy też oszustwa dokonanego przez Andrzeja Kunę i Aleksandra Żagla w Hucie "Częstochowa". W latach 1993–1997 pięciokrotnie uhonorowany przez ówczesnych ministrów sprawiedliwości nagrodami za szczególne osiągnięcia w pracy śledczej. W 2004 odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi. Od 14 czerwca 2007 zajmuje stanowisko prokuratora – Zastępcy Szefa Oddziału Postępowania Przygotowawczego Naczelnej Prokuratury Wojskowej w Warszawie. W 2009 uczestniczył w konkursie na stanowisko Prokuratora Generalnego[1]. W 2010 był jednym z prokuratorów nadzorujących śledztwo Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie w sprawie katastrofy polskiego Tu-154 w Smoleńsku[2]".

Pytam wobec tego wszystkich sceptyków i niedowiarków ewentualności zamachu na Prezydenta RP oraz inne ważne dla Polski osoby w Smoleńsku. Pytam także tych, którzy do dzisiaj wyrażają werbalnie sprzeciw wobec zarzutów stawianych polskiemu rządowi o mataczenie w śledztwie. Pytam też obecne władze prokuratorskie oraz władze polskie cywilne z Premierem na przodzie tej hordy!

Czy Wy wszyscy uważacie nas, większość Polaków naprawdę za idiotów i kompletnych kretynów?

Prokurator Marek Pasionek  "w latach 1993–1997 pięciokrotnie uhonorowany przez ówczesnych ministrów sprawiedliwości nagrodami za szczególne osiągnięcia w pracy śledczej" a teraz poprosił naszych sojuszników z NATO o pomoc...

Dlaczego musiał zostać odsunięty? Był widocznie za dobry zawodowo i ośmielił się wyrazić chęć zobaczenia zdjęć satelitarnych z miejsca tragedii smoleńskiej! Mało tego... aby je ujrzeć zwrócił się o wsparcie do ciemnych sił reprezentowanych przez amerykańskich imperialistów, odwiecznych wrogów Sowietów i polskich socjal-komunistów z agentami wszelkiej maści zrzeszonymi m.in. wokół sowowej  "wojskówki"... ale nie tylko jej...

W sumie cieszę się, że prokurator nie zobaczył tych zdjęć. Dziwne bywają losy ludzi znających niepotrzebnie zbyt dużo tajnych tajemnic III RP... niektórzy jak śp. Grzegorz Michniewicz wieszają się na klamce drzwi używając przewodu elektrycznego od odkurzacza, wpierw umawiając się z żoną na przyjazd na Wigilię następnego dnia...

Czy Ktoś jeszcze ma jakąkolwiek nadzieję na poznanie smoleńskiej prawdy o przyczynach tragedii, jej przebiegu  i prowadzonym wokół niej "antyśledztwie"? Czy ktoś ma nadzieję na postawienie winnych zaniedbań w przygotowaniu wizyty Prezydenta przed Trybunałem Stanu, wskazanie winnych być może zamachu oraz ich surowe ukaranie np. w międzynarodowym procesie karnym a także ukaranie winnych   nieprawidłowości w śledztwie?

....

*horda – grupa ludzi koczujących na określonym terenie; wczesna forma organizacji społecznej, typowa dla ludów zbieracko-łowieckich. 

ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD... http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.